Cukrzyca to plaga XXI wieku
— 01/06/2022Cukrzyca to plaga XXI wieku, zaliczona przez Światową Organizację Zdrowia obok otyłości, nadciśnienia tętniczego czy chorób nowotworowych, do grupy chorób…
Tylko 35 proc. przedsiębiorców wie, że jeśli klient opóźni płatność nawet o jeden dzień, należy im się za to rekompensata. Pozostali uważają, że nic im nie przysługuje lub nie orientuje się, co mówi prawo – wynika z badania „Gra o dług – znajomość przepisów regulujących odzyskiwanie należności wśród MŚP”* Kaczmarski Inkasso. Słaba znajomość podstawowych przepisów sprawia, że dłużnicy celowo przeciągają płatności, zyskując w ten sposób darmowy, nieoprocentowany kredyt.
Dzieje się to w czasie, gdy zatory płatnicze w polskich przedsiębiorstwach cały czas rosną, a utrata płynności finansowej jest realnym zagrożeniem dla małych i średnich firm. Na koniec I kwartału 2025 r. zadłużenie przedsiębiorstw notowane w Krajowym Rejestrze Długów wyniosło prawie 11 mld zł i w ciągu roku wzrosło o 1,24 mld zł.
– Te długi wcale nie dowodzą, że gospodarka kuleje. Po prostu część firm postanowiła korzystać z darmowego kredytu, jakim są pieniądze należne ich kontrahentom. Kiedy zaczęła rosnąć inflacja, a wraz z nią stopy procentowe, zjawisko finansowania bieżącej działalności kosztem sprzedawców się nasiliło. A gdy wierzyciele nie sięgają po przysługujące im rekompensaty czy odsetki, dłużnicy korzystają z cudzych pieniędzy bez żadnych sankcji. W codziennej pracy bardzo szybko wyławiamy takie przypadki. I kiedy uświadamiamy takim dłużnikom, że będą musieli pokryć koszty windykacji, pieniądze znajdują się natychmiast – mówi Jakub Kostecki, prezes Zarządu Kaczmarski Inkasso.
Pozorna wiedza, realna niewiedza
Badanie „Gra o dług – znajomość przepisów regulujących odzyskiwanie należności wśród MŚP”, zrealizowane na zlecenie firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso, pokazuje, że jedynie 35 proc. przedsiębiorców ma świadomość, iż za przekroczenie przez kontrahenta terminu zapłaty na fakturze choćby o jeden dzień, przysługuje im rekompensata. 30 proc. nie wie, że taka możliwość istnieje, a pozostali nie są pewni, co mówią przepisy. Tymczasem polskie prawo przewiduje rekompensatę w wysokości 40, 70 lub 100 euro.
Tymczasem jedynym kryterium, które decyduje o wysokości rekompensaty, jest wartość faktury. 40 euro przysługuje, jeśli dług nie przekracza 5 tys. zł, a 70 euro, gdy wynosi on więcej niż 5 tys. zł, ale mniej niż 50 tys. zł. Natomiast 100 euro można oczekiwać, jeżeli zaległość płatnicza jest równa lub wyższa od 50 tys. zł.
– Kwoty te przysługują automatycznie, a przedsiębiorca nie musi udowadniać poniesionych nakładów. Prawo do rekompensaty wynika wprost z Ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych. Ma ona nie tylko częściowo pokryć koszty odzyskania zapłaty od klientów, ale również zdyscyplinować ich do terminowego regulowania zobowiązań. Przedsiębiorca powinien najpierw sprawdzić na fakturze datę wymagalności zapłaty, a następnie, sam lub korzystając ze wsparcia firmy windykacyjnej, wystawić notę obciążeniową dla dłużnika. Dobrze też zawczasu uwzględnić zapis o rekompensacie w umowie zawieranej z kontrahentem. Ułatwia to dochodzenie należności i podkreśla profesjonalizm właściciela firmy – wyjaśnia Jakub Kostecki, prezes Zarządu firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.
Odsetki – prawo po stronie przedsiębiorcy
Prawo daje jeszcze szerszy wachlarz środków nacisku na dłużników. Jednym z nich są odsetki za opóźnienie płatności, którymi przedsiębiorca może obciążyć niesolidnego kontrahenta. Dotyczą one umów zawartych między przedsiębiorcami na sprzedaż towaru lub świadczenie usług. Będą zatem naliczane, jeżeli sprzedawca wykonał to, do czego się zobowiązał, a kupujący nie zapłacił w terminie określonej ceny. Istotne jest to, że nie muszą być one wpisane w umowie między kontrahentami, bo wynikają z obowiązujących przepisów prawa.
