Cukrzyca to plaga XXI wieku
— 01/06/2022Cukrzyca to plaga XXI wieku, zaliczona przez Światową Organizację Zdrowia obok otyłości, nadciśnienia tętniczego czy chorób nowotworowych, do grupy chorób…
Wystąpienia przeciwko carskiej władzy w Rosji a następnie w Królestwie Polskim, miały inny charakter, choć podłoże te same. Była nim walka przeciwko despotyzmowi carskiemu. Impulsem do działań protestacyjnych, była przegrana przez Rosję wojna z Japonią. Tu warto dodać, ze zamiast reform usprawniających funkcjonowanie państwa, władze wybrały represje, a w krajach podbitych politykę ucisku narodowego: mnożyły się aresztowania i wyroki śmierci, zsyłki na Syberię. Rozbudowywano system policyjnego donosicielstwa i szpiegowania społeczeństwa.
Wybuch wrzenia rewolucyjnego w cesarstwie rosyjskim spowodował brutalne potraktowanie, pokojowej manifestacji przed pałacem carskim w Petersburgu 22 stycznia 1905 roku. Zamiast rozmów z manifestantami padły strzały. Byli zabici i ranni. Odbiło się to głośnym echem również w Królestwie Polskim, gdzie Polacy domagali się swobód demokratycznych. Wprowadzenia języka polskiego do szkół i instytucji samorządowych, zniesienia nazwy „Kraj Przywiślański” i przywrócenia nazwy Królestwo Polskie. W latach 1905 – 1907 miały miejsce wydarzenia które można nazwać walką o wyzwolenie narodowe z elementami rewolucyjnymi klasy robotniczej i robotników rolnych.
W Mławie już w styczniu 1905 roku pojawiły się pierwsze wystąpienia z żądaniem wprowadzenia języka polskiego w korespondencji i w uchwałach. Na zebraniu gminy mławskiej w dniu 5 stycznia odmówiono podpisania uchwały w języku rosyjskim, tłumacząc, że „nie rozumieją tego języka i słuchać go nie pragną”. Za takie postepowanie odsunięty został od urzędowania Józef Wójcicki – wójt gminy Mława.
Podobne wystąpienia miały miejsce w poszczególnych gminach powiatu mławskiego. W gminie Dębsk 19 stycznia na zebraniu nastąpiło głosowanie za wprowadzeniem języka polskiego do uchwał gminnych. Ziemianin „ Piechowski podniósłszy rękę do góry wezwał zebranie > Podnieście rękę kto chce, aby postanowienie zostało napisane po polsku < . Wszyscy zebrani podnieśli.” Podobny przebieg miało zebranie gminne w Szczepkowie, które zakończyło się rozejściem, ponieważ nie było zgody na napisanie uchwał języku polskim. W gminie Mostowo zebranie nie doszło do skutku, bo nie było zgody na napisanie uchwał w języku rosyjskim. Inicjatorami żądań wprowadzenia języka polskiego do uchwał gmin i korespondencji w języku polskim byli głównie ziemianie. W raportach władz rosyjskich określani zostali jako prowokatorzy. Warto wymienić kilku najbardziej aktywnych: Karol Reinhard, Stefan i Władysław Piechowscy, Józef Krajewski, Teodor Wiśniewski, Stanisław Krępski, Michał i Tadeusz Rudowscy.
W połowie 1905 roku atmosfera stała się coraz bardziej napięta. Chodziło o wprowadzenie języka polskiego do szkół. Dochodziło nawet do aktów agresji. 27 maja w Mławie nieznani sprawcy, jak raportował gubernator płocki generał – gubernatorowi warszawskiemu, napadli na wojskowych niższych stopni a „taki sam napad był w osadzie Chorzele 6 czerwca. O tych zajściach zbierane są szczegółowe wiadomości i w swoim czasie zostanie zameldowane”. Ponadto „ W majątkach Wiśniewo i Windyki i w lesie w pobliżu wsi Nosarzewo odbywały się gromadne zjazdy ziemian i osób innych stanów„ – raportował gubernator płocki. „Natomiast w gminie Mława odmówili pełnienia swoich służbowych obowiązków porzuciwszy swe odznaki służbowe p.o. wójta i 24 sołtysów”.
W październiku i listopadzie dochodziło do strajków szkolnych w Mławie. Przybierały one często agresywny charakter. Jak sygnalizował gubernator płocki „ 24 października do Mławskiej dwuklasowej męskiej szkoły i jednoklasowej żeńskiej szkoły, wszedł tłum mławskich obywateli z Żuchniewskim, Wiśniewskim i Jeżewskim na czele i zażądał prowadzenia nauczania wyłącznie w polskim języku z lekcjami języka rosyjskiego nie więcej niż 1-2 godziny tygodniowo”.
