Orszak Trzech Króli już po raz piąty wyszedł na radzanowski rynek. W tym roku przebiegał według nieco innego scenariusza, jak również odmłodziła się obsada osób wcielających się w ewangeliczne postacie.

Od strony parafialnej świątyni za gwiazdą podążała procesja ze starcem Symeonem i Anną. Na swej drodze napotkali Maryję i Józefa, niosących małego Jezusa do świątyni, by ofiarować go Bogu. Ta scena rozgrywa się obok zabytkowej synagogi.

Potem orszak śpiewając kolędy na swojej drodze natrafia na króla Heroda, któremu Trzej Królowie tłumaczą, że szukają nowo narodzonego króla żydowskiego.

Cały orszak podąża dalej wytrwale za gwiazdą, która wprowadza wszystkich do kościoła.Tam jeszcze z odegranych scen dowiemy się, że Boga spotkamy również w drugim człowieku. Jako, że również w diecezji płockiej ten rok poświęcony jest św. Stanisławowi Kostce z pobliskiego Rostkowa, wśród kolędników zjawia się też jego postać. A Trzej Królowie, jak każe tradycja, idą do stajenki, by złożyć przed Jezusem złoto, kadziło i mirrę.

Radzanów jest jedną z 644 miejscowości w Polsce i 16 poza jej granicami, gdzie dzięki staraniom kapłanów parafii i chęci aktywnego uczestnictwa samych mieszkańców pojawia się Orszak Trzech Króli. W tym roku hasło przewodnie orszaków to „Bóg jest dla wszystkich”.

JK

« ‹ 1 z 3 › »

Zobacz także…

Od Czytelniczki: Orszak Trzech Króli – fotorelacja z Łodzi

Bajeczny pokaz fajerwerków i noworoczne życzenia z Edynburga