Cukrzyca to plaga XXI wieku
— 01/06/2022Cukrzyca to plaga XXI wieku, zaliczona przez Światową Organizację Zdrowia obok otyłości, nadciśnienia tętniczego czy chorób nowotworowych, do grupy chorób…
W wielkanocny poniedziałek świat obiegła smutna wiadomość o śmierci papieża Franciszka. Ojciec Święty na dzień przed swoim odejściem, w Wielką Niedzielę pojawił się po raz ostatni na balkonie bazyliki świętego Piotra aby pozdrowić i pobłogosławić wiernych. Do Watykanu zewsząd płyną kondolencje. Wiele państw (w tym m.in. Polska) ogłosiło żałobę narodową. Nastał okres sede vacante, co z łaciny oznacza „nieobsadzona stolica” lub „pusty tron”. Nie pozostanie jednak pusty na długo. Według konstytucji apostolskiej Universi Dominici Gregis między piętnastym a dwudziestym dniem od śmierci lub rezygnacji papieża musi się odbyć konklawe na którym zostanie wybrany nowy następca świętego Piotra.
Oczy całego świata zwrócone są teraz ku Rzymowi do którego zjeżdżają się purpuraci uprawnieni do wzięcia udziału w głosowaniu. Odbywa się ono pod ścisłym rygorem i przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności. Kardynałowie zbiorą w Domu Świętej Marty, gdzie na czas trwania konklawe zostaną odcięci od świata zewnętrznego. Każdy z nich dostanie zakwaterowanie w osobnym pokoju pozbawionym światła dziennego. Okna są szczelnie zasłonięte aby nikt postronny nie mógł podejrzeć co dzieje się za murami. Dostojnicy kościelni muszą także zdać wszelkie telefony i urządzenia elektroniczne. Zero kontaktu ze światem, tylko modlitwa i kontemplacja mające ułatwić podjęcie decyzji.
Z Domu Świętej Marty dzieli ich ok. 500 – 600 metrów do Kaplicy Sykstyńskiej, gdzie zamknięci pod kluczem, wybiorą spośród siebie nowego papieża. Ten wybór zawsze jest przedmiotem domysłów, spekulacji i zakładów. Bukmacherzy zacierają ręce i przyjmują typowania. Kardynała mającego szansę na objęcie piotrowego tronu określa się mianem papabile, co z włoskiego oznacza „godny pozycji papieża”. Takich papabile mamy kilku. Jest nim np. włoski duchowny Pietro Parolin, pełniący od początku pontyfikatu Franciszka funkcję sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej. Jest Luis Antonio Tagle, Filipińczyk, nazywany często „azjatyckim Franciszkiem”. Jest Prymas Węgier Péter Erdő. Jest pochodzący z Francji Jean-Marc Aveline, arcybiskup metropolita Marsylii. Czy nasz kraj ma wśród tego grona swojego reprezentanta? Ależ oczywiście! Polacy nie gęsi – swojego papabile mają. Mowa tu o kardynale Konradzie Krajewskim, jałmużniku papieskim, powołanym do tej roli przez zmarłego Franciszka. Jego notowania są wprawdzie niskie, ale kto wie.. Watykańscy eksperci mówią także o pochodzącym z Gwinei, afrykańskim kardynale Robercie Sarah, znanym ze swoich konserwatywnych poglądów. Słabością tego ostatniego może być nie tylko wiek (Sarah w czerwcu skończy 80 lat). Zapewne Czytelnicy znają starą „przepowiednię” zwiastującą koniec świata mający nastąpić po wyborze czarnoskórego papieża.
Skoro już przy przepowiedniach jesteśmy to przytoczę Wam jedną szczególną, która jak bumerang powracała przy ostatnich konklawe.
Przepowiednia św. Malachiasza
Święty Malachiasz z Armagh był irlandzkim duchownym, biskupem, żyjącym w XI wieku. Jak większość świętych znany był z ascetycznego trybu życia i gorliwej wiary. Miał zdolności wizjonerskie, co także nie jest rzadkością wśród świętych. Jego najbliższym przyjacielem był święty Bernard z Clairvaux, w ramionach którego Malachiasz dokonał żywota w 1148 r. Wierny przyjaciel spisał później jego biografię w której potwierdził dar jasnowidzenia biskupa. Ponad 400 lat później, w 1590 roku w archiwach watykańskich zostaje odnaleziony tajemniczy manuskrypt zawierający 112 łacińskich sentencji będących opisami wszystkich papieży (oraz niektórych antypapieży) począwszy od Celestyna II (wybranego w 1143 roku) aż do ostatniego na tej liście, tajemniczego Piotra Rzymianina. Autorstwo manuskryptu zostało przypisane wspomnianemu Malachiaszowi. Przepowiednia oparta jest na wizji, jakiej ów święty miał doznać w 1139 roku, gdy po raz pierwszy przybył do Wiecznego Miasta. Według tej legendy irlandzki biskup ujrzawszy Rzym upadł na kolana porażony wizją w której zobaczył wszystkich papieży. Każdy z nich został przez niego opisany krótkim zdaniem w języku łacińskim. Zdanie te bardzo pasowały do poszczególnych namiestników Chrystusa. Dla przykładu: pierwszy opis brzmi Ex castro Tiberis (z zamku na Tybrze) i jak ulał pasuje do panującego wówczas Celestyna II. Celestyn urodził się w miejscowości Città di Castello przy której przepływa rzeka Tyber. Castello w języku włoskim oznacza zamek.