Efektem tych dążeń była patriotyczno-religijna manifestacja zorganizowana w Mławie 10 grudnia 1905 roku. Po mszy odprawionej przez ks. Stanisława Ordona w kościele św. Trójcy, uformował się pochód liczący około 6 tysięcy mieszkańców, do którego przyłączyli się również mławscy Żydzi. Manifestanci z chorągwiami kościelnymi, sztandarami z orłem białym, polskimi herbami i godłami, udali się na cmentarz choleryczny znajdujący się w pobliżu ulicy Niborskiej. Pochód poprzedzała orkiestra. Tam uroczyście postawiono krzyż na grobie powstańca styczniowego Michała Orlika. Było to uczczenie ofiary walczącej o niepodległość Polski, symboliczne nawiązanie do wydarzeń związanych z powstaniem roku 1863. W drodze powrotnej do kościoła manifestujący śpiewali pieśń „ Jeszcze Polska nie zginęła”.
Nim ponownie udali się do kościoła, trzykrotnie obeszli kościół i ratusz wokół rynku. Na rynku z balkonu narożnej kamienicy przemawiała do zgromadzonych manifestantów m. in. pisarka Zuzanna Morawska, żądając wprowadzenia języka polskiego do szkól i urzędów gminnych oraz sądów.
Padały również postulaty domagające się wprowadzenia autonomii. Dla poparcia manifestacji patriotyczno-religijnej domy przy rynku zostały udekorowane polskimi flagami i godłami. Wieczorem w oknach zapłonęły świece.
W tym miejscu warto podkreślić, że wśród manifestantów znajdowało się około 150 przedstawicieli okolicznych ziemian, którzy częściowo stawili się konno. Ubrani byli w stroje narodowe w rogatywkami na głowach, przepasani biało-czerwonymi szarfami machający biało-czerwonymi sztandarami. Manifestacja odbywała się w podniosłym nastroju i przebiegła pokojowo. To właśnie ziemianie i okoliczna drobna szlachta byli głównymi organizatorami patriotycznych wystąpień na terenie powiatu mławskiego, wspólnie z aktywnymi mieszkańcami w samym mieście. Warto podkreślić, że w manifestacji 10 grudnia uczestniczyła praktycznie większość dorosłej ludności i co ważniejsze przyłączyli się do niej mławscy Żydzi.
Manifestacja mławska była jedną z wielu. Już latem 1905 roku we wsi Czernice Borowe, w powiecie przasnyskim, odbyła się demonstracja patriotyczna, która zgromadziła około 2 tysięcy uczestników. Według relacji naocznego światka „Pochód uformował się w Czernicach Borowych, skąd ruszył do lasu czernickiego. Na przodzie jechała kawaleria prowadzona przez Kowalskiego, rządcę majątku Chojnowo, a za nią postępował tłum uczestników ze sztandarem na czele „. W samym Przasnyszu, ze względu na duży garnizon wojskowy, trudno było urządzić manifestacje.
Kolejną okazją do zamanifestowania polskości była 50. rocznica śmierci narodowego wieszcza – Adama Mickiewicza. Obchody tej rocznicy podzielono na kościelną, która odbyła się 12 grudnia i świecką, zorganizowaną tydzień później. W części kościelnych obchodów rocznicowych, głównym akcentem była uroczysta żałobna msza święta, odprawiona o godzinie 1030 przez ks. Ordona, w trakcie której, ksiądz „ wraz z wikariuszami przy wspaniale przybranym katafalku, ozdobionym biustem wieszcza, odśpiewał Libera me Domine. Podczas mszy św. na chórze śpiewała miejscowa Lutnia. Zaś mowę żałobną osnutą na tle utworów poety wygłosił z ambony miejscowy prefekt ks. Brzuzy. Kościół był ściśle wypełniony wszystkimi warstwami miejscowego i okolicznego społeczeństwa – odnotowała gazeta „Echa Płockie i Łomżyńskie”.
Masowe wystąpienie ludności Królestwa Polskiego w trakcie rewolucji 1905 – 1907 zmusiły władze carskie do ustępstw. Wprowadzono język polski do szkół, zezwolono na zakładanie stowarzyszeń , organizacji kulturalnych i oświatowych, restytucji samorządu miejskiego i działalności partii politycznych. Już w połowie 1906 roku zalegalizowana została Polska Macierz Szkolna.
