W życiu wielokrotnie stajemy przed różnej wagi wyborami i dylematami i sytuacjami. To nic nowego pod tym słońcem. Klasycznym cytatem z literatury zwykle przywoływanym w takich okolicznościach wymagających od nas dokonania ważnego, czasem może dramatycznego wyboru jest fragment utworu „Hamlet, książę Danii” autorstwa Williama Shakespeare’a.
„Być albo nie być; oto jest pytanie:
Czy szlachetniejszym jest znosić świadomie
Losu wściekłego pociski i strzały,
Czy za broń porwać przeciw morzu zgryzot,
Aby odparte znikły?”
To znany chyba każdemu cytat, a na pewno znamy jego pierwszą strofę : „Być albo nie być” (ang. To be, or not to be). Co prawda dramat został napisany na przełomie XVI i XVII wieku, a więc jeszcze przed przełomową datą 14 maja 1796 roku, gdy brytyjski doktor Edward Jenner wszczepił 8-letniemu chłopcu wirusa ospy krowiej, więc jego autor nie mógł odwoływać się wprost do dylematów na polu szczepionkowym. Dziś jednak jest inaczej.
Minęło 10 miesięcy (a może i znacznie więcej) odkąd żyjemy w codzienności naznaczonej koronawirusem. Już kiedyś stawiałem oczywistą raczej tezę, że żyjemy w głębokim rozdarciu społeczno-politycznym, podzieleni na zaciekłych fanów i antyfanów PiS. W przypadku tegoż wirusa i szczepień też jesteśmy podzieleni. Przeciwnicy uważają, że pandemia jest wymyślona i nadmuchana medialnie, a szczepienia mogą nieść za sobą różne negatywne skutki, gdyż badania nad nią trwały zbyt krótko. Ale nie tylko o skutki zdrowotne chodzi. Również o te społeczne. Czy osoby, które się nie zaszczepią będą mogły pracować bez przeszkód w dowolnym zawodzie, wysłać dzieci do szkoły czy przedszkola lub wsiąść do samolotu? Takich pytań pojawia się w medialnej przestrzeni dużo więcej.
I mamy drugą, przeciwstawną postawę. Osoby bardzo chcą się zaszczepić. W ostatnich dniach głośno mówi się o zaszczepieniu grupy celebrytów poza kolejnością. Podobno w celu promocji szczepień, choć o tej „promocji” dowiedzieliśmy się dopiero gdy ujawniły to ogólnopolskie media. Metoda wykorzystania wizerunku osób popularnych sama w sobie mogłaby być wykorzystana. Tyle, że należało ich posadzić przed kamerami i zaaplikować szczepionkę. A potem zapytać, czy czują się świetnie. Wśród zaszczepionych pojawiają się nazwiska byłego premiera Leszka Millera i aktorki Krystyny Jandy, Wiktora Zborowskiego, Krzysztofa Materny, Andrzeja Seweryna i jego córki Marii.
Drogę do szczepień na skróty wybierają jednak nie tylko znani tego świata. Tak się dzieje też w lokalnym świecie. Na przykład do ochotniczych straży pożarnych zgłasza się teraz wiele nowych osób, chcących znaleźć się w mundurowych szeregach. Czy chodzi tu o możliwość przyspieszenia przyjęcia szczepionki?
Zapewne jest też jakaś grupa wahających się. Im decyzji nie ułatwiają ani władze, nie podając jasnej i klarownej argumentacji „za”, jak też przekaz płynący ze środowiska medycznego. Bo przecież wcale nie jest tak, że w wyznaczonym na końcówkę grudnia terminie wszyscy objęci tzw. „grupą 0” zadeklarowali, że chcą się szczepić. Przeciwnie, odsetek chętnych oscyluje w okolicach połowy stanu, a rząd wyznacza kolejny termin zapisów.
Tak więc jak Hamlet pozostajemy na koniec przed wspomnianym dylematem. Szczepić się czy nie szczepić?
ZygZak
Powinno się robić testy na obecność przeciwciał bo podejrzewam że prawie wszyscy mieli już kontakt z wirusem i nie potrzebowali ani nie potrzebują szczepionki. Resztę pytać czy chcą się zaszczepić a nie zakazy nakazy restrykcje. Co za głupota żeby szczepic jak ktoś ma własną odporność.
Brawo !! Głos rozsądku !!
