Gdy napotkasz na spacerze w lesie „porzucone” młode zwierzę
— 15/05/2022
Nadleśnictwo Dwukoły przypomina co zrobić, gdy w lesie przypadkowo napotkamy na pozornie „porzucone” leśne zwierzę. W przypadku takiego lub podobnego spotkania pod żadnym pozorem nie zbliżamy się, ani nie dotykamy młodych mieszkańców lasu bo… ich mama jest gdzieś w pobliżu. Przypominając tę zasadę ilustruje je pięknym zdjęciem wykonanym na terenie Leśnictwa Mostowo.
Z doświadczenia Lasów Państwowych wynika, że praktycznie wszystkie zgłoszone wypadki znalezienia „porzuconego” młodego zwierzęcia to fałszywy alarm. Nie należy zbytnio zbliżać się do takich zwierząt, dotykać ich i pod żadnym pozorem zabierać ich z lasu. Pozostawianie młodych zwierząt samych, np. zajęcy, saren czy dzików, to nie brak dbałości o potomstwo ze strony rodziców, ale wręcz przeciwnie – objaw troski o ich byt.
To wypracowana przez zwierzęta strategia przetrwania: młode zwierzę nie wydziela intensywnego zapachu, więc nie wyczują go drapieżniki, mało się porusza i ma maskujące ubarwienie, co zapewnia mu ochronę. Ciągła obecność dorosłych zwierząt w pobliżu zagraża młodym i ściąga uwagę drapieżników. Matka dyskretnie obserwuje młode, a zbliża się do nich tylko na czas karmienia.
– Zabierając z lasu małą sarnę na oczach jej matki wyrządzamy jej wielką krzywdę. Takie „uratowane” zwierzę w zasadzie nie ma szans na wychowanie wśród ludzi i powrót do naturalnego środowiska – ostrzegają leśnicy.
źródło: Lasy Państwowe/Nadleśnictwo Dwukoły
Fot: Marcin Chabowski, Leśnictwo Mostowo
Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski
[TUTAJ]
O! leśnicy „przyrodnicy” znów się odzywają (cudzysłów zamierzony). Artykuł ma kształcić jak się zachować, a ilustruje go zdjęcie z telefonu, które wykonał leśnik podchodząc do maleńkich łoszaków. A może zapytajmy leśników jak opiekują się pisklętami z setek tysięcy gniazd ptaków niszczonych corocznie podczas letnich wyrębów ?!!! Ludzie nie dajmy się nabrać, Lasy Państwowe i leśnicy są wyłącznie zainteresowani produkcją desek. Hipokrytom chodzi wyłącznie o PR, bo wciąż chcą uchodzić za kochających przyrodę i dbających o nasze wspólne przecież lasy.