Jednostka OSP Mława, chociaż nawiązuje do takiej tradycji, której początek sięga 1881 roku, została reaktywowana dwa lata temu. Dzisiaj jest już jednostką w pełni gotową do działań i wpisaną do Krajowego Sytemu Ratowniczo Gaśniczego. Dwa dni temu dobitnie okazało się jak bardzo jest w Mławie potrzebna.

W przypadku, gdy dwa zastępy Państwowej Straży Pożarnej wyjeżdżają do jakiegoś zdarzenia, wówczas jedna z okolicznych jednostek OSP zostaje wezwana na tzw. zabezpieczenie. Zanim jednak druhowie dojadą do Mławy mija kilka minut. Bywa jednak tak, że ten czas ma ogromne znaczenie.

Taka właśnie sytuacja miała miejsce 8 grudnia. Zastępy PSP wyjechały do zdarzenia, a zabezpieczenie pełniła OSP Mława. Tak się złożyło, że w tym czasie doszło do pożaru auta w pobliżu ulicy Warszawskiej w Mławie, więc druhowie natychmiast wyruszyli do akcji gaśniczej i byli skuteczni.

Z roku na rok OSP Mława zdobywa coraz większe doświadczenie. W 2018 roku wyjechali do różnych zdarzeń  28 razy, w 2019 – już 40. O poziomie jednostki decydują dwa czynniki: ludzie i sprzęt. Obecnie OSP Mława skupia około 50 druhów, w tym 15 jest czynnie wyjeżdżających. Stopniowe doposażenie jednostki pozwoliło na tak szybkie wprowadzenie jej do KSRG. Możliwe, że jeszcze w grudniu br. to wyposażenie wydatnie się poprawi, ale na razie jeszcze druhowie nowy nabytek trzymają w tajemnicy.

JK