Liczba chętnych do nietypowego zwiedzania niedostępnych na co dzień zakamarków ratusza przerosła oczekiwania i możliwość płynnego oprowadzania zbieranych w grupy zwiedzających. Były momenty, że ratuszowy hol był pełen oczekujących, a kolejka stała nawet na schodach.
Noc Muzeów w ratuszu miejskim rozpoczęła się o godzinie 20 – tej. Wchodzący do ratusza otrzymywali wejściówkę z naniesionymi punktami zwiedzania, w których obecność można było potwierdzić przystawianą tam pieczęcią i pod opieką przewodnika wyruszali na trwającą około godziny trasę.
W holu ratusza w pomieszczeniu rejestracji zwiedzających witała postać rycerza i za szybą prezentowane były elementy uzbrojenia. Nie był obecny Jacek Mianowski, który w założeniu miał opowiedzieć i zaprezentować elementy ubrania i uzbrojenia rycerza, jego opowieści można było słuchać z nagrania.
Tak więc pierwszym punktem zwiedzania w holu była opowieść Jarosława Janiszewskiego o historii mławskiego ratusza, zilustrowana wskazaniami na wykonanej przez niego makiecie. Jak wyglądał kiedyś ratusz, co mieściło się w jego pomieszczeniach, kiedy dobudowano jego wieżyczkę, a także innych ciekawostek np. gdzie mieścił się miejski areszt można było dowiedzieć się w ciągu zwięzłej kilkuminutowej opowieści. Stamtąd trasa zwiedzania wiodła na piętro, gdzie w gabinecie sekretarza miasta wyposażonym w wypożyczone meble i archiwalia, można posłuchać a także zobaczyć jaka była praca urzędników starego magistratu.
Kolejnym punktem zwiedzania był gabinet burmistrza. Tu sam gospodarz miasta opowiedział o tym jak wyglądał niegdyś ten gabinet i czemu służył. W opowieści nawiązał do wizyty w Mławie prezydenta Ignacego Mościckiego.
Potem na zwiedzających czekały dwa miejsca, niedostępne dla zwiedzających podczas normalniej pracy ratusza. Strome schody wiodły na ratuszowy strych, gdzie przy akompaniamencie ptasich odgłosów, stwarzających klimat i wrażenie przebywania wśród podniebnych mieszkańców tej najwyższej części ratusza dowiedzieliśmy się m.in. jaka jest historia ratuszowego zegara.
Z najwyższego poziomu ratusza zwiedzający następnie trafili do obecnej sali ślubów USC, gdzie oprócz opowieści o historii tego miejsca przywołana została historia ksiąg metrykalnych, aż do czasów współczesnych. Ostatnim miejscem zwiedzania był miejski areszt. Tam (czasowo) osadzony więzień opowiedział budzące dreszczyk historie o surowych karach, jakie spotykały różnych winowajców, karanych przez miejskich rajców. Na dziedzińcu ratusza, będącej końcem trasy zwiedzania na gości czekały ciasteczka „wojcieszki” oraz kawa i herbata.
Dodatkowymi atrakcjami czekającymi na chętnych była propozycja zwiedzania wystaw w Muzeum Ziemi Zawkrzeńskiej i czarno – białe seanse filmowe w kinie.
JK
Zobacz także:
Urząd miasta jak z czasów PRL-u? Tej nocy wszystko możliwe – Noc Muzeów 2019. Co, gdzie i kiedy w Mławie i okolicy
#Mława #Noc Muzeów 2018 #zwiedzanie ratusza długie kolejki do ratusza
Rewelacja, ciekawie zaaranżowane i wykonane wydarzenie.
A ja się cieszę byle czym!!!!!
Super pomyśane super reliizacja byłam widziałam na własne oczy..i mam nadzieję że w przyszłym roku będzie jeszcze cikawsze spotkanie..
Nie dziwota jak kiedyś się widziało z bliska URZĄD GMINY, to taka impreza dla gawiedzi, jest super, „cikawsze” na pewno nie będzie, bo może zmienić się ekipa, która takie imprezy urządza.
Bardzo fajnie było 😉
Pozdrawiam 😉
Zależy dla kogo bo dla mnie nie, z tego względu że Burmistrz miasta stał się w ostatnim czasie CELEBRYTĄ lokalnym, a praca w urzędzie leży, brak należytej kontroli, przez Kowalewskiego i dlatego w końcu kadencji robi się bałagan.
Ty DZIDA a co ma piernik do wiatraka? Fajne było zwiedzanie ratusza w sobotę w nocy a że robi się bałagan i praca w urzędzie leży to inna bajka
Szanowny Panie przyszywany TY Mławiaku, trochę kultury by się przydało w twym poście. zamiast pierników podjadłeś trochę na dziedzińcu i jesteś zadowolony, widać służy ci bałagan, a bajki to opowiadaj swym znajomym kumplom, wątpię czy coś z nich zrozumią.
Pisze się „zrozumieją”.
Te pouczenia schowaj dla siebie, odnieś się do meritum sprawy, bo widać ze z mego postu nic nie zrozumiałeś, no ale co tam Ty i tak wiesz wszystko lepiej.
Witam pozwolę sobie wtrącić się do „dyskusji”, Panie Dzidek ma Pan swoje zdanie co do osoby Pana Burmistrza ale nie każdy tak uważa, co do ogłady to uważam, że przydała by się Panu. Nawet w „dyskusji” prowadzonej w internecie (komentarzach) warto zachować szacunek do rozmówcy a nie atakować go za swoje wypowiedz. Jednocześnie jak rozmówcy wyżej uważam, że rozmawiamy tutaj o Nocy Muzeów, a nie tematach związanych z bałaganem w Ratuszu. Inicjatywa otwarcia dla zwiedzających niedostępnych wcześniej zakamarków budynku, jest fajna i konstruktywna. Co pokazuje otwartość Urzędu i jego pracowników, którzy podjęli inicjatywę uczestnictwa w takim przedsięwzięciu. Krytykowanie czegoś jest… Czytaj więcej »
Jaki wniosek normalny—bo ja z klakierami po prostu nie prowadzę polemiki jesteś „DOOF” i to słowo dla takiego uczonego inaczej wystarczy.
Naprawdę nie interesuje mnie zdanie KLAKIERÓW Burmistrza.
Odwiedziłam ratusz z dziećmi. Było bardzo miło, ciekawie przedstawiono nam historię ratusza oraz zwiedzanych pomieszczeń gdzie wszystko potwierdzone było eksponatami. Dodatkowo miłym zaskoczeniem byli sami urzędnicy oprowadzający nas w niecodziennych strojach z epoki. Dzieci zachwycone. Oby więcej takich atrakcji.
Zgadzam się z wypowiedzią poprzedniczki w 100%. Było F A N T A S T Y C Z N I E. Gratuluję pomysłu. Coś innego, a jednocześnie w duchu mławskim.