Cukrzyca to plaga XXI wieku
— 01/06/2022Cukrzyca to plaga XXI wieku, zaliczona przez Światową Organizację Zdrowia obok otyłości, nadciśnienia tętniczego czy chorób nowotworowych, do grupy chorób…
Dzielnicowy z Posterunku Policji w Wieczfni Kościelnej zatrzymał sprawcę kradzieży roweru marki Kross, do której doszło w piątek, na ul. Wyspiańskiego w Mławie. Jak się okazało, złodziej ukrył rower w Pepłowie, na terenie prywatnej posesji.
Rower skradziono w ciągu dnia z parkingu przed liceum. Sprawca przeciął linkę mocującą rower do stojaka i odjechał. Dzielnicowy z posterunku, na podstawie własnych ustaleń, w poniedziałek zatrzymał złodzieja i odzyskał rower, który ukryty był w zaroślach na posesji w Pepłowie. Zatrzymany to 28- letni mieszkaniec pow. mławskiego. Usłyszał już zarzut kradzieży – za przestępstwo to, zgodnie z kodeksem karnym grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Postępowanie prowadzi KPP w Mławie.
źródło: st. asp. Anna Pawłowska
złapał złodzieja, złodziej zostanie skazany na więzienie i będzie milo i cieplutko w zimę złodziejowi w więzieniu a czyim kosztem – oczywiście podatników, Rower za 1 tys.zł a miesięczne utrzymanie w więzieniu 1,5tys. gdzie logika. I jeszcze taki nie pracuje a my go utrzymujemy, do roboty go- śmieci zbierać , trawę kosić w rowie
A to on nie dostaje za to moich pieniędzy ? Przypadkiem
Rower dość wartościowy sobie wybrał bo z tego co słyszałem to chodzi o kolarzówke. Pod ogólniakiem rowerów stoi sporo a monitoring podobno nie działa
To nie byle jaki rower, ale kolarzówka . Przed szkołą rowerów sporo a monitoring chyba nie działa. Powinni coś z tym zrobić.
Zuch dzielnicowy aż dziwne, że złapał tego złodzieja. Rower z tond złodziej z tamtond i znalazł go jeszcze gdzie indziej. To chyba jakiś cud bo nie może być, że aż tak wnikliwe śledztwo było, a może po prostu stopki nie złożył i ślad zostawiał 🙂 Jak było nie ważne grunt, że jest sukces.
No nie może być. Policjant złapał złodzieja. Dobra komedia 🙂 haha
W pierwszej chwili pomyślałem, że powinien dostać max.karę.Myślę , że drobne kradzieże są plagą naszego kraju. Ale może źle myślę…
Kilka lata temu mój mąż kupił sobie używany rower za ok. 200 zł, potem trochę w niego jeszcze doinwestował, doprowadził do „kultury”. Pojechał na pocztę, rower zapiął na linkę, wychodzi, patrzy, a ktoś na jego rowerze właśnie odjeżdża. W jednej ręce butelka piwa w drugiej przecinak… Mąż pobiegł za delikwentem wykrzykując „Panie, zostaw mój rower!” Tamten stracił równowagę, rower porzucił i uciekł. Jak widać na każdy rower znajdzie się amator, a my od tamtego incydentu nie używamy już linek!
Kara jeśli wartość skradzionej rzeczy wynosi max 400 zł. Od 400 w górę to już przestępstwo i kara taka jak w tym przypadku.