Codziennik Mławski - lokalny portal informacyjny. Piszemy jak jest o wydarzeniach w Mławie i powiecie. Bądź na bieżąco z newsami z Mławy i okolic!

Mławski portal informacyjny codziennikmlawski.pl. Newsy Mława i okolice.
Życzymy wszystkiego najlepszego!
linia
Logo

Z przymrużeniem oka – Panowanie czy Tykanie?



W naszym, środkowoeuropejskim mieście jest coraz więcej cudzoziemców. Dla lepszego kontaktu z obcojęzycznymi osobami prowadzimy rozmowy zwracając się „you” lub „ty”. Nie widzimy problemu, że osoby zupełnie nam obce już na wstępie znajomości „tykają” nas. Natomiast rodaka trzeba trzymać na dystans, żeby się nie spoufalał. Dlaczego?

A może ze względu na naszą niewolniczą historię. Zachodnie społeczeństwa czują się od wieków narodami wolnymi, a my ciągle mieliśmy jakiś panów nad sobą. Oficjalnie zwracaliśmy się do nich z szacunkiem, a po chwili, poza zasięgiem ich uszu, padały często niecenzuralne słowa. Współcześnie jest podobnie. Nie szanujemy się nawzajem. Wystarczy trochę władzy nad innymi i już traktujemy podwładnych z pogardą. Wówczas oni nas też, tylko jeszcze bardziej. Wystarczy, że się odwrócimy i lecą takie epitety… a język polski jest bogaty. Myślę, że na szacunek trzeba zasłużyć. Nie da się go wymusić słowem „pan”.

Człowiek zwracający się na „ty” uważany jest za źle wychowanego, bo my mamy tradycję mówienia „na pan”. Myślę, że niekoniecznie. Dzieci zwracają się do nas „tato”, wnuki „dziadku”. Jak brzmi całość wypowiedzi synka? Czy mówi „panie tato, mógłby mi pan podać zabawkę?”. Nie.

Spójrzmy  na kler. Duchowni chyba nie byli tak zniewoleni i nie wpadli w podobne kompleksy jak naród polski. Mówimy: „ksiądz Michał”, a nie „pan ksiądz Michał”, albo „pan ksiądz Kowalski”. W literaturze opisującej naszą historię występuje Jurand ze Spychowa czy Zbyszko z Bogdańca. Henryk Sienkiewicz nie napisał o „Panu Jurandzie ze Spychowa”, ani „Panu Zbyszku z Bogdańca”. Adam Mickiewicz niestety już pisał o „Panu Tadeuszu”.

Tymczasem do mnie nikt nie mówi „kapitan Karol”, tylko „pan kapitan Klepczyński”. Nie dość, że pierwsze słowo jest zbędne dla zrozumienia treści to jeszcze wprowadza w błąd. Ja niczyim panem nie jestem. Dodatkowo „pan” wydłuża wypowiedź a wymienianie co chwilę  mojego nazwiska doprowadza mnie do zgrzytu zębów. W efekcie przedstawiona forma grzecznościowa buduje ogromną barierę pomiędzy rozmówcami.

Nie mam nic przeciwko, aby podczas oficjalnych spotkań, uroczystości lub w pismach urzędowych stosować „pana”. Dla utrzymania powagi lub podniesienia rangi tych wydarzeń i dokumentów. W tym przypadku bez znaczenia jest fakt, że Zdzisiek z Wieśkiem wczoraj pili flaszkę i na co dzień są kolegami. W danym momencie obowiązuje dyscyplina, ceremoniał.

Przeciwnicy „tykania” śmieją się, że to idiotyczne, bo młodzi ludzie będą mówić do mnie: „Karolek, pożycz mi długopis.”. Nie doceniamy ich inteligencji. Staram się od wielu lat, w miarę możliwości, być z wszystkimi „na ty” bez względu na wiek, płeć czy stanowisko. Nie przypominam sobie, żeby ktoś z młodszych osób powiedział do mnie w sposób lekceważący. Wbrew pozorom efekt często jest zadziwiająco pozytywny. Oczywiście, że są tacy, których trzeba trzymać na dystans, ale oni zazwyczaj nie potrafią zachować się nawet mówiąc „na pan”.

Gdybyśmy byli dla siebie braćmi Polakami, traktowali się bardziej przyjaźnie i z  szacunkiem, to łatwiej byłoby nam zachować swoją tożsamość i z godnością bylibyśmy postrzegani przez inne narodowości. Ludzie, którzy nie potrafią rozmawiać ze sobą, dbać o wspólne sprawy, zazwyczaj zostają zdominowani przez społeczności lepiej zorganizowane.

           

kpt. rez. Karol Klepczyński

„Z przymrużeniem oka” to cykl publikacji, płynących z obserwacji mławskiej rzeczywistości, którego autorem jest wojskowy emeryt pracujący i mieszkający w Mławie – kpt. rez. Karol Klepczyński.

Udostępnij:
Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski [TUTAJ]
1.8 6 votes
Oceń artykuł
guest
8 komentarzy
najnowsze
najstarsze najwyżej oceniane
Inline Feedbacks
View all comments
Pan Gegol
Pan Gegol
21 dni temu

Klepiesz Klepczyński

Anonimowo
Anonimowo
21 dni temu

Masz racje Karolu jestem za,bardzo fajny felieton.

takmisieskojarzylo
takmisieskojarzylo
21 dni temu

Z tym przechodzeniem na ty to mi sie przypomnialo ze byl kiedys taki rudy na grzebskiego i on mowil do swojego brata Kazia. Pozniej jak ten Kazik zmarl to sie wszyscy smieli ze rudy owdowial. Dziwna sytuacja.

Warto myśleć
Warto myśleć
21 dni temu

Dawno takich bzdur nie czytałem. Naprawdę, pańskie felietony są czasami tak napisane, że aż zęby bolą, a to z powodu wydumanego tematu lub ciężkiego pióra, i jeszcze cięższego dowcipu. Potrzeba naprawdę wielkiego przymrużenia oka, aż do całkowitego zamknięcia. Rozumiem ambicje do bycia moralistą ale aż tak? Ale coż, „śpiewać każdy może…”

mławiak
mławiak
21 dni temu

warto byłoby udać się przedmówcy do logopedy

MŁAWIANKA
MŁAWIANKA
21 dni temu
Reply to  mławiak

Zgadzam się, przedmówca „Warto myśleć „powinien iść nie tylko do logopedy, ale również do innego specjalisty i to dobrego, żeby tych bzdur nie pisał. Felietony są ciekawe i poruszają wiele ważnych spraw dla Mławian. Trzeba bajpierw myśleć, żeby napisać „Warto myśleć „.

Normal
Normal
21 dni temu
Reply to  MŁAWIANKA

Do logopedy???? Nie mylisz mądralińska MŁAWIANKO pojęć? Logopeda zajmuje się problemami wymową a nie pisaniem. A mławiak następny ”mądry”.

Kolo
Kolo
21 dni temu

Ble, ble, ble…

8
0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x