Kotek na Stacji Mława. Przyjazny ale chory
— 17/08/2023
Szaro-bury, przyjacielsko nastawiony do ludzi kotek znalazł schronienie na pasażu galerii handlowej Stacja Mława. Dokarmiają go tam ludzie i chyba czuje się tam bezpiecznie. Jest jednak pewien proble. Napisał o nim do redakcji jeden z czytelników.
„Czy jest możliwość aby się ktoś zainteresował szarym kotkiem który przebywa na galerii stacja Mława i jest dokarmiany przez ludzi. Już drugi tydzień go widzę na galerii. Jest dokarmiany przez społeczność i jest widać że jest chory ma jakąś grzybicę na uszach i jest bardzo przyjazny dla ludzi” – pisze czytelnik.
Wygląda więc na to, że nie obejdzie się w tym przypadku bez interwencji miejskich służb, których zainteresowaniu polecamy zwierzaka.
red.

Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski
[TUTAJ]
Razem z dziewczyną zawiadamialismy straż miejska która ma kontrakt z M-Wetem o tym kotku na stacji pod koniec lipca. Mamy bilingi, po około 3 dniach kotek wrócił na ulicę. Również po osiedu OKM na początku lipca biegał i też zawiadomiona została straż miejska, po 48h piesek widziany był jako bezdomny przy stacji moya mława.
Niech redakcja zadzwoni na straż lub do m-wet i zrobi obszerny artykuł jak Straż Miejska Straż Włodarza tego miasta załatwia sprawy bezdomnych zwierząt. Byłby artykuł z hasztagiem #sprawadlauwagi
Chciałbym również dodać że jak dziewczyna dzwoniła w sprawie kotka, to Pan strażnik miejski ja wyśmiał. Więc dziewczyna była zmuszona wziąć numer z strony ratusza do komendanta straży miejskiej i tak zgłosić skargę.
Tak działa u nas straż miejska, że nie im się nie chce, może im też przydałby się audyt obywatelski.
Prawdopodobnie kotek i piesek zdechną jako bezdomne, bo m-vet każe dzwonić na straż, a straz wyśmiewa problem
Straż miejska jest jak jemioła, czyli jest pasożytem żerującym na mławianach, nic nie robią a pieniądze biorą. Najgorsze jest to, że ta komórka się strasznie rozrasta, jak urzędowanie zaczynał Kowalewski była to 4-osobowa komórka, obecnie już liczy 14 czy 15 osób.
Kiedy zgłaszałam koty zawsze czekałam na Straż i uprzedzałam że bendę dowiadywać sie o stan kota w lecznicy. Może to pomogło, bo zawsze zwierzaki tam trafiały.
Może gdybyście jako portal mlawski zechcieli zainterweniować w sprawie tego biedaczka u straży miejskiej to potraktowaliby tą sprawę trochę poważniej i zechcieli mu pomóc
Dzwoniłam dziś rano w sprawie tego kotka do Straży Miejskiej Pan przyjmujacy zgłoszenie poinformował mnie że już w tamtym tygodniu mieli zgłoszenie w sprawie tego kotka i nic w tym temacie nie zrobią bo to jest kot wolno żyjący w dobrym stanie dobrze radzący sobie i zdrowy a w Mławie nie ma odnawiania kotów i są one uważane za zwierzęta wolnozyjace. Próbowałam jeszcze argumentować że kot ma chore uszy to Pan stwierdził że pewnie od walk z innym kotami. Ja sama tego kota nie uznałabym za wolnozyjacego bo to nie dziki kot tylko raczej uciekinier który zgubil drogę do domu i nie bardzo sobie daje radę sam bo podchodzi do ludzi szukając dla siebie pomocy
Świerzb może doprowadzić nawet do zapalenia mózgu o do śmierci zwierzaka. Trzeba się upierać a nawet zrobić awanturę to przyjmą zgłoszenie.
Szkoda że tak daleko, wzięłabym bidulka
A gdzie Pan/Pani mieszka?
Zgłosić do Straży. Chorego kota zabioą a Weterynarz na Wólceposzuka domu.
było dzwonione nic nie zrobią i kota nie zabiorą
Więc trzeba składać skargi i nie odpuszczać.
Nie znajdzie się ktoś kto przygarnął by kotka w tak dużym mieście? tym bardziej że jest chory.
Proszę przywieźć do nas. czekamy.
Chętnie przywiozę tylko proszę o dokładny adres.
Piękna postawa, godna szacunku. Kocham koty dziękuje
1
Jest Pan pięknym człowiekiem.
To jakiś żartowniś. Okoliczne schroniska nie przyjmują kotów.