4-latek sam na ruchliwej ulicy. Wyszedł z przedszkola niezauważony
— 14/01/2021
fot. KPP Bytów
Przemarzniętego 4-latka przy ruchliwej drodze zauważył przejeżdżający kierowca. Zaalarmował bytowskich policjantów, którzy odnaleźli rodziców chłopca i przekazali go matce. Maluch miał w tym czasie przebywać w przedszkolu. Śledczy wyjaśniają, jak doszło do samowolnego oddalenia się 4-latka z przedszkola.
Za narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez osobę, która sprawowała opiekę nad chłopcem, grozi kara pozbawienia wolności do 3 miesięcy do 5 lat.
O małym chłopcu idącym przy ruchliwej jezdni zaalarmował 12 stycznia br., po godzinie 15:00 jeden z kierowców. Na miejsce natychmiast wysłany został patrol policji. 4-latek był przemarznięty i przemoczony. Mimo niskiej temperatury nie miał czapki ani rękawiczek. Funkcjonariusze zaopiekowali się chłopcem, ogrzali go i uspokoili.
Mundurowi ustalili gdzie mieszka chłopiec i skontaktowali się z jego rodzicami. Matka dziecka była zaskoczona, gdyż jej dziecko w tym czasie miało przebywać w przedszkolu. Gdy policjanci udali się do placówki, do której uczęszcza 4-latek, wstępnie ustalili, że opiekująca się nim przedszkolanka najprawdopodobniej nie zauważyła, że maluch samodzielnie opuścił budynek.
Bytowscy śledczy badają okoliczności tego zdarzenia. Za narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez osobę, która sprawuję opiekę, grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
źródło: KPP Bytów
Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski
[TUTAJ]
Jak zawsze użyte zostało słowo ,, przedszkolanka’’- skoro chłopcem zajmowała się przedszkolanka czyli mała dziewczynka chodząca do przedszkola to nie dziwi mnie, ze się oddalił z placowki…poza tym dlaczego są udostępniane cały czas informacje o miastach aż tak oddalonych od naszego miasta skoro mamy kazdego dnia własną porcję informacji?
Ale clickbait. Nie ma jasnej informacji, że to stało się w Bytowie, a nie w Mławie.
Jest. Proszę przeczytać drugie zdanie.
Co za…. Bytów ten 300km od Mławy?
Jakie przedszkole?