Jarmark Wojciechowy w strugach deszczu
— 15/07/2018
Aura nie sprzyjała tegorocznemu jarmarkowi. Choć wystawcy nie zawiedli, to intensywne opady deszczu sprawiły, że dopiero około południa pojawiło się na nim więcej ludzi. Jak co roku stoiska handlowe rozstawione były wzdłuż ulic 3-go Maja i Chrobrego.
Swoje namioty miały urzędy i instytucje, szeroką ofertę przygotowali jak zwykle wystawcy produktów gastronomicznych. Były ekologiczne sery, wędliny, chleb czy nalewki. Tradycyjnie były stoiska kolekcjonerów, producentów i firm handlowych. Były ozdoby i biżuteria. Jednak, również tradycyjnie widać, że impreza zupełnie nie przyciąga artystów i rękodzielników. Nowością tegorocznego jarmarku były gry i zabawy dla najmłodszych, przygotowane w parku miejskim, ale tłumów tam też nie było.
red.
Zobacz także…
To Łobuzy skradły show sobotnich koncertów
Koncerty mławskich zespołów, w tle zbiórka podpisów pod likwidacją Straży Miejskiej
Dni Mławy 2018 zumba kids
Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski
[TUTAJ]
Jarmark a ceny kosmiczne wędliny 120 zl chałwa 100 zł masakra
Pani poseł PiS wczoraj z w obecności Pana Marka Kiełbińskiego? Co się stało??? Skoro jeszcze jakiś czas temu występowała u boku wszechmocnie nam panującego 🙂 🙂
Bliższa koszula ciału niż kamizelka.
Wyczuła to co w. Mlawsi czuć od dawna