Urlop na żądanie
— 28/06/2020Celem urlopu na żądanie jest zapewnienie pracownikowi możliwości skorzystania z prawa do urlopu bez wcześniejszego uzgadniania jego terminu z pracodawcą….
Krzysztof Hołowczyc, znany polski kierowca rajdowy, stracił prawo jazdy na trzy miesiące. Tym razem został zatrzymany na Dolnym Śląsku, na terenie gminy Nowa Ruda – podaje stacja RMF.FM.
Według pomiaru policyjnego wideorejestratora rajdowiec jechał w terenie zabudowanym 113 kilometrów na godzinę, przekraczając dozwoloną prędkość o 63 km/h. Dolnośląskim policjantom udało się sfilmować tę jazdę z radiowozu z wideorejestratorem. Po zatrzymaniu auta, okazało się, że prowadzi je najsłynniejszy polski rajdowiec. Funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy na trzy miesiące. – informuje rmf24.pl.
Jak tłumaczy się znany kierowca?
„Jak pewnie wiecie już z mediów wczoraj straciłem prawo jazdy na 3 miesiące. Sytuacja w zasadzie banalna. Jedziemy sobie razem z Maćkiem Wisławskim do Polanicy na spotkanie z klientami pewnego dużego banku. Dojeżdżamy do Nowej Rudy, wspominając sobie nasze niegdysiejsze zwycięstwa odniesione tych okolicach. Jechaliśmy spokojnie, raczej nie szybciej niż 100 km/h. W pewnym momencie dojeżdża do nas z tyłu nieoznakowany samochód policji w wideorejestratorem. Policjanci twierdzą, że według ich zapisu wideo jechaliśmy 113 km/h w terenie zabudowanym i w związku z tym zatrzymują mi prawo jazdy. Tłumaczymy im z Maćkiem, że jesteśmy przekonani, że nie jechaliśmy powyżej 100 km/h, że odczyt to jest ich prędkość a nie nasza, że taka metoda pomiaru nie jest precyzyjna, że są wyroki sądów w tej materii. Pokazujemy, że w radiowozie ciśnienie kół jest sporo za niskie i to też zawyża wskazywaną prędkość. To wszystko na nic. Oczywiście nie zgadzam się na przyjęcie mandatu, uważając, że pomiar był przeprowadzony nieprawidłowo. Nie zmienia to faktu, że zatrzymują moje prawo jazdy.
Nie chcę się usprawiedliwiać, używając jakichś tanich chwytów. Rzeczywiście nie zauważyłem znaku obszar zabudowany, podobnie jak i Maciek, który jako doświadczony pilot jest na wszelkie znaki drogowe bardzo wyczulony. Być może zasłoniła nam go wyprzedzana chwilę wcześniej ciężarówka albo po prostu zagadaliśmy się. Tak, czy owak nie jechaliśmy nadzwyczaj szybko, raczej relaksowo.
To kolejny przykład, jak ta nieprecyzyjna, obarczona wieloma wadami metoda policyjnego pomiaru prędkości, którą łatwo zafałszować choćby naciskając w trakcie pomiaru nawet na kilka sekund pedał gazu w radiowozie, może wywołać dotkliwe sankcje, szczególnie dla kogoś takiego jak ja, kto bez samochodu nie istnieje…” – pisze na swoim FB Hołowczyc.
Dla przypomnienia, nieco podobną przygodę słynny rajdowiec miał w 2013 r., pod Mławą. Wówczas na drodze krajowej nr 7 Olsztyn – Warszawa w gminie Wiśniewo mławscy policjanci zatrzymali Krzysztofa Hołowczyca za jazdę – według policjantów z prędkością ponad 200 km/h. Potyczka znanego kierowcy rajdowego z mławską policją i sądami zakończyła się umorzeniem. Sąd Okręgowy w Płocku umarzając sprawę obciążył Krzysztofa Hołowczyca kosztami z tytułu biegłego w kwocie 1 tys. zł.
