Krystyno, nie ma czego zazdrościć w stanowisku sprzątaczki. Kopciuszkiem nie zostaniesz, ze sprzątaczki nie zrobią Cię dyrektorem, więc w ZUW sobie nie porządzisz. Prędzej czy później karma wróci.

Lepiej juz nie bedzie w zakladzie zuw ,gdyz kazdy do stolka sie pcha i donosza jedni na drugich a sami sa nie lepsi mieliscie chleb to szukaliscie bulek ale tych bulek sie nie doczekacie niedoceniliscie tego co bylo dobre to teraz sie dopiero przekonacie jak bedzie a niebedzie juz takiego miodu jak bylo.

Lepiej teraz tez nie bedzie w zuw kazdy aby do stolka sie dostac i jedni na drugich donosza a sami sa nie lepsi teraz sie przekona kazdy jak bedzie mieli chle to szukali bulek ale tych bulek sie nie doczekaja .

To się już skończyło dyrektorowi. Już nie będzie w trakcie godzin pracy w Zakładzie prowadził prywatnych nadzorów robót i nie będzie pełnił prywatnie funkcji kierownika robót, nie będzie robił prywatnych projektów w godzinach pracy bo głównie tym się zajmował w zakładzie w godzinach pracy o czym wszyscy pracownicy wiedzieli i o tym głośno mówili ale dyrektor nic sobie z tego nie robił i nadzorował i kierował i projektował w godzinach pracy.

Odszedł na emeryturę Pan Prawnik Pan Kadrowy Pan Dyrektor to teraz najwyższy już czas chyba na Panią Księgową. Już chyba najwyższy czas Pani Księgowa żeby odejść na emeryturę i przestać wprowadzać bałagan i chaos w zakładzie

Pan dyrektor Stępka zostawił po sobie bardziej komunistyczny i PRLowski zakład jak go zastał w 1991 r. Tu czas się zatrzymał. Tu komuna i PRL trwa cały czas. Kto tu był chociaż tylko raz to miał okazje się o tym przekonać. Wszyscy dookoła się śmieją z zakładu ale tu nie ma się z czego śmiać bo to jest sama prawda. Nawet za czasów komuny i PRL-U nie było takich PRL-owskich Zakładów jakim jest obecnie ZUW.

Pan Dyrektor Stępka opowiadał w zakładzie, że trzynastki w takich zakładach jak ZUW są płacone w lipcu albo w sierpniu jak się sprzedaje najwiecej wody a nie do końca marca zgodnie z przepisami. Kadrowy wmawiał pracownikom, żeby były zaliczone wczasy pod gruszą to trzeba wykorzystać 15 dni urlopu wypoczynkowego nie licząc sobót i niedziel itp. itd. Co za bzdury. Wszyscy wiedzieli, że tak nie jest a oni wmawiali, że tak jest i tak robili. Ale oni działali w zakładzie tak jak im pasowało na własnych przepisach. Pracowników mieli za idiotów, którym można było wcisnąć każdy kit

Skończył się pewien rozdział w zakładzie. Skończył się czas panowania miłościwie nam panującego dyrektora Stępki w w zakładzie. Pan Dyrektor Stępka był PANEM i CAREM w Zakładzie. Z nikim i z niczym się nie liczył. Jego nie obowiązywały żadne przepisy. Jego obowiązywały tylko jego własne przepisy. I tak właśnie prowadził ten zakład. I pewnie dlatego po kontroli został zwolniony. Panu Dyrektorowi Stępce pomyliło się państwowe z prywatnym. Zakład traktował jak swój prywatny folwark i Robił w nim bezkarnie co chciał

Już nic w tym Zakładzie nie będzie tak jak dawniej. Kiedyś to za pijaństwo i za złodziejstwo można było dostać większą premię od dyrektora i kadrowego a dzisiaj za pijaństwo i złodziejstwo to się zwalnia ludzi z pracy.

To już od dzisiaj już Pan Dyrektor Stępka nie pracuje w ZUW dla PR w Mławie.

Aż się nie chcę wierzyć jak się to czyta, że taki zakład naprawdę istnieje w tych czasach. Ten zakład jest zepsuty moralnie i ludzie w tym zakładzie są zepsuci moralnie. Sodoma i gomora

Kolejny pijany pracownik zwolniony w zakładzie i to kolejny na terenie najlepszego kierownika zakładu. Pan kierownik cały czas ukrywa pijaństwo i złodziejstwo w zakładzie

Ciekawe Czy pan dyrektor oprócz tego, że został dyscyplinarnie zwolniony z zakładu po kontroli urzędu marszałkowskiego to czy został także ukarany finansowo czy tylko został wyrzucony dyscyplinarnie z zakładu

A może ktoś wie jaka jest naprawdę sytuacja finansowa zakładu bo dyrektor mówi, że jest zła a księgowa twierdzi, że dyrektor kłamie bo sytuacja jest dobra. To jak w końcu jest? Kto kłamie dyrektor czy księgowa?

