
Bukszpan w 2017 i w 2018
Mławska aleja bukszpanowa ma powierzchnię ponad 500 metrów kw. i rośnie na niej ponad 25 tys. krzewów bukszpanu. Od kilku lat bukszpany chorują i zamierają. Teraz okazuje się, że wszystkie będą usunięte i zastąpione innym gatunkiem. Jakim? Tego na razie urząd miasta nie podaje.
Według urzędu miasta powodem choroby bukszpanów jest grzyb Cylindrocladiumbuxicola, który apakuje krzewy bukszpanowe w całej Europie. Zgodnie z obecnym stanem wiedzy Cylindrocladiumbuxicola produkuje długożyjące stałe zarodniki (chlamydospory), formy spoczynkowe, które umożliwiają mu przetrwanie w glebie przez co najmniej cztery lata. Choroba może również być utajona. Oznacza to, że bukszpan przenosi patogen bez powodowania jakichkolwiek objawów.
– Szacujemy, że wszystkie krzewy są zainfekowane grzybem Cylindrocladiumbuxicola. Firma, która na zlecenie miasta zajmuje się pielęgnacją zieleni, nie ponosi odpowiedzialności za chorobę bukszpanów w mławskim parku – wyjaśnia Magdalena Grzywacz, rzecznik prasowy urzędu miasta.
Urząd miasta podaje, że od 2013 roku zainfekowane egzemplarze bukszpanu były usuwane i zastępowane zdrowymi. W roku 2015 wykonano największą wymianę krzewów, objęła ona 2 350 sztuk bukszpanu. Jednocześnie prowadzone były zabiegi chemiczne zwalczania grzyba przy wykorzystaniu dwóch fungicydów: Mirage i Topsin. W roku 2016 nie stwierdzono rozprzestrzeniania się zarazy bukszpanów, jednak warunki pogodowe w drugiej połowie 2017r. (intensywne, długotrwałe opady deszczu) prawdopodobnie przyczyniły się do ekspansji grzyba na wszystkie stanowiska bukszpanu w parku. Również w 2017 i 2018 r. prowadzone były prace pielęgnacyjne i opryski bukszpanu. Ponadto miasto zwróciło się do projektanta zieleni o rozważenie wykonania innych nasadzeń w zabytkowym parku. Urząd Miasta Mława zlecił ekspertyzę zainfekowanych bukszpanów oraz wystąpił z wnioskiem do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Warszawie Delegatura w Ciechanowie o wydanie zezwolenia na usunięcie chorych krzewów z całej powierzchni parku. Po otrzymaniu decyzji podjęte zostaną dalsze działania.
Czym zostanie zastąpiona aleja bukszpanowa w mławskim parku, na razie urząd miasta nie podaje, choć dysponuje propozycjami przedstawionymi przez projektanta zieleni Tomasza Zwiecha.
– Ze względu na zabytkowy charakter parku, wszystkie decyzje w tym zakresie muszą być jednak akceptowane przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, do którego zwróciliśmy się o zgodę na wycinkę bukszpanów. Czekamy na odpowiedź – informuje Magdalena Grzywacz.
Tak więc główna aleja mławskiego parku znów zmieni wygląd. Na jesieni 2015 roku miasto usunęło z głównej alei parku 24 stare drzewa, teraz usunięte zostaną chore bukszpany. O chorujących krzewach pisaliśmy już w latem ubiegłego roku.
Przypomnijmy, że w roku 2017 miasto wydało z budżetu na utrzymanie miejskiej zieleni ponad 1,3 mln zł.
JK
Zobacz także:
Czy mławski park choruje i wysycha ?
to zadanie pójdzie oczywiście „z wolnej ręki” choć sama ilość roślin już wskazuje na konieczność przeprowadzenia przetargu. jak myślicie- kto dostanie zlecenie za kilkaset tysięcy skoro Agrosan już zaczął karczowanie bukszpanów. czy nowe rośliny to też będą bukszpany? wszak stare kasztanowce zastąpiono młodymi kasztanowcami, a te po trzech latach znów zamieniono na kasztanowce, choć rozsądek i „sztuka ogrodnicza” zalecały zmianę przynajmniej gatunku.
A po „grzyba” tak mocno przycinali jak jeszcze były duże przymrozki.To było widać zaraz po przycięciu,niech to ocenią specjaliści?
Hey mądrale, a gdzie wy byliście skoro po fakcie złorzeczycie, czytać w internecie i mądrzyć się na lewo i prawo każdy potrafi. Skoro jesteście takimi profesjonalistami to trzeba było wcześnie o tym pisać i komentować i podnosić larum. Po fakcie jest nieco za późno. Ale co prawda to prawda. Mieszkańcy beką i to głośno aż zahuczy. Kasy jak nie było, nie ma i tak nie będzie, no alezawsze można kolejne obligacje wyemitować, zapożyczyć mieszkańców na maxam, szkoda gadać. Burmistrza trzeba wymienić i to im szybciej tym lepiej. Wpadka za wpadką, co się w tym mieście dzieje.