Przedstawiciele MŚP nie są jednak pewni, który akt prawny umożliwia naliczanie odsetek. Dobrze zorientowani są ci, którzy wytypowali Kodeks cywilny i Ustawę o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych, a wykluczyli inne opcje. Te odpowiedzi zebrały odpowiednio 69 proc. i 64 proc. wskazań. Pozostali respondenci powołują się mylnie na Ustawę o rachunkowości (52 proc.) i Prawo przedsiębiorców (50 proc.).
Oddają pieniądze walkowerem
Odsetki za spóźnienie nie są jednak takie same. Te wynikające z Ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych są wyższe. Wie o tym 40 proc. przedsiębiorców, głównie z małych i średnich firm. Co 3. badany uważa jednak niepoprawnie, że to odsetki opisane w Kodeksie cywilnym są korzystniejsze.
– Brak wiedzy o tym, jakie prawa przysługują wierzycielowi, działa na jego niekorzyść. Przedsiębiorcy sami odbierają sobie pieniądze, które mogliby odzyskać w prosty sposób, czy to w formie rekompensaty, czy odsetek. Każdy dzień zwłoki bez reakcji ze strony wierzyciela to ciche przyzwolenie na dalsze niepłacenie. Taka bierność ma wymiar nie tylko etyczny czy biznesowy, ale przede wszystkim finansowy, bo przekłada się na utracone złotówki – podsumowuje Jakub Kostecki.
*Badanie „Gra o dług – znajomość przepisów regulujących odzyskiwanie należności wśród MŚP”, zostało zrealizowane przez IMAS International na zlecenie firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso w marcu 2025 r. metodą CAWI na reprezentatywnej grupie 419 przedsiębiorstw z sektora MŚP wśród osób decyzyjnych, tj. z zarządów, na kierowniczych stanowiskach i właścicieli firm.
mat. nadesłany
Cukrzyca to plaga XXI wieku, zaliczona przez Światową Organizację Zdrowia obok otyłości, nadciśnienia tętniczego czy chorób nowotworowych, do grupy chorób…
Mława nie była miastem, które licznie odwiedzały znane osobistości: politycy, wybitni wodzowie, czy królowie. W 1646 r. jeden dzień przebywała…
W świecie, gdzie treść staje się walutą, a kliknięcia są jej największą wartością, rodzi się nowy fenomen – media, które…
Redakcja portalu Codziennik Mławski zastrzega sobie wszelkie prawa do publikowanych treści. Użytkownicy mogą pobierać i drukować fragmenty zawartości portalu informacyjnego //codziennikmlawski.pl wyłącznie do niekomercyjnego użytku osobistego. Publikacja, rozpowszechnianie lub sprzedaż zawartości portalu Codziennik Mławski są zabronione bez uprzedniej pisemnej zgody redakcji i stanowią naruszenie ustaw o prawie autorskim, ochronie baz danych i uczciwej konkurencji i będą ścigane przy pomocy wszelkich dostępnych środków prawnych.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
KTO POZAKLEJAŁ PLAKATY WYBORCZE P MENTZENA I NAWROCKIEGO? NA ICH MIEJSCU WISZĄ PLAKATY WYBORCZE TRZASKOWSKIEGO,ŚLEDZTWO TRWA.WIDZIANO 2 OSOBYZE SZTABU TEGO PANA.
W UNI PAN HALICKI ŻEBRAŁ NA ZBROJENIE,A RYŻEGO NIKT NIE OGRA,BU HA
Zamknij to biuro w MŁAWIE BO WSTYD.
Ale co im zrobisz ? Nic im nie zrobisz, znam takiego z wisniewa. Narobil dlugow przepisal wszystko na zone a teraz w niemczech robi na czarno. Dlugu tyle ze by mu komornik nawet skarpetek nie zostawil ale jezdzi gra pana jaki to on zarobiony nie jest.
dłużnik ma być dłużnikiem
TAKIE CZASY ,NAGI GOŁEGO OKRADNIE.
UNIA DA. PO KRZYŻU .NIECH SIĘ MARTWI TEN CO POŻYCZA.