Codziennik Mławski - lokalny portal informacyjny. Piszemy jak jest o wydarzeniach w Mławie i powiecie. Bądź na bieżąco z newsami z Mławy i okolic!

Mławski portal informacyjny codziennikmlawski.pl. Newsy Mława i okolice.
Życzymy wszystkiego najlepszego!
linia
Logo
Szpulka pasmanteria Mława dodatki krawieckie

Klub Inteligencji Mławskiej


Wydarzenia październikowe 1956 roku w Polsce i zwycięstwo sił reformatorskich w Komitecie Powiatowym PZPR  w Mławie w grudniu 1956 roku, spowodowały rozbudzenie życia społecznego w naszym mieście. W styczniu 1957 roku w Polsce zakończył swoją działalność Związek Młodzieży Polskiej. Na jego miejsce powstał Związek Młodzieży Socjalistycznej. Terenem jego działania miało być  środowisko miejskie, w tym także robotnicze. Działalnością na terenach wiejskich powinien zajmować się Związek Młodzieży Wiejskiej.

Komitet Powiatowy PZPR w Mławie stał na stanowisku, innego niż dotychczas traktowania organizacji młodzieżowych, zawierającym się w stwierdzeniu, że „Partia nasza nie będzie ingerować w sprawy młodzieży, ponieważ uważamy, że młodzież nasza dorosła już do tego, by stanowić o sobie. Prosi się tylko o pomoc dawnych działaczy młodzieżowych,  aby  pomogli w przyjęciu właściwych form organizacyjnych dla Związku Młodzieży Wiejskiej i Związku Młodzieży Socjalistycznej – zapisano w protokole z narady aktywu partyjnego.

Władze  partyjne nie dochodziły,  ani nie analizowały  przyczyn rozpadu ZMP, tylko stwierdziły, że jest to zjawisko ogólnopolskie i nie należy mu się przeciwstawiać.  W stosunku do nowych organizacji postanowiono nie ingerować w sprawy  organizacyjne. Zasada ta dotyczyła również stronnictw sojuszniczych.

Stanowisko takie było  odmienne od dotychczas prezentowanego przez  PZPR. Organizacja młodzieżowa traktowana była do 1956 roku  jako zaplecze partii, wolna od tradycji, wychowująca młodzież w duchu ideologii socjalistycznej. W żadnym segmencie  swojej działalności nie mogła  być samodzielna i podlegała ścisłej kontroli partyjnej.

W podobnym rozumieniu spraw społecznych utworzona została nowa organizacja – Klub Inteligencji Mławskiej. Pomysł jego powstania przedstawił w  październiku 1956 roku Kazimierz Szretter, na zebraniu pracowników Sądu Powiatowego w Mławie.  Jego starania poparli: prokurator powiatowy – Antoni Lamperski oraz asesor prokuratury – Bogdan Serafin i sędzia Ryszard Juszkiewicz. Do powstania  klubu walnie przyczynili się nie tylko prawnicy, ale też nauczycielka Jadwiga Witwicka, inżynier Franciszek Doberski, księgowy Władysław Sielawa, kierownik biblioteki Halina Olszewska, lekarz weterynarii Mieczysław Dawidowicz, ekonomista Eugeniusz Marciniak, lekarz medycyny Jerzy Litmanowski. Powstanie klubu wspierał  Tadeusz Chyliński – sekretarz KP PZPR w Mławie. Prezesem zarządu klubu został sędzia   Ryszard Juszkiewicz .

Prezes Juszkiewicz w czasie przełomowych dni „odnowy” był energicznym uczestnikiem grupy reformatorów. Jako sędzia nie mógł oficjalnie angażować się w działalność polityczną. W jego mieszkaniu spotykali się na naradach uczestnicy przemian, mających na celu demokratyzowanie stosunków społecznych. Pochodził z rodziny zamieszkałej na Poborzu, regionie znanym z aktywności patriotycznej  mieszkańców. Z wykształcenia był prawnikiem, ale jego pasją była historia, głównie regionu  Ziemi Mławskiej i Mazowsza Północnego. Jako prezes klubu zabiegał o przyjazd do Mławy znanych osób, które nie były przez centralne władze partyjne oficjalnie popierane. Po likwidacji klubu inteligencji Juszkiewicz był aktywnym uczestnikiem działań mających na celu utworzenie Towarzystwa Miłośników Ziemi Mławskiej.

