To dobra wiadomość dla amatorów porannych i popołudniowych spacerów po lesie z koszykiem w ręce. Wreszcie również w naszych lasach pojawiły się grzyby i jest duża szansa, że z lasu nie wrócimy z pustymi rękami.

Szlachetne i krzepkie prawdziwki, urodziwe koźlarze, świetne do suszenia podgrzybki, ale również kanie pojawiły się, gdy wreszcie trochę popadało. Urodzajowi grzybów sprzyjają też ciepłe noce. W miniony weekend przy wielu lasach w różnych stronach naszego powiatu można było zobaczyć zaparkowane auta. Kto wybrał się do lasu obowiązkowo napotkał też ich pasażerów. Auta pod lasem, to nieomylny znak, że warto się na grzybobranie wybrać. W tym roku to chyba już ostatnia szansa, by uzupełnić zapasy smakowitych,  suszonych dodatków do pierogów, kapusty czy po prostu grzybowej.

red.