Naprawdę warta naśladowania, wzorowa postawa czterech młodych chłopców. Karol, Wiktor i dwóch Aleksandrów próbowało ratować czyjeś życie. Do nie dającego oznak życia mężczyzny wezwali karetkę, wskazali jej właściwy dojazd i reanimowali mężczyznę do czasu przyjazdu ratowników.

Ta historia zdarzyła się w Mławie wczoraj wieczorem na osiedlu Zacisze.  Zadrzewiony teren na skraju tego osiedla to doskonałe miejsca do wakacyjnych zabaw również dla wspomnianych nastoletnich chłopców. Ta czwórka kolegów,  już dużo wcześniej zaobserwowała tam szałas, w którym przebywała trójka osób bezdomnych. Po krótkim czasie byli już znajomymi z widzenia , czasem ze sobą rozmawiali. Tak było do wczoraj.

– Zauważyliśmy, że jeden z panów przebywających w szałasie leży nieruchomo. Myśleliśmy, że jest chory, sprawdziliśmy i nie czuć było pulsu. Ja zadzwoniłem na alarmowy numer 112, a potem zgodnie z instrukcjami z pogotowia prowadziłem masaż serca do czasu przyjazdu pogotowia. Inni koledzy  w tym czasie pobiegli wskazać drogę karetce – relacjonuje Karol.

Z postawy chłopców bardzo dumni byli obecni na miejscu ratownicy medyczni. Choć ostatecznie okazało się, że mężczyzna zmarł, to chłopcy zachowali się wzorowo. Powiadomili służby ratownicze, wskazali dojazd i udzielili pierwszej pomocy.

JK