Fot. nadesłane. Osiedle Młodych
Pojemniki na odzież używaną już chyba na stałe wpisały się w krajobraz niemal wszystkich większych miejscowości jak Polska długa i szeroka. Również w samej Mławie kontenery mające różnych właścicieli stały i stoją w wielu punktach miasta. Zwykle jednak z kilku względów nie są jego ozdobą.
Niepotrzebnych nam ubrań nie możemy tak po prostu zapakować w worek i wystawić do zabrania śmieciarce. Tak więc pojemniki na odzież, rzadko stoją puste i nie jest to obrazek rzadki, że zaobserwujemy osoby, wrzucające do niego różną odzież.
W jednej z wcześniejszych publikacji pisaliśmy już, że nie jest zgodna z prawdą taka obiegowa opinia, że wrzucana do pojemnika odzież trafia do osób potrzebujących. Trafia ona do dalszego obrotu, ewentualnie jako materiał na czyściwo przemysłowe. Dzieje się tak niezależnie od tego, czy jest to pojemnik PCK czy innej firmy.
Odrębną zaś kwestią jest, co można zrobić, by nie dochodziło do takich sytuacji, że przechodząc obok oglądamy stertę porozrzucanych ciuchów.
W pierwszej kolejności musimy o to zadbać sami. Wcale nie rzadki jest obrazek, gdy składamy worek odzieży obok pełnego już pojemnika. To musi się skończyć albo jego rozerwaniem przez zwierzęta, albo przez amatorów darmowej odzieży. Co jednak w sytuacji, gdy pojemnik jest pełny lub uszkodzony, a odzież porozrzucana?
Wtedy nie pozostaje nic innego jak powiadomić albo właściciela kontenera (często numer telefonu wypisany jest na boku pojemnika) albo ewentualnie powiadomić urząd miasta, gdyż to zwykle na dzierżawionym od miasta terenie takie pojemniki stoją. Obowiązkiem firmy jest uporządkować taki stan.
Z sygnałów, które napływały do redakcji od czytelników wiemy też, że zdarzają się przypadki rozbijania pojemników, a zwykle czynić to mają osoby bezdomne, w poszukiwaniu ciepłej odzieży.
Trudniejszym pytaniem w tej sytuacji jest co zrobić, gdy pomimo zgłoszenia mija dłuższy czas, zanim ktoś to uporządkuje. Nie słyszeliśmy bowiem na razie o przypadku, że ktoś został ukarany za brak czystości i porządku, lub rozwiązano którąś z umów dzierżawy terenu.
JK
Zobacz także:
Odzież używana. Pomoc dla potrzebujących, czy dobry biznes?
Wielokrotnie prosiłem o załatwienie tej sprawy. Niestety nie ma reakcji. Sprawa dotyczy nie tylko Osiedla Młodych, w innych miejscach jest to samo
Duza czesc takiej odziezy trafia do magazynow i sprzedawana jest do ciucholandow.
Wywalić te dziadostwo pod MOPS albo UM. Uprzedzając hejterów to dla potrzebujących trafia niewielki procent z tych ubrań lub niewielkie pieniądze na konto fundacji. Niech ten śmietnik podstawi sobie zarząd osiedla wraz z burmistrzem u siebie na posesjach. Tyle razy były sygnały, że nikt o te kontenery nie dba.