Grudusk – Przasnysz. Kierowcy ugrzęźli w świeżym asfalcie
— 18/08/2018

fot. B. Graczyk; źródło: infoprzasnysz.com
Jak donosi portal infoprzasnysz.com, do dziwnego zdarzenia doszło wczoraj w godzinach nocnych na drodze wojewódzkiej nr 544 Grudusk – Przasnysz. Podróżujący w obu kierunkach dosłownie ugrzęźli w świeżo wylanym asfalcie. Według świadków prace na drodze nie zostały w ogóle oznakowane.
-Roboty drogowe nie zostały w żaden sposób oznaczone. Nie wyznaczono również objazdu. W samym Przasnyszu poszkodowanych było około 30 kierowców. A wiem, że na policję zgłosili się ludzie również z Ciechanowa i Mławy. Opony nie nadają się do użytku i stanowią zagrożenie na drodze. Niektórzy zgłaszający problem z drogą podróżowali np: Z Gdańska do Białegostoku, a z oponami w nocy nic nie byli w stanie zrobić. – powiedział nam jeden z uczestników zdarzenia.
Kierowcy zatrzymali się na pobliskich stacjach benzynowych i zaczęli masowo zgłaszać problem na Policję. Według relacji świadków z Przasnysza, Mławy i Ciechanowa uszkodzeniu mogły ulec opony w około 100 samochodach. Więcej informacji już wkrótce.
źródło: infoprzasnysz.com

fot. źródło: infoprzasnysz.com
Zobacz także…
Zgłoszono uszkodzenia 45 pojazdów. Poszkodowanych może być więcej.
Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski
[TUTAJ]
My również w tym czasie podrozowalismy tym odcinkiem to był szok kiedy zobaczyliśmy swoje opony nadają się do wymiany zrobiliśmy zdjęcia zglosilismy sprawę na policje czekamy na wyjasnienia
W tygodniu za to na tej trasie jechalam z dziećmi ze szpitala w Przasnyszu, i pracujacy na tym odcinku Pan z Ukrainy dal znak ze można jechac lewym pasem , ruszyla kolumna aut a z naprzeciwka jechala juz kolumna tym samym pasem,a wsrod nich tiry. Musielismy zjezdzac na rozlany asfalt. Tymi pracami ktoś powinien sie zainteresowac zanim dojdzie do tragedii
A gdzie prokurator, obciążyć, za opony. firmę ktora to robila.
Mieszkam przy tej drodze, rano myślałem że deszcz pada bo było słychać przyjeżdżające auta, tak jak w deszczu, poza tym ślady świeżego asfaltu przejeżdżające samochody zostawiały jeszcze ok. 3-4 km po przejechaniu tego odcinka, czyli ewidentnie ktoś kto prowadzi te prace dał ciała… tej części gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę ;-(
Wygląda na to że wykonywano na tej drodze zabieg utrzymnaniowy polegajacy na powierzchniowym utrwaleniu nawierzchni emulsją asfaltowa i grysami. Było za ciepło na te prace. Emulsja nie rozpadła się i pozostał płynna.