Kanapa przypłynęła Seraczem
— 13/06/2022
Po długim okresie suszy, deszcz jest oczekiwanym i pożądanym zjawiskiem. Gdy jednak mamy ulewę, bywa, że pojawiają się też inne, niejako uboczne skutki. Najczęściej są to zalania posesji czy garaży. Ostatnia ulewa nad Mławą dowiodła jednak, że mogą pojawić się jeszcze inne zadziwiające zjawiska.
Jeden z czytelników nadesłał zdjęcie kanapy, żeglującej sobie Seraczem na odcinku wzdłuż ulicy Płockiej. To rzeczywiście przyrodnicza ciekawostka, bo pisząc żartobliwie, można dywagować czy jej właściciel wybrał się tu na odpoczynek czy może na ryby?
red.
Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski
[TUTAJ]
Moim zdaniem Seracz to nie rzeka tylko ściek. Nikt nie interesuje się tym jak to wygląda i kto powinien czyścić. Został zrobiony tylko jakiś odcinek a cała reszta pozostawiona sama sobie i przelewa się woda z całego miasta. Brak pogłębienia i brak podniesionych burt rzeki to finał jest znany, zalane ogrody , piwnice. Czy ktoś z urzędników podejmie jakieś kroki.????????
Ale Seraczem opiekują się wody polskie Nadzór wodny w Mławie. Co ma do tego Burmistrz?
Opiekują się? Dobrze by było. Ponadto dopiero od pewnego miejsca i nieważne kto za to odpowiada to najwyższy czas żeby ten obrzydliwy ściek przestał być ściekiem.
Skoro Wody Polskie opiekują się Seraczem to dlaczego ta rzeka jest praktycznie cały czas zasypiała? Burmistrz nie sprawując bezpośredniej pieczy nad rzeką ma możliwość przypominania o tym stanie odpowiedni organ. Robi coś w tym kierunku? Skoro jest gospodarzem miasta to jaki problem opiekować się tym miastem?
chyba „Ścieki Polskie” ta instytucja się nazywa ha ha
A ja pamietam jak dawno dawno temu wówczas kandydat, a obecny burmistrz obiecywał, że w seraczu będą pływały ryby. Może ktoś widział?
Czego on nie obiecywał, tylko chyba z pamięcią ma coś nie tak, albo uważa, że same obiecanki cacanki wystarczą. No i chyba się nie myli, bo mieszkańcy ciągle go popierają i ciągle na niego głosują- istny fenomen na skalę światową. Takie rzeczy to chyba tylko w Mławie.
Całkiem fajna kanapa, ciekawe czy wodoodporna;]
ps. a ta drabina co tam leży to już nikogo nie interesuje?
Całkowicie potępiam takie zachowania. Jednak za tak duże stawki jakie płacimy za odbiór odpadów miasto mogłoby wymusić na tym „jedynym” odbiorcy odpadów częstszy odbiór odpadow wielkogabarytowych. Ponadto nadal są odpady, ktorych nie chcą przyjąć, a potem się wszyscy dziwią dlaczego, ktoś wyrzuca coś tam gdzie nie powinien.
Dbanie o środowisko, czy zwykła przyzwoitość, to dla niektórych science fiction, a w obecnych czasach zjawisko głupoty i bezmyślności, nasila się!
S.F. ?
„Space sweepers” z 2021 r. Początek oczywiście na Ziemi.
Jakie środowisko o czym Pani mówi , nowomowa rodem z Brukseli. Proszę się pozbyć gabarytu z domu i wtedy proszę się wypowiadać. Chyba że jest to spółdzielnia to problemu nie ma. Wersalkę wystawił jakiś wkurzony a resztę zrobili inni ot cała sprawa środowiska.
Przedstawiciele z unii też dbają o środowisko i nakazują zeroemisyjnosc, a sami na spotkania latają odrzutowcami i to na odległość 50km. Nie popieram takiego świecenia, ale proszę spróbować oddać gabaryt na wysypisko i się wtedy okazuje że nie, bo nie
Wystarczy odwieść do punktu zabierania odpadów na Płockiej, tylko trzeba mieć opłatę zapłacono. No i musi się chcieć
Gdzie Pani żyje? Na księżycu czy w Polsce?
Jakoś się nie chce wierzyć w to, że mieszka Pani w Polsce a na dodatek w Mławie.
Wielkie słowa, dużo patosu, a realiów za grosz Pani nie zna.
Fotomontaż