W niedzielę – 24 września br. – żołnierze 5 Mazowieckiej Brygady OT po raz kolejny wzięli udział w Norwegian Foot March. Z wyczerpującym biegiem zmierzyło się blisko 130 żołnierzy z 5 MBOT, 1 PBOT oraz z Batalionowej Grupy Bojowej NATO z Bemowa Piskiego. Jedynym Polakiem, który stanął na podium, był kapitan z ciechanowskiej Brygady.
W niedzielę, 24 września br. czterech żołnierzy 5 Mazowieckiej Brygady OT po raz kolejny zmierzyło się z wyczerpującym, 30 kilometrowym marszobiegiem – Norwegian Foot March zorganizowanym w Giełczynie na Podlasiu przez 1 Podlaską Brygadę Obrony Terytorialnej.
Przygotowania rozpoczęły się wczesnym rankiem – żołnierzom sprawdzono ekwipunek i wagę plecaka. Każdy uczestnik pokonywał trasę w umundurowaniu polowym z 11 kilogramowym obciążeniem, z którym musiał dotrzeć na metę.
W reprezentacji 5MBOT była kpr. Ewelina, która pierwszy raz zmierzyła się z marszem norweskim:
– Start w Norwegian Foot March był moim marzeniem. Dla każdego żołnierza to doskonały sprawdzian kondycji, siły i wytrzymałości. Kilkunastokilogramowy plecak szybko zaczął doskwierać, a z każdym kolejnym kilometrem było coraz ciężej. Co do wyniku, osiągnęłam założony cel i czekam na kolejne edycje.
Zwycięzcą marszobiegu został żołnierz z armii Wielkiej Brytanii, drugie miejsce na podium należało do żołnierza z Rumunii. Z kolei jako jedyny Polak, a zarazem żołnierz 5 Mazowieckiej BOT na trzecim miejscu z czasem 3 godzin 30 min uplasował się kpt. Arkadiusz.
– Był to mój drugi udział w Norwegian Foot March. W zeszłym roku niewiele mi zabrakło do 3 miejsca, teraz się udało. Organizacja marszu była na wysokim poziomie, sama trasa wymagająca, dużo podbiegów, trudne podłoże. Do tego dochodziło obciążenie na plecach, wyczerpanie organizmu i wypłukanie z witamin. Kryzys przyszedł od 20 kilometra, kiedy zaczęły mnie łapać skurcze nóg, jednak widok biegnącego przede mną żołnierza z Wielkiej Brytanii, który biegł jako trzeci, zmotywował mnie do walki o podium. Na 25 kilometrze udało mi się go wyprzedzić i utrzymać 3 miejsce do samej mety. – podsumował kapitan z 5 MBOT
Do rywalizacji stanęło blisko 130 żołnierzy z 1 Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej, 5 Mazowieckiej Brygady OT oraz z Batalionowej Grupy Bojowej NATO. Celem zawodów było przede wszystkim sprawdzenie zdolności zawodników w zakresie pokonywania terenu marszem, ale także promocja aktywności fizycznej oraz integracja pododdziałów Brygad i przedstawicieli wojsk sojuszniczych.
Wszyscy żołnierze 5MBOT dobiegli na metę w określonym reżimie czasowym i z sukcesem ukończyli kolejną edycję Norwegian Foot March. Z Ambasady Norwegii otrzymają certyfikat oraz pamiątkową odznakę.
źródło i fot: 5.MBOT
Znowu chwalenie się sporowcem w mundurze.
A ty znowu zaczynasz,,, zapomniałeś użyć słowa „termometr” 😛
Co to jest sporowiec? – czy taka nazwa bo sporo czasu przebywa na wiecach, na świeżym powietrzu?
Oburzona, a powiedz co ta informacja o tym biegu ważnego wniosła do naszego życia. Bo dla mnie jest małoistotna i pisanie czegoś na siłę aby tylko zareklamować jakiś tam twór Maciory.
Chlopie tam sztab ludzi nad tym pracował. A ty ze nieistotne. Coś w rodzaju zespołu prasowego. Swoją drogą ciekawe ile w tej brygadzie jest ludzi od mediów.
No cóż gdyby ci płacili za puszczenie tego artykułu w świat, to też byś to zrobił tak jak robi to codziennik. Redakcja musi się z czegoś utrzymywać niestety. Wiele jest artykułów, które nic nie wnoszą do naszego życia. Nie podoba się, nie czytam i nie zdzieram języka niepotrzebnie, a ty ciągle psioczyxz i marudzisz jak stara panna, no ale w sumie to podobno taka przywara Polaków żeby jęczec i marudzić. Tyle, że co za dużo to niezdrowo. Wszystko może się przyjeść, a twoje komentarze przysparzają redakcji tylko kliknięć i co za tym idzie reklamodawców.