fot. Gazeta Działdowska

Jak donosi Gazeta Działdowska (dzialdowo.wm.pl) spłonął budynek starej plebanii przy kościele parafii św. Wojciecha w Działdowie. W pobliżu miejsca pożaru zatrzymano mężczyznę z nożem. Policja ustala, czy zatrzymany 36-latek jest sprawcą podpalenia.

Zgłoszenie o pożarze strażacy z działdowskiej komendy otrzymali dziś, 44 minuty po północy.

– Osoba zgłaszająca powiedziała, że „pali się kościół”. Dopiero po dojechaniu na miejsce zastępy jednostki ratowniczo-gaśniczej w Działdowie zastały dawny budynek plebanii (pustostan) całkowicie objęty pożarem. Podano prądy gaśnicze wody w natarciu na palący się budynek starej plebanii przy kościele św. Wojciecha w Działdowie – poinformował Damian Mackiewicz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Działdowie.

Z ogniem walczyło kilka zastępów PSP i jednostek ochotniczych straży pożarnych. W akcji gaśniczej brały udział zastępy Ochotniczych Straży Pożarnych z Płośnicy, Wielkiego Łęcka, Petrykóz, Uzdowa oraz Rutkowic.

– Ze względu na znaczne zapotrzebowanie na wodę do celów gaśniczych, korzystano z sieci hydrantowej, a także dowożono ją samochodami pożarniczymi. Po zlokalizowaniu pożaru przystąpiono do przeszukania pomieszczeń w celu sprawdzenia czy nie ma w nich osób postronnych.

Obecni na miejscu funkcjonariusze policji w budynku nowej plebanii zatrzymali 36- letniego mężczyznę, mieszkańca Działdowa, który posiadł przy sobie m.in. przedmiot przypominający nóż.

Został on zatrzymany i czeka na przesłuchanie – przekazała Gazecie Działdowskiej Justyna Nowicka, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Działdowie. Na razie nie wiadomo, czy zatrzymany odpowiada za podpalenie budynku plebanii i czy znalezione przy nim przedmioty należą do niego, czy też pochodzą z kradzieży.

źródło: Gazeta Działdowska
oprac. red.

AKTUALIZACJA 29.05.2018 r.

Komunikat KPP Działdowo:

Policjanci z Działdowa zatrzymali 36-letniego działdowianina, który wszedł do pomieszczenia kotłowni budynku plebanii przy jednej z parafii na terenie Działdowa. Mężczyzna zamknął się w pomieszczeniu, skąd zamierzał ukraść znajdujący się w nim sprzęt nagłaśniający. Chwilę wcześniej doprowadził do pożaru sąsiedniego budynku „starej” plebanii. Czynów tych dopuścił się w warunkach tzw. recydywy. Za powyższe przestępstwa grozi mu kara do 7,5 roku pozbawienia wolności.

W nocy z 27 na 28.05.2018r. w Działdowie doszło do spalenia budynku „starej” plebanii przy jednej z parafii w Działdowie. Na miejscu pracowały służby ratunkowe, w tym kilka zastępów straży pożarnej z Działdowa i okolicznych miejscowości, które kilka godzin gasiły powstały pożar. Nieopodal, w budynku nowej plebanii swoje czynności wykonywali policjanci prewencji z Działdowa. Zaalarmowani przez gospodarza budynku podejrzewającego włamanie na plebanię, funkcjonariusze wyważyli drzwi w pomieszczeniach kotłowni, które wcześniej były otwarte, a które teraz były zamknięte od wewnątrz. Policjanci weszli do środka i za drzwiami wejściowymi do kotłowni ujawnili ukrywającego się mężczyznę, który w ręku trzymał nóż. Mundurowi mężczyznę obezwładnili i zatrzymali do wyjaśnienia jego związku z powstałym pożarem.

Okazało się, że to 36-letni mieszkaniec Działdowa, znany miejscowej policji z wcześniejszych konfliktów z prawem.

Podczas przesłuchania podejrzewany o usiłowanie kradzieży rzeczy znajdujących się w kotłowni, oświadczył, że wcześniej przebywał w budynku starej plebanii, gdzie palił papierosa. Na skutek zaprószenia ognia przez niedopałek z papierosa pozostawionego przez zatrzymanego doszło do zapalenia dachu budynku i wzniecenia pożaru.

Mężczyzna w nocy wybiegł z „palącego się” budynku, a widząc otwarte drzwi kotłowni w pobliskim budynku nowej plebanii, wszedł i zamknął się od środka chcąc skraść znajdujące się tam rzeczy. Interwencja policji mu to jednak uniemożliwiła. Na celowniku mężczyzny znalazł się sprzęt nagłaśniający o wartości 10.000 zł.

Dzisiaj działdowianin usłyszał zarzuty, nieumyślnego sprowadzenia pożaru starej plebanii i usiłowania kradzieży sprzętu z pomieszczeń kotłowni nowej plebanii.

Z uwagi, że 36-latek popełnił powyższe przestępstwa w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary  za umyślne przestępstwa podobne, grozi mu kara do 7,5 roku pozbawienia wolności.

fot. Gazeta Działdowska

Zobacz także…

Ogromny pożar w Straszewie. Dwie osoby poparzone, w tym jedna bardzo ciężko