Na Piłsudskiego rowerzysta zderzył się i Peugeotem [FOTO]
— 25/05/2023
Wczoraj, wczesnym popołudniem, na skrzyżowaniu ulic Kościelnej i Piłsudskiego doszło do zderzenia rowerzysty z osobowym Peugeotem 5008. Rowerzysta trafił do szpitala, a przez dłuższy czas w tym miejscu kierowali ruchem, a także zabezpieczali miejsce zdarzenia mławscy strażacy. Policja ustala okoliczności wypadku.
red.
Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski
[TUTAJ]
Gdyby na całej długości Piłsudskiego była ścieżka rowerowa do wiaduktu chociaż, wtedy nie było by żadnej kolizji. W Mławie ścieżkek rowerowych mamy krótkie odcinki więc później tak to się kończy.
No faktycznie ścieżki rowerowe są na krótkich odcinkach co nie zmienia faktu, ze chyba z tego powodu rowerzyści dość często dają sobie prawo przemieszczania się prawie środkiem ulicy. Tam, gdzie tych ścieżek nie ma można chyba jakoś rozsądniej, bliżej krawężnika? Brak ścieżek to utrudnienie dla rowerzystów, rowerzyści swoim rozlazłym sposobem jazdy są utrudnieniem dla kierowców.
Przestałem jeździć na rowerze, bo mimo że starałem się jeździć tuż przy krawężniku lub przy samym poboczu jezdni to chamstwo niektórych kierowców aut było tak wielkie, że zaczynałem bać się o własne zdrowie i życie. Kierowcy mimo, że z przeciwka nie jechało żadne auto, to czasami wyprzedzali mnie doslownie w odległości 5 do 10 cm albo będąc tuż za mną trąbili. Uważam takie zachowania kierowców za haniebne. Być może dlatego niektórzy rowerzyści jeżdżą w pewnej odległości od krawężnika. Żeby w ostatniej chwili mogli skręcić bliżej przed chamskim kierowcą czterech kółek.
Tu kawałek ścieżki, tam kawałek ścieżki. Bez sensu. Takie ścieżki to tylko udawanie, ze mamy ścieżki. Gdzie sie ma ten rowerzysta czuć bezpiecznie ???? Jak budować to długie odcinki. Tak jak w Ciechanowie. Tam jakoś można to robić mądrze!!!!
Choćby nie wiem jak długie były we meławie ścieżki rowerowe to i tak największe prawo do poruszania się nimi będą rościć sobie piesi z pieskiem, paniusie udające że biegają, ludzie z kijkami, menele z piwkiem i madki z wózkami, czasami pustymi. Jeszcze potrafi ta cała menażeria wyzwiskami obrzucić jak próbujesz przejechać. Stąd dylematy rowerzystów: które zło wybrać, to na ulicy czy to na ścieżce…
Ścieżki rowerowe w Mławie jak tor przeskód…
Gorzej – takich odległości jakie dzielą te kawałki ścieżek w żaden sposób nie da rady przeskoczyć
Tak, a’ propos ścieżek:
Drodzy ROWERZYSCI szanuję Was, ale
pamiętajcie o tym, że CHODNIKI są DLA PIESZYCH, a Wy na tych CHODNIKACH JESTEŚCIE tylko GOŚĆMI, a więc zachowujcie się kulturalnie i ustępujcie pierwszeństwa pieszym oraz nauczcie się używać słowa: PRZEPRASZAM.
To samo dotyczy użytkowników hulajnóg (ci są jeszcze gorsi!!!).
Zjazd z wiaduktu jest ścieżka rowerowa. Czemu rowerzysta nie korzystał z niej? Wina i tak spadnie na kierowcę samochodu….
Nie spadła na kierowcę tylko na rowerzystę, jechał środkiem.
NIE JEST TAJEMNICOMMM… ŻEŚ ŁASKAWY DLA ŚWIĘTYCH KRÓW… ZE WSI ŻEŚ… SŁOMA Z BUTA CI WYSTAJE… ARMIA CZERWONA NKWD REAKTYWOWANE, MOBILNE KREMATORIA MADE IN CHINA… W DRODZE… UBIJAMY CIEPIER IN SITU…
TUDZIEŻ ICH POPLECZNIKI W ZAPRZYJAŹNIONYCH MEDIACH…
FINLANDIA, SKADYNAWIA… WIĘKSZEGO O WYŻSZEJ POZYCJI SPOŁECZNEJ, BARDZIEJ WIDOCZNEM BOGACTWEM… KARAĆ MOCNIEJ ABY POCZUŁ IŻ MUSI BYĆ PRZYKŁADEM DLA RESZTY SPOŁECZEŃSTWA… O CZEM MILICJA I INNE ORGANA PAŃSTWA UDAJOMMM ŻE SAME ŚWIĘTE KRÓWSKA MOGOMMM WIENCEJ…
ZOSTAŁ PRZEJECHANY !
PISZ GRYZIPIÓRKU UĆCIWIE…
Akurat wina rowerzysty, nie wiesz nie pisz.
Ty pisz uczciwie, wina rowerzysty. Nie wiesz nie pisz.