Co w Mławie tak śmierdzi?
— 31/08/2020
Miniony piątek był kolejnym dniem, kiedy w Mławie roznosił się niezidentyfikowany, ale intensywny zapach. Czuć go było około godziny 19-tej w centrum miasta, ale też na Osiedlu Młodych. Niestety nie był to wcale „zapach świętości” (podobno taką zjawiskową osmogenezę roztaczał wokół siebie ojciec Pio), a wręcz przeciwnie. Czytelnicy określali go jako obrzydliwy i duszący, coś pomiędzy smrodem z kurników a oczyszczalni. Na szczęście zapach był krótkotrwały.
Miniony piątek nie był jedynym dniem, kiedy na krótko i zwykle w godzinach popołudniowych czuć było nieprzyjemny zapach. Już wcześniej bywały dni, kiedy trudno było otworzyć szeroko okno. W tych przypadkach o których wiemy, nie było jednak jakiejś regularności, po prostu pośmierdziało trochę i przestało. Jak wiadomo zapach jest niemierzalny i czasem niełatwo go scharakteryzować. Spróbujemy jednak w tej materii dowiedzieć się czegoś bliżej i do tematu jeszcze powrócić.
red.
Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski
[TUTAJ]
Dziś widziałem jak rolnik między s7 a ul Padlewskiego rozrzucał obornik
Jakiś rolnik wywiózł kurzy gnój w okolicach Szydłowa
Za co minus chłop, dobrze gada rolnicy wywożą na pola kurzaka i śmierdzi
Śmierdzi goooowno z tvp
Ten rów na Wólce to syf, śmierdzący czerwony ściek, pewnie od krwi, śmierdzi wieczorami kiedy instytucje zamknięte.
Przez miasto dość często przejeżdżają tiry z wspomnianymi kurami, nie raz byłam przechodnim kiedy akurat taki ów TIR przejeżdżał, smród zostawał na jakiś czas okropny!!
Ostatnio na Facebooku wspominali o tym administratorzy kolejowej Mławy.
Często jest też czuć smród palonego plastiku w centrum miasta… czy tylko mieszkańcy mają nosy…?, czy strażnicy miejscy są ich pozbawieni…? A burmistrz, to i tak przecież w Mławie nie mieszka, więc mu wszystko jedno co mieszkańcy muszą znosić…
Ten plastik to akurat czuć z firmy fast fol która robi worki na śmieci. Ewidentnie czuć od nich ten zapaszek.
Wipasz śmierdzi, całe lato spuszczali ścieki do rowu na Wólce, telewizorki tam nie pływały, tylko czerwona maż, smród jak z oczyszczalni
Takiej informacji, co śmierdzi, powinien udzielić Burmiszcz. To On to powinien wiedzieć na podstawie informacji, które zebrali jego podwładni. Dlaczego? Bo to jest Urząd, któremu płacą mieszkańcy za utrzymanie godnych warunków do życia w Mławie. Jednak Burmiszcz mieszka poza Mławą nad rzeką, jak donoszą media, to mu nie śmierdzi.
Wipasz…
Wipasz tak nie śmierdzi. Ewidentnie było czuć kury, Wipasz czuć fakt, ale jest to inny zapach. Kurze bobki jako nawóz, rolnicy pola tym sypią widziałem nie raz.
Masz rację wipasz nie pracował z Piątku na Sobotę.
Ewidentnie było czuć kurzy obornik, znajomy mówił że gdzieś w okolicach Szydłowa widział pryzmę kurzaka
Jeszcze więcej kurnikarzy w powiecie. Pan Koźlakiewicz robi co chce, a przystojniak pozwala na takie rzeczy! Smród w całej okolicy, człowiek grilla nie może zrobić bo capi nieziemsko. Ale tak chętnie zaprasza „Wprowadź się do Mławy”, „czysta okolica” hahaha. Je.bie gorzej niż z rybnego.
Ale jajka i mięsko nie smierdza co ? Dzięki kurnikom ludzie maja prace