Spod kościoła oo.Pasjonistów ukradł rower wart 1000 zł. Szuka go policja
— 11/11/2017
Jak podaje przasnyska policja, 9 listopada około godziny 15 – tej w Przasnyszu na ul. Piłsudskiego spod kościoła Ojców Pasjonistów nieznany sprawca dokonał kradzieży roweru marki Amsterdam o wartości około 1000 złotych. Policja nie podała bliższych szczegółów zdarzenia. Nie wiemy więc czy rower należał do zakonników, czy może ktoś przyjechał nim by pomodlić się w kościele i zostawił go powierzając jedynie opiece boskiej. Nie wiadomo też czy to okazja uczyniła złodzieja, czy może to wynik obserwacji ofiary. To szczegóły ważne dla policji, która szuka sprawcy.
Ta zwyczajna, rzec by nawet można zapewne w policyjnej pracy banalna kradzież, w mieście z fabryką rowerów zapewne nie pierwsza. W końcu rower Amsterdam wart 1000 zł to nieco wyższa półka niż marketowy jednoślad, ale przecież są naprawdę rowery o wiele droższe. Ta kradzież w biały dzień rodzi jednak refleksję, że w tym XXI wieku nawet klasyczny, złodziejski fach schodzi na psy i nie przestrzega już chyba żadnych zasad. Co do kościoła można mieć stosunek bardzo różny, ale w społeczeństwie, oprócz wdów i sierot przynajmniej dotychczas jakieś „świętości” były szanowane, a złodziejski fach naprawdę honorowego kodeksu przestrzegał. Teraz złodziejski fach rąbie „wdowy i sieroty” bez litości. A to na „wnuczka”, a to na garnki, poduszki, promocje i sto innych sposobów. Niegdyś nie przestrzeganie kodeksu groziło postawieniem przed złodziejskim sądem – dintojrą, dziś nawet często nie stają przed zwykłym, zawalonym sprawami sądem. O zasadach kodeksu na portalu historia.org.pl czytamy taką ciekawą relację, cytującą zeznania rzezimieszka postawionego przed lubelskim sądem w 1639 r.
„W naszym cechu kościołów nie łupają, tylko mieszki rzeżą. Nawet kto się w nocy bawi, w naszym cechu nie może być. […] Z tymi złodziejami, co komory łupią nie przystajemy, […] my wszystko w dzień kradniemy poczciwie, nie jako złodzieje”.
No tak, ale to było prawie cztery wieki temu, a świat przecież w miejscu nie stoi i w tym czasie już niejedno Amber Gold się wydarzyło.
JK
Zobacz także…
Współcześni lalkarze
Dzielnicowy złapał złodzieja!
Próbowali oszukać mławianki metodą „na policjanta”
Mławianka sprzątała mieszkania i okradała właścicieli
Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski
[TUTAJ]
Gdyby nikt od złodziei nie kupował, kradzieży byłoby mniej. Każdy niby psioczy, a tanią wiertareczkę, telewizorek, kosiareczkę chętnie za „okazyjną” cenę przygarnie.
No prostuje w/w to w dzialdowie w kręgielni podobno kogoś pobili ale to już jakiś czas temu
Lepiej napiszcie o bezpieczeństwie w Mławie znowu pobili kogoś w kręgielni podobno a nic nie piszecie hcemy wiedzieć co się dzieje w miejscach publicznych strach chodzić gdzie kolwiek
Przecież była debata na temat bezpieczeństwa. Zabrakło na niej mieszkańców, bo była w nieodpowiednich godzinach a więc w Mławie jest bezpiecznie. 🙂
Spod kościoła, spod szkoły, spod poczty, z klatki schodowej spod samych drzwi – złodziej okazję znajdzie wszędzie…