Przed kilkoma dniami przasnyskie klaryski kapucynki zaapelowały o datki na najpilniejsze potrzeby – opał i leki. Pandemia oraz niewielka liczba wiernych odwiedzających kościół w negatywny sposób odbiła się na finansach zakonnic. Pomoc nadeszła nie tylko od mieszkańców, ale również od biskupa płockiego Piotra Libery.

Teraz przasnyskie zakonnice spokojniejszym okiem spoglądają w najbliższą przyszłość i nie obawiają się zbliżającej się zimy. Skuteczny okazał się apel o pomoc, która nadeszła błyskawicznie. Zareagowali zarówno ludzie dobrego serca, jak też biskup płocki Piotr Libera, który przekazał 10 tys. złotych z kasy diecezjalnej na bieżące potrzeby wspólnoty.

„Wszystkim Państwu serdecznie, serdecznie dziękujemy… Bóg zapłać, pamiętamy przed Bogiem…” – napisały w podziękowaniu przasnyskie klaryski kapucynki.

Siostry zwróciły się także do kościelnego hierarchy: „Składamy serdeczne podziękowanie dla Jego Ekscelencji Biskupa Płockiego Piotra Libery za wielkie finansowe wsparcie naszego klasztoru i za ojcowskie serce… Odczułyśmy, że nasza Diecezja czuwa nad nami, bo przecież stanowimy jej żywą cząstkę”.

– Moc dobrych serc sprawiła, że klaryski przetrwają zimę bez większych zmartwień. To piękny gest, za którym idzie przekonanie, że dobro powraca, obdarzając szczęściem każdego z darczyńców. W imieniu redakcji oraz przasnyskich Mateczek: serdecznie dziękujemy – napisał portal infoprzasnysz.com, który nagłośnił tę sprawę.

red.