Codziennik Mławski - lokalny portal informacyjny. Piszemy jak jest o wydarzeniach w Mławie i powiecie. Bądź na bieżąco z newsami z Mławy i okolic!

Mławski portal informacyjny codziennikmlawski.pl. Newsy Mława i okolice.
Życzymy wszystkiego najlepszego!
linia
Logo
Szpulka pasmanteria Mława dodatki krawieckie

Mieszkańcy wsi i organizacje ekologiczne protestują pod Ministerstwem Klimatu i Środowiska


W czwartek 24 czerwca pod siedzibą Ministerstwa Klimatu i Środowiska w Warszawie odbyła się manifestacja dotycząca projektu tzw. ustawy odległościowej, w której wzięli udział mieszkańcy wsi, rolnicy oraz przedstawiciele Koalicji Społecznej Stop Fermom Przemysłowym i Greenpeace’u. Protestujący uważają, że ustawa w obecnej formie tylko pogorszy sytuację na wsi i apelują o zmiany w projekcie.


Podczas protestu przedstawiciele społeczności wiejskich oraz organizacji ekologicznych podkreślali powagę problemów, jakie wiążą się z sąsiedztwem ferm przemysłowych. Część z nich protestuje przeciwko planowanym inwestycjom, inni zmagają się z uciążliwościami spowodowanymi istniejącymi już fermami, takimi jak odór, plagi much, problemy zdrowotne (depresja, napięcie, podrażnienie oczu, gardła, alergie) zanieczyszczenie wód i gleby czy znaczący spadek wartości nieruchomości (nawet o 50%!).

Projekt ustawy odległościowej powstał, ze względu na skalę protestów na wsiach oraz tysiące skarg, które napływają do urzędów. Protestujący zaznaczają, że ustawa odległościowa jest długo wyczekiwana i bardzo potrzebna, jednak oczekują zmian w minimalnych odległościach ferm od gospodarstw domowych. Proponowany projekt ustawy zakłada, że w przypadku ferm nie mniejszych niż 210 DJP (czyli ponad 52 000 kurczaków, 1500 tuczników, 600 macior lub 210 krów) i nie większych niż 500 DJP, odległość byłaby wyrażona w metrach i równa liczbie DJP. Takie fermy mogłyby więc powstawać w odległości od 210 do 500 metrów od domów. Co więcej, proponowane 500 metrów to górna granica i większe obiekty również mogłyby powstawać w takiej odległości. Co istotne, zgodnie z treścią proponowanej ustawy fermy o obsadzie 209 DJP będą mogły być nadal budowane w bezpośrednim sąsiedztwie prywatnych domów.

– Proponowane minimalne odległości budowania ferm od siedzib ludzkich są zdecydowanie za małe. Wiemy to z badań, ale przede wszystkim od mieszkańców wsi, którym przyszło żyć w cieniu takich instalacji – mówi Ilona Rabizo z Koalicji Społecznej Stop Fermom Przemysłowym – Co więcej, z badań opinii publicznej wynika, że 24% Polek i Polaków uważa, że fermy na 10 000 kurczaków, czyli mniejsze niż przewiduje ustawa, powinny być budowane w odległości 1-2 km od domostw, a aż 50% respondentów jest zdania, że te odległości powinny być jeszcze większe i wynosić 2 km i więcej – dodaje Rabizo.

Koalicja Społeczna Stop Fermom Przemysłowym apeluje do Ministerstwa Środowiska i Klimatu o możliwość konsultacji projektu, celem ustalenia bezpiecznych minimalnych odległości, które pomogą rozwiązać problemy na wsiach. Tym bardziej że strona społeczna została pominięta na etapie konsultacji projektu.  

– Mimo ogromnej skali problemu głos mieszkańców wsi oraz organizacji współpracujących z lokalnymi społecznościami został całkowicie pominięty – mówi Ilona Rabizo – Jako strona społeczna, która od lat jest zaangażowana w rozwiązanie problemu na wsiach, wynikającego z oddziaływania ferm na lokalne społeczności, nie zostaliśmy uwzględnieni w konsultacjach w 2019 roku, i to pomimo wiedzy Ministerstwa Środowiska o naszej chęci uczestnictwa w pracach nad projektem. Do konsultacji zaproszono tymczasem różnego rodzaju izby zrzeszające przedsiębiorców związanych z produkcją zwierzęcą. Apelujemy, aby tym razem uwzględniono głos strony społecznej – dodaje Rabizo.

Podczas protestu przemawiali i obecni byli przedstawiciele Fundacji Dobre Sąsiedztwo, Stowarzyszenia Tarnowska Rospuda, Koalicji Społecznej Stop Fermom Przemysłowym, Greenpeace, Stowarzyszenia Ekokąty, Effata, Stowarzyszenia Eko-Światowid, Stowarzyszenia Kropka oraz Stowarzyszenia Tu Żyjemy. Na sam koniec protestujący wręczyli w Ministerstwie uwagi do projektu oraz prezent skierowany do Ministra Michała Kurtyki w postaci flakonika z zapachami, z którymi muszą się mierzyć mieszkańcy wsi w całej Polsce tak, aby Pan Minister nie zapomniał o nas i umożliwił nam udział w  konsultacjach projektu ustawy – komentuje Rabizo.

Minister_Michał_Kurtyka [pdf] uwagi_do_projektu_ustawy_o_minimalnej_odleg__o__ci-_23_06_21 [pdf]

Dla przypomnienia, poniżej filmy obrazujące dramat lokalnych społeczności z pow. mławskiego, w tym rolników, wynikający z braku odpowiednich przepisów chroniących mieszkańców wsi przed złą lokalizacją ferm przemysłowych:

źródło i zdjęcia:

Marta Korzeniak

Menadżerka ds. Komunikacji

Stowarzyszenie Otwarte Klatki

Udostępnij:
Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski [TUTAJ]
0 0 vote
Oceń artykuł
guest
4 komentarzy
najnowsze
najstarsze najwyżej oceniane
Inline Feedbacks
View all comments
Olbrzym
Olbrzym
1 rok temu

Mieszkańcy wsi sprzedają ziemię za ogromną kwotę, którą przedsiebiorcy kupuja w znanym celu a później cała wieś płacze, że śmierdzi. Pretensja do chciwusa, który tą ziemię sprzedał a nie do rządu. Rząd wam nie pomoże.

Zazula
Zazula
1 rok temu
Reply to  Olbrzym

Człowieku pomyśl zanim coś napiszesz. Prawo powinno normować takie rzeczy. Ludzie od zawsze byli chciwi, ale to nie oznacza, że rząd jest bez winy. To po co prawo, rząd, podatki. Ktoś powinien czuwać nad porządkiem społecznym.

Yureck
Yureck
1 rok temu

I bardzo dobrze! Przy wjeździe do Mławy w okolicach Strzegowa smród okropny. To samo w okolicach Żuromina. W aucue nie da się okna otworzyć. Mieszkańcy zaś są skazani na taką sytuację 24 godziny na dobę. Taki kraj. Warunki dla zwierząt mocno niehumanitarne. Co to za hodowla, jeśli taki kurczak słońca w swoim życiu nie widzi???

Koszałek
Koszałek
1 rok temu
Reply to  Yureck

Tak, spójrzmy prawdzie w oczy, to są obozy koncentracyjne dla zwierząt, a dla mieszkańców gminy życie w ciągłym smrodzie i strachu, że powstanie tego więcej. Już dawno rząd miał to uregulować i nic z tym sensownego nie zrobił. Kurniki i chlewnie rozrastają się, jak grzyby po deszczu.

4
0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x