Jak mawiał dawno temu biskup Ignacy Krasicki – „prawdziwa cnota krytyk się nie boi”. Życie jest jednak bogatsze niż klasycy literatury i okazało się, że w Mławie krytyk jednak bała się cnota poprzedniego burmistrza i jego ekipy. I zamiast zamykać usta jej autorom przez pochylenie się nad zasadnością krytyki, miasto wolało całkowicie zablokować komentarze pod postami w mediach społecznościowych. Stało się to zapewne w myśl sentencji „strzeżonego cenzura strzeże!” czy jak kto woli: „Idąc do wójta, obaj się bójta”. To, że Konstytucja gwarantuje obywatelom wolność słowa, oznaczało w Mławie, że możesz swoje opinie wyrażać, ale nie na miejskiej stronie.

Kilka dni temu jednak powiało wolnością w Mławie, bowiem nowa ekipa rządząca w ratuszu zdecydowała o odblokowaniu komentarzy pod postami. Taką decyzję skomentowali już Zbigniew Ruszkowski i Kamil Przybyszewski, którzy wielokrotnie byli autorami krytycznych wpisów.

„… od momentu zawieszenia komentowania na profilu fanpage Miasto Mława zabiegaliśmy o umożliwienie zdjęcia blokady w sekcji komentarze dla mieszkańców miasta Mława, którzy korzystali z tej opcji, by wyrazić swoje zadowolenie lub niezadowolenie, sugestie z propozycje, wnioski z uwagi, co do funkcjonowania miasta oraz jego władz. Po długiej batalii udało się odzyskać tę możliwość! Chcemy podkreślić, że jest to także zasługa mieszkańców miasta Mława” – napisali Ruszkowski i Przybyszewski.

Okazuje się jednak, że oprócz blokady komentarzy, ratusz stosował również blokowanie imienne osób zamieszczających krytyczne wpisy. Mało tego, blokowane były też osoby niejako „prewencyjnie”, nawet gdy nie komentowały na miejskich stronach. Przykładem takich osób są redaktorzy Codziennika Mławskiego, którzy do dziś z własnych profili nie mają widoczności oficjalnego, miejskiego fanpage.

Jeżeli są jednak osoby, które obawiają się skutków usunięcia cenzury z przestrzeni miejskiej, mamy dla nich też dobrą nowinę. Jest jeszcze Komenda Powiatowa Policji w Mławie, która wzorem urzędu miasta też zablokowała możliwość komentowania. Ta blokada komentarzy nadal działa, możemy więc spać spokojnie.

red.