Pisaliśmy o tym tutaj:
red.
Celem urlopu na żądanie jest zapewnienie pracownikowi możliwości skorzystania z prawa do urlopu bez wcześniejszego uzgadniania jego terminu z pracodawcą….
W związku z początkiem jesieni coraz więcej osób będzie narzekało na gorączkę ,przeziębienie dlatego też w dzisiejszy artykuł poświęcony będzie…
W roku 1906 władze carskie wydały tymczasowe przepisy o stowarzyszeniach. Był to skutek wydarzeń rewolucyjnych w Rosji i Królestwie Polskim,…
Po raz pierwszy o trollach i trollingu usłyszałam w styczniu 2020 roku. Było to na szkoleniu internetowym zorganizowanym przez Urząd…
Redakcja portalu Codziennik Mławski zastrzega sobie wszelkie prawa do publikowanych treści. Użytkownicy mogą pobierać i drukować fragmenty zawartości portalu informacyjnego //codziennikmlawski.pl wyłącznie do niekomercyjnego użytku osobistego. Publikacja, rozpowszechnianie lub sprzedaż zawartości portalu Codziennik Mławski są zabronione bez uprzedniej pisemnej zgody redakcji i stanowią naruszenie ustaw o prawie autorskim, ochronie baz danych i uczciwej konkurencji i będą ścigane przy pomocy wszelkich dostępnych środków prawnych.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Krzysiu, przestań pierd…ć głupoty o ciśnieniu kół bo chyba jako facet nie masz go w rozporku… Od dawna wszyscy widzą że jezdzisz dużo za szybko. Masz krótką pamięć, kilka lat temu w jednym z wywiadów przyznałeś się że lubisz zapier…ać swoim Subaru. Kiedyś miałem Cię za poważnego faceta, a teraz zachowujesz się jak fircyk któremu celebrytka do głowy uderzyła…
To przez 3 miesiące będzie teraz bezpieczniej na drogach, dobre i to 🙂
Ten pan nie ma za grosz honoru !!! A chyba był ambasadorem jakiejś kampanii nt bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Brawa dla Mirka Cieślaka 🙂
Jakie brawa?za co? Holek go osmieszyl
Ciekawe czy nadal będzie uważał policjantów za idiotów i głupio się śmiał.
Dość często jeżdżę na trasie Olsztyn-Warszawa i dość często widzę Hołowczyca jak jedzie swoim GTR-em, jeździ bardzo szybko wśród normalnych uczestników drogi a także wyprzedza ich w miejscach niedozwolonych. Myślałem że facet taki jak on ma jaja i potrafi przyznać się do błędu, sam w wywiadach przyznawał się do tego że wielokrotnie był zatrzymywany przez policję i go puszczali ale teraz honor nie pozwala bo co to za psy co go niechcą pouczyć przecież to gwiazda i oni muszą, panie Hołowczyc jesteś pan żałosny już.
Co się odwlecze, to nie uciecze.
Pomijając to ile K.Hołowczyc jechał, 100-ka w terenie zabudowanym to też za dużo ale niestety tak jest że panowie z wideo używają różnych forteli by prędkość nagrana przez nich była za duża i by można było oszukać jelenia. Pewnego razu jadąc z kolegą na motocyklach wyprzedzaliśmy auta po między nimi poruszał się nie oznakowany, kolega widząc ich wjechał dokładnie przed nich ja kilka aut dalej. Wszyscy jechało w granicach 90-95km więc kolega nie miał możliwości jechać szybciej, gdy wjechał przed nich i jechał w rzędzie radiowóz zwolnił a następnie dojechał do kolegi zatrzymując go. Wlepili mu mandat za prędkość 130km. stwierdzili, że urządzenie im tak zarejestrowało. Był to klasyczny przykład najeżdżania więc prędkość radiowozu musiała być większa.
Jak by nawet jechał i 100km/h to w terenie zabudowanym i tak za dużo, zdecydowanie za dużo.