Wszystko ok. Tylko, że ta odporność też jest na jakiś czas, a nie na stałe. Chyba większość ma dylemat : szczepić się czy jednak nie.
Artykuł o niczym. Zastanawiam się po co ktoś publikuje takie teksty? Czy nie dosyć już jesteśmy podzieleni w różnych kwestiach? Teraz dochodzą szczepionki, kolejny temat do szczucia jednych na drugich. Niech każdy sam temat rozkmini, wszak jesteśmy ekspertami w każdej dziedzinie i podejmie samodzielnie decyzję bez oceniania i krytykowania decyzji innych.
Zwolennicy opozycji chyba nie powinni mieć dylematów, skoro pieszczoszki opozycji z celebrycko-aktorskiego światka, różni „influencerzy”, „liderzy opinii” i temu podobni wpychają się poza kolejnością jak za komuny po baleron, to taka szczepionka musi być warta zachodu:).
Człowieku, ogarnij się, bo wszystko u ciebie sprowadza się do polityki. Bredzisz tak pod każdym artykułem, nie mając nic do powiedzenia. Idź, posprzątaj piwnicę albo zgłoś się na wolontariat do covidowców. Chcesz się lansować, to idź do TOP MODEL czy gdzieś. Uwierz, dobrze Ci to zrobi…
Nie nadaje się do top model, bo:
– po pierwsze za stary
– po drugie nie ta uroda
– po trzecie musiałby zacząć poprawiać sprawność fizyczną, a to za długą droga dla takiego non stop siedzącego trybu życia.
Kolejna sprawa, to zazdrości, że tamci się już poszczepili, a jemu nikt nie zaproponował szczepienia poza kolejnością. Bidulek zielenieje z zazdrości.
Tylko wiejskie ćwoki słuchajcie głosów z wiadra mają takie dylematy… Każdy inny się zaszczepi.
Nie obrażaj ludzi (i przy okazji zwierząt dając sobie taki nick). Prace nad szczepionkami trwają latami, obserwacje testy itd. W przypadku szczepionek na covid-19 nie były takie prowadzone, procedury zostały skrócone. Nie znamy skutków długofalowych tychże szczepionek. To naturalne, że ludzie myślący mają wątpliwości. Polski rząd mówił o dobrowolnych szczepieniach, a teraz minister zdrowia już przebąkuje i zaczyna szantażować Polaków, że jeżeli nie będą chcieli się szczepić, „pewne publiczne usługi” nie będą dostępne dla niezaszczepionych. Czy to jest fair? Czy to jest równe traktowanie ludzi? Czy to jest w ogóle zgodne z konstytucją?
Taka prawda,skoro szczepienie dobrowolne każdy sam o sobie decyduje,a nie minister szantażuje,ze niezaszczepieni nie będą mieli dostępu do państwowego leczenia.Wiec po co składki zdrowotne biorą.A pan minister tak nalega na te szczepienia bo bywał na imprezach i galach u pizfera.Jeden narobił przekrętów i odszedł,teraz następny biznes kreci i szantażuje.Skoro nawet lekarze nie chcą się szczepić ,bo się obawiają to szczepionki nie są rewelacja.Bo ani nie przetestowane,ani nie zbadane.
Chodziłaś do szkoły? Chyba nie. Bo nie masz podstaw z biologii i chemii, żeby o tym dyskutować. Poczytaj literaturę naukową, a nie internetową, he, he…
tyle chamstwa, tyle buty…… gratulacje… widać że pobierane były nauki
„Niby śkoluny sa gamoń”.
Dokładnie! Niech składki zdrowotne przelewają na prywatne konto, to wtedy będziemy chodzić do lekarza prywatnie
A jak kulturalnie określić tuzy pokroju „szczuranamiotle”, „Mławy”, „Olki” i „Jogusi”? Jeszcze paru by się znalazło, jak choćby „Rolnik”. Parafrazując tego ostatniego powiem: nie szczepta się. Bedzie was mniej. Z góry przepraszam za ostre słowa. Nie umiem znaleźć innych, bardziej łagodnych, które oddałyby moje negatywne emocje.
A jak kulturalnie określić tuzy pokroju „szczuranamiotle”, „Mławy”, „Olki” i „Jogusi”? Jeszcze paru by się znalazło, jak choćby „Rolnik”. Parafrazując tego ostatniego powiem: nie szczepta się. Bedzie was mniej. Z góry przepraszam za ostre słowa. Nie umiem znaleźć innych, bardziej łagodnych, które oddałyby moje negatywne emocje.