Hey mondralo z podatkow placimy 1300000 + 250000 okolo za to zeby inni sprawdzali i dbali za nas. Daje to co450 zł na mieszkańca mało jeszcze ? Codzinnik donosil ale wniosków nikt z wlodarzy nie wyciągnął
Ps zerknijcie na rade agrosanu w krs
wszyscy teraz znawcy się znaleźli po fakcie, co za naród?!
w poprzednich latach kiedy trawniki były nawadniane,bukszpany były ładne a od ubiegłego roku ,ktoś olał,podlewanie ,bukszpany po prostu uschły,Wcześniej facet odpowiedzialny za podlewanie dbał o to ale został zwolniony podobno za alkohol,zatrudniono drugiego ale ten tylko spaceruje i nic nie robi.Musi być osoba która będzie dbać o park ,zieleń,a nie chodzić od bramy do bramy. .Smutny jest teraz nasz park.
przypomina raczej cmentarz niż park
w ubiegłym roku, tylko przypomnę, mieliśmy deszcze, jakich dawno nie było. Po co było jeszcze nawadniać? Grzyba nie widać, więc uwierzyć trudno, ale warto posłuchać specjalistów
Jeżeli krzewy zagrzybione tym grzybem, to widać to na nich panie Marku, doradco z ratusza. Posłuchaj specjalistów i nie pleć o ubiegłorocznych deszczach, bo Ci widocznie mózg rozwodniły.
Na choroby bukszpanu są skuteczne środki. Ktos postąpił tysiac nikt nie podlewał i taki efekt
Kochani podatnicy z waszej kieszeni poszło od 150 000 do 250 000 kto za to odpowie a nikt
Jak mawia klasyk to nie my to firma zewnetrzna ktorej placimy 1300 000. Ale kotroli to ….
Jeżeli to grzyb Cylindrocladiumbuxicola, to nie ma skutecznych środków, ale zawsze lepiej jest zapobiegać niż leczyć, uważam, że bukszpany mogły być zalewane, a nie zasuszane.
Za to nikt nie odpowie, bo zwalono właśnie na tego grzyba, a nie na nieodpowiednią pielęgnację.
Wyschły kasztany – przyszła kolej na bukszpany i też wyschły.
Park angielski nie zdaje w Mławie egzaminu, bo nie ma odpowiedniej firmy profesjonalnie opiekującej się zielenią miejską, bo podlewanie, kształtowanie według zasad własnego widzimisię, czyli kiedy mi się podoba i pielenie to za mało, trzeba jeszcze odpowiednio nawozić, dbać o dobrą kondycję roślin nasadzanych
Drogi observer mozesz miec racje moze zbyt ddużo wody moze mało skad pani rzecznika wie ze to ten szczep grzyba tego to chyba nawet rzecznik miasta nie wie 😉
Co mieli po×iedziec sory taki mamy klimat
Tak czy siak okw200 tysi w .. Poszło
Ps pierwsze informacje o tym ze dzieje sie le padla 2 lata temu przez 2 lata ozna bylo skażona ziemię taczkami wywieźć ale po co lud zaplaci
To nie grzyb, tylko nie odpowiednia pielęgnacja,za dużo nawadniane oraz za wcześnie przycięte, przed przymrozkami.Bukszpan jest dość odporna roślina,jeżeli jest odpowiednio pielęgnowana.
No właśnie – nieodpowiednia pielęgnacja i wszystko jasne. Firma agrosan zna się na pielęgnacji roślin jak ta jedna na gwiazdach. Wg nich pielęgnacja polega na obfitym podlewaniu i przycinaniu kiedy popadnie, ale u nas to norma, przecież drzewa golone są w zimie, bo luty to chyba jeszcze nie wiosna.
No, ale kruk krukowi łba nie urwie i broni się swoich speców, speców od wszystkiego, tyle ża zatrudnia się tych speców wg odpowiedniego klucza, nie koniecznie mającego coś wspólnego z wiedzą, doświadczeniem i umiejętnościami.
Jeżeli to rzeczywiście grzyb
to trzeba wiedzieć, że
w grupie największego ryzyka znajdują się rośliny osłabione, czyli niedożywione i źle nawadniane (dotyczy to roślin zarówno podlewanych zbyt słabo, jak i zbyt obficie). Zauważono m.in., że choroba rozprzestrzenia się znacznie szybciej, gdy liście są mokre, a podłoże nieprzepuszczalne, a więc nie uniewinniajmy firmy AGROSAN
W tym mieście zle sie dzieje, oj źle.
Wszystko albo usycha, albo na potegę sie rozprzestrzenia, w tym głupota urzedników i ich nietrafione decyzje.
Dla kogo nietrafione, to nietrafione, dla nich trafione i nie mów, że są głupi. Podobno każdy głupi ma swój rozum, a szczególnie dobrze sobie radzi dla własnego dobra.
Mam nadzieję, że te. grzyby i ich Chlamydospory, też wykończą ten układ ratuszowy w mieście.
A mieszksńcy wymienią ich na nowy i lepszy.