Jak się okazuje problemu wyrzucania śmieci w przestrzeni publicznej nie rozwiązały nowe przepisy o gospodarce odpadami. Nadal również w naszym mieście są osoby, które pozbywają się śmieci, wyrzucając je najprostszym dla siebie sposobem – a więc gdzie popadnie.

Walka z takim procederem nie jest łatwa. Coraz częściej więc służby gminne czy miejskie wspomagają się nowinkami technicznymi. Jedną z nich są właśnie fotopułapki. Są stosunkowo niedrogie i łatwo nimi prowadzić dyskretny monitoring zagrożonych miejsc nawet nocą. Kamery służą zwykle do nadzorowania terenów zagrożonych nielegalnym wyrzucaniem odpadów oraz wandalizmem. Ponieważ rejestrują wizerunek nawet osób przypadkowych, do takich nagrań dostęp powinny mieć wyłącznie osoby upoważnione – urzędnicy, strażnicy miejscy lub policjanci. Samorząd musi również poinformować mieszkańców o stosowaniu monitoringu na terenie miejscowości.

A jak jest w Mławie?

– Straż Miejska ma do dyspozycji dwie fotopułapki przeznaczone do pomocy w ujawnianiu sprawców różnych wykroczeń, przede wszystkim wyrzucania śmieci w przestrzeni publicznej. Kilkanaście razy były one instalowane w różnych miejscach, jednak dotychczas nie ujawniono przypadku wyrzucania śmieci w zasięgu i podczas działania tych urządzeń – informuje Magdalena Grzywacz rzecznik prasowy UMM.

JK