Zagubił się w lesie koło Krępy. Zadzwonił na policję
— 06/06/2023

fot. ilustracyjne
Wypady na leśne spacery nie zawsze są jedynie przyjemnością. Przekonał się o tym mieszkaniec Działdowa, który w niedzielne przedpołudnie wybrał się do lasu w okolicy Krępy (gm. Lipowiec Kościelny). Z kłopotu wybawili go dopiero policjanci.
– Otrzymaliśmy zgłoszenie od mieszkańca Działdowa, który spacerując w lesie, w okolicy Krępy, zgubił się. Interweniujący policjanci odnaleźli mężczyznę i pomogli mu dotrzeć do głównej drogi, gdzie czekał na niego transport do domu. Mężczyzna nie wymagał pomocy medycznej – poinformowała asp.szt. Anna Pawłowska z KPP Mława.
red.
Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski
[TUTAJ]
Zatelefonował, używając najprawdopodobniej smartfona. Idąc do lasu warto mieć wgraną jakąś aplikację. Dobra jest chociażby „leśna” apka mBDL. Pokazuje obszary leśne, drogi, lokalizację użytkownika, współrzędne geograficzne, etc. Trudno zgubić się, aplikacja wręcz wyprowadzi z lasu, bo pokazuje trasę marszu. Jedyny problem jest z zasięgiem. Tamten obszar leśny ma chyba niekiedy problem z zasięgiem Internetu.
Niekoniecznie, wiele osób korzysta jeszcze z telefonów typu Nokia 3310.
To jak on szedł że się zgubił przecież jak idziesz w miarę na przód to chyba logika podpowiada aby zawrócić o 180 stopni i iść znowu do przodu?
Logika? – ty piszesz o logice? Logika to mi podpowiada, że u ciebie kiepsko z logiką.
Jak widać Policja jest w pełnej gotowości , raz musi walczyć z ćpunami w Mławie , drugi raz chodzić po lasach . Dwie różne przykłady jakie spektrum spraw są do załatwienia . Myślę że jeszcze pokolenie lub dwa i status jako zawodu będzie porównywalny ze strażą . Tylko trzeba tego nie zepsuć i nie kazać podpalać budek pod ambasadą.