Można je znaleźć przy szkołach, centrach handlowych czy urzędach. Czerwone pojemniki na niewielkie elektroodpady stały się nieodłącznym elementem krajobrazu polskich miast. Zadebiutowały już w ponad stu aglomeracjach. Rekordziści – mają ich nawet po 150. W Mławie mieszkańcy mogą korzystać z sześciu charakterystycznych kontenerów.
Czerwony pojemnik … zawsze w pobliżu
Czerwone pojemniki pojawiły się w miastach w ramach projektu Elektryczne Śmieci. To rozwiązanie dla tych, którzy szybko i bezpiecznie chcą pozbyć się starego telefonu, miksera, baterii czy zużytych elektronicznych zabawek. Ważne by odpad nie był większy niż 50 cm.
W Mławie pierwsze kontenery na małogabarytowy sprzęt elektryczny i elektroniczny stanęły w 2022 roku. W tej chwili jest ich 6. Czerwone pojemniki znajdziemy m.in. przy ulicy Targowej 9, Stanisława Moniuszki 1 czy Mikołaja Kopernika 38.
Miliardy na śmietniku
Góry zepsutych telefonów, starych laptopów czy nieużywanych urządzeń AGD – gdzie najczęściej lądują? Na strychu albo w piwnicy czy garażu. To duży błąd! Nie dość, że zaśmiecamy swoją przestrzeń, to jeszcze blokujemy „drugie życie” zawartym w sprzęcie cennym surowcom.
Czy Polacy potrafią prawidłowo zidentyfikować elektroodpady? Czy wiedzą, gdzie oddawać zużyty sprzęt? W teorii tak, w praktyce niekoniecznie.
80 proc. respondentów wie, że należy segregować e-śmieci, ale tylko 66 proc. deklaruje, że faktycznie to robi. Z badań wynika też, że nie zawsze potrafimy prawidłowo zakwalifikować zużyty sprzęt. Najbardziej problematyczne stają się gadżety, które nie do końca kojarzymy z e-odpadami, na przykład: świecące buty, grające książeczki czy mówiące przytulanki.
Po pierwsze: edukacja
Co to są elektroodpady? To wszelki zużyty sprzęt elektryczny lub elektroniczny, który działa na prąd lub baterie.
Wyobraźmy sobie ponad 1,5 mln ciężarówek o masie 40 ton, które ustawiono jedna po drugiej. Byłoby ich na tyle dużo, że otoczyłyby Ziemię — i to wzdłuż równika. Właśnie tyle zajmują elektroodpady, które świat wytwarza każdego roku.
To już rekordowe 62 mln ton . Niestety ilość elektrośmieci rośnie pięć razy szybciej niż ich recykling. To duży problem dla naszego zdrowia i środowiska. Dlaczego?
Elektroodpady to źródło szkodliwych substancji. Po wydostaniu się z zardzewiałej lodówki, stłuczonego kineskopu telewizora czy z rozbitych świetlówek szybko przenikają do gleby, wody i powietrza.
Okazuje się, że w jednym telefonie komórkowym znajduje się wiele toksycznych substancji, w tym kadm, chrom czy ołów. Wszystkie mogą prowadzić do poważnych dolegliwości zdrowotnych. Równocześnie to bardzo bogate źródło surowców wtórnych.
Wybór jest tylko jeden
Segregacja e-odpadów wcale nie musi być trudna ani skomplikowana. Trzymane w szafie kilometry kabli „na wszelki wypadek”, zepsuty laptop albo zużyty czajnik wystarczy wrzucić do czerwonego pojemnika. Ich lokalizacje znajdują się na stronie https://elektrycznesmieci.pl/mapa-pojemnikow/.
W Mławie, ewenement, slamsy w centru, proszę się przejść od Pierogarni do ulicy Chrobrego, dzieci latem bawią się znalezionymi na śmietniku eksponatami.
Napiszcie kiedy następna sesja rady miejskiej! Trzeba obejrzeć i się pośmiać!
A w Szydłowie nie ma.
Nie ma żadnego w centrum miasta. A wydaje mi się że powinien być. Można tu jeszcze poruszyć temat innych pojemników. A dokładnie tych na odzież. W Mławie znikają takie pojemniki . Te które jeszcze stoją są owiniete czarno folią z napisem nieczynne. A od nowego roku ubrania będzie można wyrzucać tylko do pojemników przeznaczonych na odzież. Ciekawe co ludzie bedą mieli robić z ubraniami. Jak punt odbioru na końcu Mławy. Jestem za segregacjo, ale jeśli ktoś wymyśla przepisy. To trzeba ludziom ułatwić aby się do nich stosowali. Tymczasem od nowego roku wchodzą przepisy o segregacji odzieży. Tymczasem z miasta znikają pojemniki na odzież.
Taka mądra poliyke mamy, brak słów i ręce opadają
Te pojemniki na odzież były w sumie nielegalne.
Firma która je postawiła być może padła i to wszystko.
Pojemników na elektroodpady nie ma w centrum miasta, ale za to na Wólce są.