Sędzia Ryszard Juszkiewicz

Klub Inteligencji Mławskiej oficjalnie rozpoczął swoją działalność 15 grudnia 1956 roku. Wzorowany był na działających w kraju podobnych organizacjach. Swoją siedzibę miał w pomieszczeniu  znajdującym  się  budynku KP PZPR. Obszerną salę posiedzeń wykorzystywano na spotkania i prelekcje ze znanymi ludźmi. Lokalizacja siedziby klubu dla przeciwników „odnowy” była  „kamieniem obrazy” partii w Mławie. Dla zwolenników „odnowy” wyrazem postępujących zmian w sposobie myślenia.

Celem działalności nowej organizacji społecznej było inspirowanie   aktywności przedstawicieli inteligencji. Zarząd w czasie niespełna dwuletniego okresu funkcjonowania klubu, zorganizował kilkadziesiąt spotkań i prelekcji na aktualne
i kontrowersyjne często  tematy ze znanymi  ludźmi w Polsce. Jak stwierdził były prezes klubu   „Uczestnicy klubu cieszyli się z tych spotkań, gdyż mieli możność wypowiadania nieskrepowanych opinii na temat funkcjonowania socjalizmu w Polsce, represji stalinowskich, wychowania, upadku kultury sowieckiej, chuligaństwa i perspektyw rozwoju Mławy.[…] Członkowie klubu oddychali nadzieją, że będzie lepiej”.

W  okresie prawie dwuletniego funkcjonowania Klubu Inteligencji Mławskiej odbyło się wiele spotkań ze znanymi osobami, m.in. Stanisławem Cat- Mackiewiczem, Jerzym Klimkowskim – byłym adiutantem generała Sikorskiego, z pisarzami: Marianem Turskim, Andrzejem Wróblewskim, Wiktorem Woroszylskim. Na prelekcjach i odczytach poruszane były tematy, które budziły kontrowersje, ale też były nagradzane burzliwymi oklaskami. W klubie można było również spędzić czas na grze w szachy i w brydża. Na początku 1957 roku wydane zostały dwa numery „Biuletynu Informacyjnego Klubu Inteligencji Mławskiej”. Była to inicjatywa mająca rozszerzyć działalność klubu, niestety została przez władze zwierzchnie zablokowana. Zaczynał się stopniowy, nieoficjalny kurs na blokowanie procesów demokratyzacyjnych.

W pierwszym okresie swojej działalności klub zrzeszał około 30 osób, by w czasie najbardziej intensywnego działania skupić 98 członków. Nie był więc stowarzyszeniem masowym. Nie miał w swoich szeregach wielu przedstawicieli inteligencji. Był krytykowany nie tylko przez partyjnych dogmatyków, ale też przez część mieszkańców Mławy. Zarzucano zarządowi chęć wyalienowania się ze społeczeństwa, bądź imponowania wyższym wykształceniem, choć  nie było ono warunkiem koniecznym,  aby zostać członkiem klubu.

Działalność  klubu, który był stowarzyszeniem apolitycznym, była niestety wykorzystywana w walce politycznej. Przeciwnicy zarzucali „popaździernikowemu” kierownictwu KP PZPR w Mławie, które popierało jego działalność, że przyczynia się  do podziału partii na robotników i inteligencję. Przy pomocy plotek starano się zdyskredytować lokalne władze partyjne. Odpowiadając na posiedzeniu plenarnym KP PZPR w dniu 2 lutego 1957 roku I sekretarz KP PZPR –  Stanisław Morczyński stwierdził, „ Uważamy za obowiązek wyjaśnić na dzisiejszym plenum, że nie będziemy tolerować  wbijania sztucznego klina miedzy klasę robotniczą i chłopstwo z jednej, a inteligencję z  drugiej strony. Kluby inteligencji powstały w całej Polsce, a ich intencja i działalność nie są rozbieżne z duchem naszej  odnowy, a przeciwnie mają za zadanie rozbudzać najlepsze tradycje w całokształcie naszego życia politycznego i społecznego. [..]. Jako kierownictwo K.P. uważamy, że klub ten wkrótce zyska sobie poparcie całego społeczeństwa”.

Odpowiedź Morczyńskiego była  słuszna, ale mogła podobać się tylko zwolennikom „odnowy”. Jej przeciwnicy nadal uważali, że partia komunistyczna, zgodnie z ideologią marksistowską, to partia robotników a nie inteligentów. Był to typowo  stalinowski sposób rozumowania, który wyznawali również  uczciwi, ale   ideowi komuniści jak Helena Chrzczonowska. W jednym stwierdzeniu I sekretarz KP PZPR się pomylił.  Mławski Klub Inteligencji nie zyskał szerszego poparcia społecznego i po dwóch latach zakończył swoją działalność.