Sceptycy twierdzą, że manuskrypt powstał na specjalne zamówienie, a jego rolą było doprowadzenie do wyboru pożądanego kandydata na stanowisko papieża. Przemawia za tym fakt, że biograf Malachiasza, św. Bernard z Clairvaux nie wspomniał o niej w napisanym przez siebie żywocie przyjaciela. Ponadto przepowiednia trafnie opisuje papieży panujących przed odnalezieniem manuskryptu, ale nieco gorzej z tą trafnością było już przy kolejnych biskupach Rzymu.
Ostatnimi czasy powrócono do analizy manuskryptu, odnajdując coraz więcej podobieństw z papieżami panującymi w przeciągu minionych stu lat. Zdanie Pastor et Nauta (Pasterz i Żeglarz) przypisywane jest do Jana XXIII, który przed wyborem na papieża był patriarchą Wenecji, a jeśli ktoś mieszkał w Wenecji to z pewnością musiał pływać gondolą. Zwolennicy proroctwa uważają, że De medietate Lunae (Z połowy Księżyca) pasuje do Jana Pawła I. Został on wybrany na urząd papieski 26 sierpnia 1978 roku, dzień po tym, kiedy księżyc wszedł w ostatnią kwadrę. Panował bardzo krótko, niewiele ponad miesiąc, a dokładniej 33 dni. Umarł na dzień przed połową księżyca. Po nim tron piotrowy objął nasz rodak Jan Paweł II, który urodził się 18 maja 1920 roku, w dniu zaćmienia słońca. Jego pogrzeb odbył się 8 kwietnia 2005 roku, podczas hybrydowego zaćmienia słońca. Nic zatem dziwnego, że dopasowano do niego zdanie De labore Solis (Z pracy Słońca). Gdyby jednak to uzasadnienie było niewystarczające wskazano, że papież Polak odbył w swoim życiu wiele pielgrzymek po Ziemi. Tak, jak słońce „pielgrzymuje” po niebie. Ponadto pochodził „z dalekiego kraju”, z bloku wschodniego. A słońce wstaje na wschodzie… W przepowiedni po papieżu De labore Solis miał panować Gloria Olivae (Chwała Oliwie). Tak się przypadkiem składa, że jednym z symboli zakonu św. Benedykta jest gałązka oliwna. Zmarły przed trzema laty Joseph Ratzinger nie mógł sobie zatem wybrać bardziej trafnego imienia niż Benedykt XVI.
Petrus Romanus. Ostatni papież.
Ostatnim papieżem zapisanym w proroctwie jest Petrus Romanus, czyli Piotr Rzymianin. Jemu autor poświęcił najwięcej zdań, które zacytuję w całości: „W czasie najgorszego prześladowania Świętego Kościoła Rzymskiego, [na tronie] zasiądzie Piotr Rzymianin, który będzie paść owce podczas wielu cierpień, po czym miasto siedmiu wzgórz [Rzym] zostanie zniszczone i straszny Sędzia osądzi swój lud. Koniec.”
Gdy w 2013 roku papież Benedykt XVI ogłosił swoją rezygnację z dalszej posługi przepowiednia jak nigdy wcześniej powróciła na usta (i palce) wszystkich miłośników spiskowych teorii. Pisano na wszelkich forach internetowych, że teraz tron piotrowy obejmie ostatni papież – Piotr Rzymianin. Po nim nadejdzie przepowiedziany w Apokalipsie Św. Jana Sąd Ostateczny i koniec znanego nam świata. Spotkał ich jednak zawód gdy zgromadzenie kardynałów wybrało spośród siebie prymasa Argentyny, kardynała Jorge Mario Bergoglio, który przybrał imię Franciszek. Usilnie próbowano połączyć go ze wspomnianym Piotrem Rzymianinem. Daremnie. Gdyby jeszcze pochodził z Włoch to pół biedy, niech sobie będzie i Franciszkiem. Jednak Argentyny nijak nie szło połączyć z Rzymem. Co bardziej uparci twierdzili, że Bergoglio został wybrany papieżem w momencie kiedy żył Benedykt XVI, a więc najwyraźniej nie został on ujęty w przepowiedni (byłby tym samym kimś w rodzaju antypapieża, jak za życia określali go przeciwnicy). To by z kolei znaczyło, że owym Piotrem Rzymianinem będzie dopiero jego następca. Tak to wtedy wytłumaczono i o przepowiedni zapomniano. Do momentu śmierci Franciszka.
