Trzy rozbite auta koło Szydłowa. Sprawczyni martwa [FOTO]
— 07/01/2023
Wtargnięcie sarny na jezdnię stało się powodem kolizji, w której uczestniczyły aż trzy samochody osobowe. Jedno z aut zostało bardzo mocno uszkodzone, dwa pozostałe nieco mniej, ale podróżujący wyszli z tego bez większych obrażeń. Zderzenia nie przeżyła za to sarna.
Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 15-tej na drodze wojewódzkiej 544 niedaleko Szydłowa. Miejsce zdarzenia zabezpieczali strażacy z OSP w Szydłowie i Piegłowie oraz zastęp z JRG Mława. Ratownicy odłączyli w uszkodzonych autach akumulatory oraz kierowali ruchem.
red.
Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski
[TUTAJ]
W przyrodzie wygrywa silniejszy i bardziej przystosowany! Jak piszesz zdrajco rasy ludzkiej takie głupoty to idź się powieś, bo to ty jesteś intruzem wśród rasy ludzkiej!
Tytuł zajebisty
To tylko nasza narracja. Sprawczyni…..Zwierzęta-zwłaszcza te „dzikie” są uosobieniem normalnego świata i to my jesteśmy intruzami.
Nadleśnictwo i koło łowieckie powinno zainwestować w kamizelki odblaskowe lub przynajmniej w naszyjniki odblaskowe A nie w znaki ostrzegawcze
Eee słabo musicie jeszcze bardziej pod zderzak podjeżdżać może zrobicie kiedyś szóstkę, może nawet siódemka wskoczy.
I znowu to samo. Życie ludzi jest mniej ważne od zwierząt i drzew. Moim zdaniem wzdłuż (poza rowem) las powinien być wycięty około 5 metrów z obu stron drogi. Dotyczyć to powinno wszystkich dróg DW , DP i gminnych. Drogi ekspresowe i autostrady zgodnie z przepisami są zabezpieczone siatkami. Dla kandydatów w nadchodzących wyborach ten problem powinien być jednym z postulatów.
Miałem przypadek kiedy rozpędzona sarna wyskoczyła mi przed auto, gdzie do najbliższego lasu było około kilometra. Wąska droga, pola i łąki wszędzie, w biegu przeskoczyła nad ulicą nawet jej nie dotykając. W parę sekund już była daaaleko. Ładny lat i dzień, widoczność na parę kilometrów i skąd się wzięła nie wiem. Dlatego z dzikimi zwierzętami jest ciężko, nawet jak się uważa…
Po co się ograniczać do kilku metrów? Wyciąć wszystkie lasy tak na wszelki wypadek, zalać betonem i po problemie. Za mało jeszcze zniszczyliśmy środowisko? Wystarczy zdjąć nieco nogę z gazu i być uważnym. A jeśli to nie pomoże, no cóż. Nikt z na nie jest wieczny. Zaakceptuj ten fakt a przestaniesz się bać.
Brawo. W sedno. To człowiek jest intruzem w świecie zwierząt, to my zabieramy im dom. Jeszcze więcej mamy wycinać lasów? W imię czego??? Dążymy nieuchronnie do samozagłady.
Szkoda tylko sarny