17-latka weszła na jezdnię wprost pod auto
— 05/01/2024

Do tego zdarzenia drogowego doszło w minioną środę przed południem na ulicy Stefana Roweckiego „Grota” w Mławie. Jak się okazuje, nie zawsze wina za potrącenie pieszego leży po stronie kierowcy.
Jak wynika z ustaleń interweniujących policjantów, 17-letnia mieszkanka pow. mławskiego, weszła na jezdnię, bezpośrednio przed nadjeżdżającego nissana. Pojazdem kierował 47-letni mławianin. Piesza została przewieziona do szpitala, gdzie udzielono jej pomocy medycznej. Za spowodowanie kolizji drogowej oraz wtargnięcie na jezdnie bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd, piesza została ukarana mandatem w wysokości 1200 zł – podała mławska policja.
red.
Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski
[TUTAJ]
Jestem kierowcą , jestem pieszym ale to co się dzieje na przejściach dla pieszych to po prostu tragedia, wchodzą nie patrzą, słuchawki większe od głowy zero spojrzenia czy coś jedzie , a później trwogą do Boga, przywróćmy stary przepis dla wszystkich pieszych, zbliżam się zatrzymuje,i do piero wejdę na pasy, zacznijmy myśleć a mniej będzie czegoś takiego
Naprawdę… tak łatwo oceniać jak się nie zna sytuacji… a może coś było z jej zdrowiem nie fizycznym a psychicznym, a może kogoś straciła na zawsze i była niestety myślami gdzieś indziej. Sama kiedyś przejechałam na czerwonym, czy chciałam nie ale właśnie myślenie się wyłączyło. Życzę zdrowia
Miałem taką sytuację, zatrzymuję się przed pasami, bo widzę dwie dziewczyny z plecakami i nosem wpatrzonym w telefon. Jedna kątem oka zerknęła, że stoję, a druga tak zamyślona była, że weszła po skosie na pasy i mi uderzyła w błotnik. Dopiero wtedy głowę podniosła z nad telefonu. Nie ma żadnego usprawiedliwienia, że się ktoś zamyślił, czy miał gorszy dzień. Nie masz sił, nie siadaj za kółko
To radzę wtedy nie jeździć jak na czerwonym pani się zdarzyło jeździć. Bo może kogoś pani zabić i będzie kolejna osoba o kimś myślała że ktoś jej zabił członka rodziny przejeżdżając na czerwonym! Usprawiedliwianie bez sensu…
Kobieta pisze o zjawisku który każdy może się znaleźć i zarówno być sprawcą jak i ofiarą nie ma reguły.
I minusy już świadczą o sytuacji polskiego społeczeństwa szczególnie tych którzy chodzą z naklejonym biało czerwonym sercem . A faktycznie było by łatwiej wg zasady dziś mam slabyszy dzień to może zdarzy się tak że ktoś za mnie pomyśli. Ale nie ….. bo chce wincyj i wynij i szybciej i mocnej
….
Nie którzy chodzą z wpięta flaga biało-czerwoną i myślą że są poza prawem, a jak coś to Adrian im pomoże (pożal się kto może niby doktor prawa)
Z moich doświadczeń wynika że bardziej chodzi o tych którzy mają boga, honor i Ojczyznę na ustach a w sercach zawiść i nienawiść. Polecam modlitwę Polaka z Dnia Świra. Idealnie oddaje sytuację.
to jest właśnie modlitwa ” resorciaków ” na pokaz , serduszka białe koszule ale jak ktoś ma rudy charakterek to już tak zostanie i basta.
Lecz się chłopie. Może jeszcze nie jest za późno.
Najpierw przemyj oczy z ropy a zobaczyccz, że świat nie jest tylko czerwony jak u Putina.
Bardzo czesto widzę jak piesi wchodzą na pasy nie patrząc ze jedzie auto.Jak te swiete krowy myśla że tak ma być.
Komórka czy zakochana
Dużo zdrowia i więcej uwagi
Bardzo dobrze, może ciemniaki będą patrzeć przed wejściem na przejście dla pieszych
Ciemniakiem to sam jesteś, oceniać zacznij od siebie…
Weszła na jezdnie nie na pasach
Tak wynika z artykułu
Brak energetyka. Dostałaby skrzydeł.
W łeb się puknij.
Głupota ludzka nie zna granic.