Ćwok to sam jesteś,nie obrażaj innych zwłaszcza ludzi ze wsi.K azdy sam decyduje czy się szczepić ,czy nie.I ministerek nie ma prawa nikogo do tego zmuszać szantazami.
Tyle, że pisiory cały czas mijają się z prawem i wszystko robią niezgodnie z obowiązującym prawem. Prawo mają za nic. Oni są ponad prawem, ale do czasu dzban wodę nosi…
Nie rozśmieszaj mnie. Kto stanowi prawo? Sejm. W Sejmie PiS od 5 lat ma większość, na szczęście, i uchwala takie prawo, które jest zgodne z jego programem.
Jak więc możesz mówić, że PiS „mija się z prawem” skoro sam to prawo stanowi?
Logiki w tym nie ma.
Tak??? a wydawanie rozporządzeń bez ustawy?
Obostrzenie w formie rozporządzeń?
Mandaty, które sąd uchyla?
Człowieku, nie rozśmieszaj mnie i właśnie w niczym nie ma u was logiki.
Sądy wiadomo z kim sympatyzują większościowo. Jest to jeden wielki cyrk.
A ty znów swoje, popaprańcu pisowski. Wszystko musi w prawie grać, a u was cały cza piszecie wszystko na kolanie, bez ładu i składu Nic nie jest spójne. Zarządzenia wydawane bez ustawy. i co mają sędziowie robić? wydawać wyroki takie jak wam się podoba czy zgodnie z prawem?
Raczej chyba to drugie – czyż nie?
Jakoś sędziów jeszcze nie udało wam się wymienić na swoich nieuków, bo w prokuraturze już porobiliście swoje porządki, ale jak się okazuje, to nawet wielki Zero nie zna się na prawie, politykierze.
Jeden wielki cyrk to jest w rządzie. Choćby wziąć pod uwagę ostatniego sylwestra. Morawiecki mówi my nie wprowadzamy godziny godziny policyjnej, my apelujemy, a Niedzielski mu wtóruje: będą mandaty. Przez tego sylwestra i przez wasze głupie obostrzenie zginął 23-letni chłopak, bo pewnie nie chciał iść w nocy główną drogą, żeby mandatu mu policja nie wlepiła. Po torach strach, to szedł obok torów.
Zastanówcie się lepiej nad sobą co wyprawiacie, jaki zamęt, chaos wprowadzacie i to dotyczy nie tylko prawa.
Oberherszt tego politycznego gangu Olsena czyli Borysław z POKO miał „obciążyć” w Sejmie J. Kaczyńskiego „odpowiedzialnością za ponad 40 tys. zgonów”, więc śmiało, dokładaj kolejne…
Umiaru nie macie w tej kampanii histerii i ślepych oskarżeń. A brak umiaru to brak powagi, błaznowanie.
mieszkam na wsi ale nie uważam się za ćwoka, można być ćwokiem mieszkając w mieście i ty ( z premedytacją piszę małą literą) jesteś tego przykładem
info dla wszystkich drobnych cwaniaczków typu ochotników strażaków itp… jest też inny sposób można prosić o obywatelstwo Rosji tam car ma szczepionek pod dostatkiem ale chętnych brak…chodzą słuchy że sputnik bije na głowę swoich braci z europy.
Dla osób które mają już antyciała efekt po pierwszej dawce jest taki że przez 2 dni są takie ” mikroobjawy ” nic strasznego w porównaniu do tych prawdziwch. Lek działa zobaczymy za 21dni a później na wiosnę i jesień . Jak scenariusz się sprawdzi grupa zero będzie gotowa aby bez stresu pracować bo trochę sytuacja dokuczała psychicznie. Mam nadzieję że akcja się rozpędzi i następne grupy będą szczepione. Towar jest jak widać deficytowy i wszelkie kombinatorstwo trzeba przykładnie karać.
Wiesz jak długo działa szczepionka?
czyli jak długo chroni?
Nikt tego nie wie. To jest nowy wirus, może być 3 miesiące, a może być 2 lata. Zależy to od wieku, odporności organizmu, zdolności wytwarzania przeciwciał. Najprawdopodobniej będzie to jak ze szczepionką na grypę – wirus mutuje, więc co roku szczepienie…