 Zarzuty przeciwników wobec działalności klubu odpierał również Jan Zakrzewski, który do inteligentów się nie zaliczał, ale popierał działania  ówczesnego kierownictwa komitetu powiatowego w Mławie. Stwierdził, że „ dużo   mówi się niesłusznych uwag pod adresem Klubu Inteligencji, gdy tymczasem najsłuszniejsze jest chyba to, że wiedzę należy czerpać zewsząd. Dobrze byłoby może tylko, żeby w Klubie Inteligencji organizowane były wieczorki dyskusyjne – raz dwa razy w tygodniu na tematy naukowe, polityczne, ekonomiczne itp.”.

Mławski  Klub Inteligencji był jednym z wielu, które powstały w Polsce w okresie „odwilży”, a nawet już  w 1955 roku. Jego powstanie wiązało się bezpośrednio ze zmianami  w KP PZPR i dojściem do  władzy zwolenników „odnowy” oraz demokratyzacji życia politycznego. Był więc skutkiem przemian, a nie jego inspiratorem. Świadczyło  to o stosunkowo słabej pozycji inteligencji w miastach prowincjonalnych, która  nie odgrywała roli inspiratora zmian  w  strukturach władzy. Nie miała  mocy sprawczej do zaktywizowania lokalnego społeczeństwa do działań bezpośrednich, wymuszających zmiany w kierunku demokratyzacji.

Zawód jaki spotkał inicjatorów powołania klubu, wyrażający się brakiem aktywności nauczycieli, przedstawicieli wolnych zawodów i urzędników w pracach tego stowarzyszenia,  miał swoje odbicie w sytuacji społecznej w Mławie. Uzależnieni od  PZPR przedstawiciele mławskiej inteligencji, poprzez nomenklaturowy rozdział  stanowisk w mieście, lęk przed ich utratą, brak wiary w możliwość pogłębienia demokratyzacji, zachowywali wstrzemięźliwość w afiszowaniu się członkostwem  Klubu Inteligencji  Mławskiej.

Sytuacja polityczna w Polsce po dwóch latach od wydarzeń październikowych uległa zmianie. Władysław Gomułka nie zamierzał pogłębiać procesów demokratyzacyjnych i dyscyplinował partię, wprowadzając do jej władz naczelnych przeciwników odnowy. Takie organizacje jak Mławski Klub Inteligencji, ceniące niezależność, nie miały racji bytu. Musiały zostać zlikwidowane. Odbyło się to nie poprzez działanie administracyjne, ale stopniowy brak zainteresowania poszczególnych członków jego działalnością .

 

 

 

 O Mławie w dawnych czasach… Czytaj więcej…


dr Leszek Arent

Urodzony w Mławie i związany z Mławą. Absolwent Wydziału Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego, wieloletni pracownik i dyrektor Muzeum Ziemi Zawkrzeńskiej. Członek Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Mławskiej, mławskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Numizmatycznego, Rady Społeczno-Naukowej Stacji Naukowej im. prof. Stanisława Herbsta, zarządu Fundacji im. Korzybskich w Mławie, Mazowieckiego Oddziału Stowarzyszenia Muzealników Polskich, zarządu Mazowiecko-Podlaskiego Towarzystwa Naukowego z siedzibą w Warszawie. Zasiada w Kapitule tytułu Mławian Roku i Nagrody Honorowej im.  dr Józefa Ostaszewskiego funkcjonującej przy Stacji Naukowej w Mławie. Jeden z redaktorów  „Mławskiej Kroniki Archeologiczno – Numizmatycznej”, pisma społeczno–kulturalnego „Dwutygodnik Mławski”, „Studiów i Materiałów do dziejów Ziemi Zawkrzeńskiej” i rocznika „Ziemia Zawkrzeńska”. Uhonorowany licznymi wyróżnieniami i odznaczeniami m.in. Srebrnym Krzyżem Zasługi RP, medalem „Zasłużony dla Miasta Mławy, honorową odznaką „Zasłużony dla Kultury polskiej”, Złotą Odznaką Polskiego Towarzystwa Numizmatycznego i Złotym Krzyżem Zasługi.

Udostępnij:
Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski [TUTAJ]
5 1 vote
Oceń artykuł
guest
1 Komentarz
najnowsze
najstarsze najwyżej oceniane
Inline Feedbacks
View all comments
BACZNY OBSERWATOR !!!
BACZNY OBSERWATOR !!!
1 rok temu

WARTO !!! by w oparciu o tamte wzorce, odtworzyć i powołać taki KLUB INTELIGENCJI, W obecnych czasach—-wszak w naszym mieście mamy tylu „inteligentnych ” ludzi, a może o założenie tego klubu pokusi się najbardziej inteligentny mławianin, OBECNY PRZEWODNICZĄCY RADY MIASTA PAN PREJS— bo jak widać na zdjęciu obok, jest idealnym kandydatem !!!!!

1
0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x