O Mławie w dawnych czasach… Czytaj więcej…
dr Leszek Arent
Urodzony w Mławie i związany z Mławą. Absolwent Wydziału Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego, wieloletni pracownik i dyrektor Muzeum Ziemi Zawkrzeńskiej. Członek Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Mławskiej, mławskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Numizmatycznego, Rady Społeczno-Naukowej Stacji Naukowej im. prof. Stanisława Herbsta, zarządu Fundacji im. Korzybskich w Mławie, Mazowieckiego Oddziału Stowarzyszenia Muzealników Polskich, zarządu Mazowiecko-Podlaskiego Towarzystwa Naukowego z siedzibą w Warszawie. Zasiada w Kapitule tytułu Mławian Roku i Nagrody Honorowej im. dr Józefa Ostaszewskiego funkcjonującej przy Stacji Naukowej w Mławie. Jeden z redaktorów „Mławskiej Kroniki Archeologiczno – Numizmatycznej”, pisma społeczno–kulturalnego „Dwutygodnik Mławski”, „Studiów i Materiałów do dziejów Ziemi Zawkrzeńskiej” i rocznika „Ziemia Zawkrzeńska”. Uhonorowany licznymi wyróżnieniami i odznaczeniami m.in. Srebrnym Krzyżem Zasługi RP, medalem „Zasłużony dla Miasta Mławy, honorową odznaką „Zasłużony dla Kultury polskiej”, Złotą Odznaką Polskiego Towarzystwa Numizmatycznego i Złotym Krzyżem Zasługi.
Cukrzyca to plaga XXI wieku, zaliczona przez Światową Organizację Zdrowia obok otyłości, nadciśnienia tętniczego czy chorób nowotworowych, do grupy chorób…
Mława nie była miastem, które licznie odwiedzały znane osobistości: politycy, wybitni wodzowie, czy królowie. W 1646 r. jeden dzień przebywała…
Mławą i Polską w ostatnim czasie wstrząsnęły dwa okrutne morderstwa. Pierwsze z nich miało miejsce pod koniec kwietnia w Mławie,…
Redakcja portalu Codziennik Mławski zastrzega sobie wszelkie prawa do publikowanych treści. Użytkownicy mogą pobierać i drukować fragmenty zawartości portalu informacyjnego //codziennikmlawski.pl wyłącznie do niekomercyjnego użytku osobistego. Publikacja, rozpowszechnianie lub sprzedaż zawartości portalu Codziennik Mławski są zabronione bez uprzedniej pisemnej zgody redakcji i stanowią naruszenie ustaw o prawie autorskim, ochronie baz danych i uczciwej konkurencji i będą ścigane przy pomocy wszelkich dostępnych środków prawnych.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Rzeczywiście bardzo dobry. Ja bym jeszcze w przypisach dodał:
:W 1848 roku Święte Oficjum Kościoła Rzymskokatolickiego wpisało dzieła Adama Mickiewicza do Indeksu Ksiąg Zakazanych. Przyczyną tej radykalnej decyzji były ogłoszone drukiem tzw.”Prelekcje paryskie”, cykl wykładów poświęconych literaturze słowiańskiej, które w latach 1841-44 wygłosił poeta w College de France. Krytykował w nich Kościół Katolicki za sprzeniewierzenie się zasadom pierwotnego chrześcijaństwa, nadmierny dogmatyzm, skodyfikowanie wszystkich aspektów wiary, doraźne politykierstwo papieży. Jednocześnie jako jeden z najaktywniejszych przywódców Koła Sprawy Bożej skupiającego zwolenników Andrzeja Towiańskiego, nawoływał do odnowienia Kościoła zgodnie z ideami głoszonymi przez tę sektę, m.in: autentyczne naśladowanie Chrystusa, wprowadzenie świeckich form kapłaństwa, wiarę w odkupienie win świata przez męczeństwo narodu polskiego (mesjanizm narodowy).
Książek wpisanych do Indeksu nie wolno było czytać, posiadać, ani rozpowszechniać bez zgody władz kościelnych pod groźbą ekskomuniki. Ostatnie wydanie Indeksu opublikowane zostało w 1949 roku, zawierało ponad cztery tysiące pozycji i obejmowało teksty Adama Mickiewicza poświęcone mesjanizmowi. W 1966 r. Kongregacja Nauki Wiary uznała, że Indeks chociaż pozbawiony został znaczenia dyscyplinarnego, zachowuje swoją wartość moralną jako ostrzeżenie przed treściami szkodliwymi dla wiary i dobrych obyczajów.” cyt. za edusense.pl
Gdzie 1848 r. i Mickiewicz, a gdzie ruch wolnościowy 1905 r. w regionie Mławy?
Niemniej gratuluję lektur, Mickiewicza czyta dziś tylko elita.
Tak mi się skojarzyło z uroczystością „podzielono na kościelną, która odbyła się 12 grudnia i świecką, zorganizowaną tydzień później. W części kościelnych obchodów rocznicowych, głównym akcentem była uroczysta żałobna msza święta, odprawiona o godzinie 1030 przez ks. Ordona, w trakcie której, ksiądz „ wraz z wikariuszami przy wspaniale przybranym katafalku, ozdobionym biustem wieszcza, odśpiewał Libera me Domine. Podczas mszy św. na chórze śpiewała miejscowa Lutnia. Zaś mowę żałobną osnutą na tle utworów poety wygłosił z ambony miejscowy prefekt ks. Brzuzy.”
Świetny artykuł, poszerza wiedzę o tych wcale nie zamierzchłych czasach.