Wiosenne porządki na miejskich drogach potrwają do końca kwietnia
— 28/03/2023
Wiosna sprzyja porządkom. Na ulice Mławy wyjeżdżają już pojazdy wyposażone w szczotki i zamiatają drogi gminne.
Jak informuje urząd miasta, czyszczona mechanicznie jest całą szerokość pasa jezdni łącznie z krawężnikami, opaskami, polami martwymi, powierzchniami skrzyżowań (pasy włączenia i wyłączenia) i wysepkami. Miejsca niedostępne dla zamiatarek mechanicznych będą sprzątane ręcznie. Pozimowym porządkom zostanie poddanych 70 015 metrów dróg gminnych. Ich czyszczenie potrwa do końca kwietnia br.
Ratusz przypomina właścicielom posesji, których nieruchomości przylegają do chodników, o obowiązku sprzątnięcia ogólnodostępnych trotuarów. Jeśli znajdują się one przy ulicach, które jeszcze nie zostały uprzątnięte po zimie, piasek i inne nieczystości można zmieść na jezdnię – zostaną usunięte podczas sprzątania prowadzonego na zlecenie miasta.
źródło: UMM
Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski
[TUTAJ]
Praca tego sprzętu przynosi mierne efekty — a to dlatego że na drogach ulicach przy krawężnikach są po ustawiane samochody, a właśnie przy krawężnikach jest najwięcej śmieci !!!
W parku codziennie worki z odpadami są wysypywane, masa gołębi, ławki zanieczyszczone, smród odchodami. Miasto zachęca do dokarmiania czy jestem w błędzie?
Miasto niech sprawdzi jak tam budowa al. Wojciecha.. ulica zabrody to byla tragedia,a teraz brak slow,ledwo czlowiek przejezdza,czasami mozna wpasc w taka dziure..
Władze miasta niech wezmą się za porządki w parku i zaczną myć ławki. Bratki w kolorystyce ukraińsko-polskiej, a ławki zafajdane na grubo. Może należałoby zrobić porządek z wronami i gołębiami w tym mieście, bo niedługo będzie gdzieś ten sam problem co w pewnej szkole w Gnieźnie. Ludzie nie rozumieją, że gołębie są roznosicielami chorób i zarazków.
https://www.o2.pl/informacje/szkola-opanowana-przez-kleszcze-sa-w-calym-budynku-6880994874932032a
Raz jeszcze powtarzam, to nie jest nasza wojna.
Kamil na prezydenta !!! Niech nam żyję hip hip …
Poważnie?
Dzikie gołębie to latające szczury.
W parku winien być zakaz dokarmiania tych szkodników. To są szkodniki, żadnego pożytku z nich nie ma.
Zauważcie, że tych latających szczurów z każdym rokiem przybywa. Mnożą się chyba w tym samym tępie co szczury. Prawie pod każdą latarnią miejska chodnik jest nakrapiany odchodami gołębi, tak, tak… gołębi a nie wron.
Jan Sztaudybger napisł przed laty „Gołębiami brukowany Kraków – gówno ma z tych ptaków”