Potłuczone nagrobne macewy na Zabrodach. Odkopany kawałek historii
— 23/07/2021
Przy okazji budowy kanalizacji deszczowej w ulicy Zabrody, dokonano ciekawego odkrycia. Okazuje się, że pod asfaltem znajduje się warstwa potłuczonych nagrobnych macew, pochodzących z któregoś z żydowskich cmentarzy, których użyto do utwardzenia ulicy. Na razie trudno powiedzieć kto i kiedy utwardzał drogę w taki sposób.
– Wykopane przy prowadzeniu wykopów macewy przewieźliśmy do siedziby MPDM w Uniszkach. Wszystkie są potłuczone, a ich fragmenty były użyte do utwardzenia drogi. Najpierw było ich około setki, nadal jeszcze są odkopywane dalsze. Czekamy na decyzję miasta co z nimi się dalej podzieje – mówi Mariusz Goździewski prezes MPDM.
– Macewy są bardzo potłuczone. Na drogę trafiły zapewne z pobliskiego cmentarza. Na jednej z nich udało się odczytać datę 1924 r., ale na tym etapie trudno coś więcej wywnioskować, bo na razie nie da się ich zrekonstruować. Dobrze, że pracownicy są uważni i zwrócili na to uwagę. Macewy zapewne przekazane zostaną do którejś z gmin żydowskich, która zadecyduje o ich losie – mówi Katarzyna Chmielewska, archeolog nadzorująca prowadzoną inwestycję.
JK
Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski
[TUTAJ]
Kiedyś to dobrze zagęszczali pod drogami, teraz to prowizorka
Trzeba je przewieźć na kirkut przy ul. Warszawskiej lub na miejsce starego kirkutu przy ul. Zabrody,, który był miejscem pochówku Żydów do połowy dziewiętnastego wieku. Macewy w drogę wbudowali zapewne Niemcy ponieważ z tego kirkutu przy ul. Zabrody i z tego przy ul. warszawskiej wywozili je do swojej bazy w Krzywonosi. Część macew wróciła i dziś jest elementem pomnika w kształcie menory przy ul. Warszawskiej.