Od wielu już lat 17 grudnia o godzinie 12-tej przedstawiciele Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Mławskiej stają przed tablicą wmurowaną w szczycie bloku na rogu ulic Stary Rynek i Chrobrego, aby wspomnieć czwórkę żołnierzy AK powieszonych przez Niemców w 1942 roku.

Od lat to taka skromna uroczystość. Uczestniczy w niej dosłownie kilka osób i nie ma długich przemów, choć pada kilka słów o tej tragicznej historii. Pod tablicą składane są kwiaty i zapalany znicz. W takim momencie bywa, że na chodniku zatrzyma się ktoś zaciekawiony z przechodniów, najczęściej z tego starszego pokolenia. 17 grudnia tego roku do delegacji TPZM dołączyły też przedstawicielki urzędu miasta, a także co ciekawe, specjalnie z Warszawy tego dnia przyjechała rodzina jednego z powieszonych Eugeniusza Jastrzębskiego  ps. „ Sęp”.

Ta historia to przecież kawałek historii naszego miasta. Warto więc zwłaszcza w rocznicę tej egzekucji zatrzymać się choć na chwilę i przeczytać te nazwiska.

Michalina Czechowska ps. „Nastka”, lat 46, łączniczka Obwodu Mławskiego z II Inspektoratu AK

Jan Wasiłowski ps. „Janusz”, lat 29, szef wywiadu w Obwodzie Mławskim

Bronisław Żebrowski ps. „Nurek”, lat 36, oficer w II Inspektoracie AK.

Eugeniusz Jastrzębski  ps. „ Sęp” , lat 25.

JK