Ojciec Święty odszedł 21 kwietnia o godz. 7:35. Wśród Czytelników zapewne są też historycy, którzy kojarzą jakie wydarzenie wiąże się z dniem 21 kwietnia. Jeśli historyków nie ma, to przytoczę datę z kalendarium Wikipedii:
Tym sposobem przepowiednia św. Malachiasza powróciła i ponownie zasiała ziarno niepokoju. Czy papież Franciszek w istocie był ostatnim namiestnikiem Chrystusa na ziemi? Czy teraz czeka nas zapowiedziany koniec świata? Nie wiem. Jeśli tak, to będzie to już czwarty koniec w moim życiu. W tym dwa światowe.
Czy wizje papieży Malachiasza i wnioski co do końca świata mogą być prawdziwe?
W Ewangelii świętego Marka czytamy: ”Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec. Baczcie, czuwajcie; nie wiecie bowiem, kiedy ten czas nastanie”(Mk 13,32-33). Z przywołanych tu słów Jezusa wynika, że data jego ponownego przyjścia nie została objawiona nikomu, nawet jemu samemu. Ale czuwać nie zaszkodzi.
Mig
Cukrzyca to plaga XXI wieku, zaliczona przez Światową Organizację Zdrowia obok otyłości, nadciśnienia tętniczego czy chorób nowotworowych, do grupy chorób…
Mława nie była miastem, które licznie odwiedzały znane osobistości: politycy, wybitni wodzowie, czy królowie. W 1646 r. jeden dzień przebywała…
W świecie, gdzie treść staje się walutą, a kliknięcia są jej największą wartością, rodzi się nowy fenomen – media, które…
Redakcja portalu Codziennik Mławski zastrzega sobie wszelkie prawa do publikowanych treści. Użytkownicy mogą pobierać i drukować fragmenty zawartości portalu informacyjnego //codziennikmlawski.pl wyłącznie do niekomercyjnego użytku osobistego. Publikacja, rozpowszechnianie lub sprzedaż zawartości portalu Codziennik Mławski są zabronione bez uprzedniej pisemnej zgody redakcji i stanowią naruszenie ustaw o prawie autorskim, ochronie baz danych i uczciwej konkurencji i będą ścigane przy pomocy wszelkich dostępnych środków prawnych.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Artykuł ciekawy. Aczkolwiek powiem tyle: wierzył chłop w gusła aż mu dupa uschła.
Tyle końcówka świata już było, że staliśmy się praktycznie nieśmiertelni.
A tak na serio.. umrzeć każdy umrze. Nie ma co się spinać bo nikt przed tym nieucieknie.
Koniec świata przyjdzie do każdego z nas w dniu naszej śmierci, kazdy kto sie urodził musi umrzeć, niezbadane są wyroki boskie to co jest zapisane nie zostalo przez nikogo potwierdzone to jest tylko tekst a wykladni do niego moze byc wiele, kazdy kto zyje w ,,cos”wierzy nawet ten ktory mowi ze nie wierzy. Świat pędzi ku zlemu ku wojnom ale tylko dlatego ze na punkcie pieniedzy ludzie powariowali i ten wyscig kiedys musi sie zatrzymac ale jaka bedzie meta tego wyscigu tez nikt nie wie. Wiara, nadzieja, miłosc potrafia czynic cuda ale do tego potrzebne jest zdrowie. Pamietajcie najwazniejsze w naszym życiu jest zdrowie, mozesz mieć wszystko ale jak nie masz zdrowia to nic Cie nie bedzie cieszylo. Pozdrawiam i zycze duzo zdrowia.
Jest taka nienawiści między ludźmi że to kwestia czasu że coś się wydarzy
Nienawiść ciągle podsycana… komuś zależy na podsycaniu tej nienawiści, na dążeniu do wojny
Tu nie chodzi o wojnę zobacz na Mławe ile tu nie nawisci i ogólnie cfaniactwo tu rządzi ludzie bez honoru i jakichkolwiek zasad są nauczycielami i to nawet Religi nie chcę już wymieniać nazwisk to gdzie ta wiara
Robią co innego mówią co innego i myślą co innego SZOK znam takich. Ludzie widzą