Pijaństwo i złodziejstwo było, jest i będzie w tym zakładzie. Ostatnia sytuacja z operatorem koparki to pokazała. Chociaż co to za wynik 1,4 promila wydmuchane przez operatora koparki, rekordziści mieli nawet 4 promile.

Ten zakład został doprowadzony do takiego stanu, że nie ma widoków na lepsze czasy dla tego zakładu. Sytuacja zakładu jest beznadziejna. Syf, kiła i mogiła to chyba najlepsze powiedzenie określające sytuację zakładu

W tym zakładzie pijaństwo i złodziejstwo nigdy się nie skończy. Było zawsze na to przyzwolenie dyrektora i kadrowego. Oni od zawsze wiedzieli o pijaństwie i złodziejstwie w zakładzie a nic z tym nie robili.

W tym Zakładzie czas się zatrzymał. Zakład to najlepszy przykład zakładu z czasów PRL-U. Szkoły z całej Polski powinny organizować wycieczki dla uczniów do zakładu i pokazywać na przykładzie zakładu jak wyglądały zakłady w PRL-U bo to na pewno jedyny taki zakład w Polsce. 
Nawet za czasów PRL-U nie było tak PRL-owskich Zakładów jakim jest obecnie ZUW.

Przykro tego wszystkiego się czyta. Do jakiego stanu ten zakład został doprowadzony

Bo wszyscy w zakładzie to jedna rodzina matka i córka, brat oraz krystyna

Jak wogóle pan dyrektor Stępka mógł pozwolić na to, że w Zakładzie pracują całe rodziny.

Zakład to Rodzinna Firma z Tradycjami z 1979 roku. Zakład posiada 44 letnie doświadczenie w zatrudnianiu całych Rodzin. W zakładzie pracują żony z mężami, ojcowie z synami, teście z synowymi, matki z córkami, siostry z braćmi, bracia z braćmi, a jak już wyczerpie się rodzina to zatrudniani są najbliźsi znajomi. Nie ma drugiej takiej rodzinnej firmy. Rodzina w zakładzie zatrudniana jest bez ogłaszania konkursów. Dla zakładu rodzina jest najważniejsza. Zatrudnianie w zakładzie to najlepszy przykład nepotyzmu i kumoterstwa.

„Święta Trójca” rozłożyla finansowo ten Zakład na obydwie łopatki…

Pani Księgowa to całą rodzinę zatrudniła córka brat bratowa firma rodzinna!!! A ciekawe ile tam takich familii pracuje !!

Pa pa

Krzesło się zwolni

Patrząc na te zdjęcie, to tylko zanucić – „.. Nigdy więcej nie patrz na mnie takim wzrokiem…” a jednak beton pękł…

Tak naprawdę jak widać komuna się nie skończyła w latach 90tych, tylko płynnie przeszła za pomocą funkcjonariuszy w barwach PSL lub innych kwazi demokratycznych partiach od szczebla centralnego aż po gminy , komuchy dobrze wiedziały jak zadziała okrągły stół . Osobiście nic nie mam do w.w pana widocznie był wybitnym specjalistą w tej niszowej dziedzinie jak tak .

… i kamieni kupa . Urząd z dykty i to dosłownie…

Zasiedziało się PSL w tej firmie wraz z Marszałkiem. Pogonić to całe towarzystwo i rozliczyć. Obsiadło to towarzystwo wszystkie s-ki jak stonka.

O 30 lat za późno, ciekawe co teraz z przydupasami będzie

Szanowny panie Tomku – informatyku życzę Ci teraz powiedzenia.
W końcu może zaczniesz „pracować” i skończyło się eldorado ochronne.

Zdjęcie archiwalne..!

A co z panią księgową i jej rodziną? Aaaa i kadrowy-radny pewnie też na emeryturę??? Szkoda że tak późno się za tą firmę wzięli. Komuna i złodziejstwo kwitło w ZUW

Cóż, jeśli ktoś trzyma się dyrektorskiego fotela i chce być na nim dozgonnie to tak się dzieje. Minął okres ochronki i spuścili faceta jak wodę w klozecie.
Mnie zastanawia ta tzw. kontrola. Człowiek przez 30 lat podobno pracował dobrze aż tu nagle źle. Zmieniła się polityka personalna Marszałka Województwa (PSL) a właściwie Sekretarza Województwa, pozbywają się ludzi którzy osiągnęli wiek emerytalny (oczywiście też „swoich” ludzi). Tylko, że ten, w którego kompetencjach jest polityka kadrowa (Sekretarz Województwa) też wiele miesięcy temu osiągnął wiek emerytalny i nie odchodzi.
Ps. 30 lat na tym samym stanowisku to więcej niż dyktatorzy w krajach niedemokratycznych.

Wnioski z kontroli powinny być zakończone ukaraniem a tak wychodzi jak zawsze teraz akurat leśnie działki się bronią. Swoją drogą jak ktoś był w ZUWie choć raz to widać że dobrze tam się nie działo pomijając jednak fakt że ludzie są różni . Jak zmienił się wojewoda to zaczyna się dziać , a to ZUW a to obwodnica….. dobra zmiana zawsze się przydaje….

Się zasiedział chłopina.