Praktycznie za naszymi oknami trwa budowa na mławskim odcinku trasy S7. Pomimo tego, że takie budowy niosą ze sobą utrudnienia dla ruchu lokalnego, tym niemniej przede wszystkim przez kierowców, ale także samorządowców oczekiwane są z niecierpliwością. Na trasę S7 przyszło nam czekać dobre 20 lat, podobne oczekiwania są też wobec tzw. zachodniej obwodnicy Mławy, która miała powstać równolegle z modernizowaną „siódemką”.

W sprawie budowy obwodnicy zachodniej, deklaracje, porozumienia i wymiana pism trwa od 2003 roku. Rada Miasta Mława opierając się na propozycji autorstwa przewodniczącego rady Lecha Prejsa w marcu bieżącego roku uchwaliła stanowisko wzywające marszałka do przyspieszenia działań. Czytamy w nim m.in.:

„Rada Miasta Mława wyraża swoje zaniepokojenie w związku z opóźnieniami w realizacji zadania pn. „Budowa zachodniej obwodnicy Mławy – odcinek między ulicą Gdyńską a nowo projektowaną drogą krajową S7” i wnosi o podjęcie działań i wprowadzenie procedur dotyczących realizacji ww. zadania mających na celu doprowadzenie do jak najszybszego rozpoczęcia prac budowlanych i zakończenia inwestycji”.

W efekcie przewodniczący naszej rady miasta otrzymał odpowiedź, którą odczytał na czerwcowej sesji rady miasta, w celu jak to określił „żebyście wiedzieli o co chodzi”.

Odpowiadając na pismo z dnia 19 marca 2020 r. przy którym przekazał pan oświadczenie rady miasta zawierające stanowisko w sprawie współdziałania pomiędzy województwem mazowieckim a Miastem Mława w ramach zadania pod nazwą budowa zachodniej obwodnicy odcinek pomiędzy ulicą Gdyńską a nowoprojektowaną drogą krajową S7 informuję, że prace projektowa dla budowy zachodniej obwodnicy Mławy znajdują się w stadium koncepcji programowej. W chwili obecnej burmistrz Miasta Mława prowadzi postępowanie zmierzające do wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla realizacji przedmiotowej inwestycji. Zgodnie z pismem Burmistrza Miasta Mława z dnia 3 lutego 2020 roku załatwienie sprawy w przedmiocie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach miało nastąpić do dnia 30 kwietnia 2020 r. W tym miejscu pragnę podkreślić, że doprowadzenie do jak najszybszego rozpoczęcia prac budowlanych i zakończenie inwestycji jest bezpośrednio uzależnione od bezzwłocznego wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, będącej kluczową decyzją do realizacji przedmiotowej inwestycji. Przewidywany termin uzyskania decyzji na realizację inwestycji umożliwiającej rozpoczęcie robót budowlanych to II kwartał 2021 roku. Jednakże faktyczny termin realizacji przedmiotowej inwestycji uzależniony jest od uwarunkowań środowiskowych , złożoności procedur wydawania niezbędnych decyzji administracyjnych, uwarunkowań społecznych oraz środków finansowych w budżecie województwa mazowieckiego zarezerwowanych na ten cel …

Odczytywanie pisma przewodniczący Lech Prejs okraszał przerywnikami typu: „Nie bardzo do końca rozumiem na czym to polega”, „ja nazywam to stadium bardzo wczesnym. Trwa to już prawie 18 lat” „pismo jest na tyle enigmatyczno-urzędnicze , że niewiele z niego wynika i tyle”. Na koniec jednak poinformował, że decyzję środowiskową, o którą upominają się w tym piśmie służby marszałka burmistrz Mławy podpisał 22 czerwca.

W kwestii wspomnianej decyzji kilka słów wyjaśnienia wypowiedziała wiceburmistrz Janina Budzichowska.

– Wniosek o wydanie tej decyzji został złożony w listopadzie ub. r. i gdyby nie to, że wystąpiła pandemia i terminy na uzgodnienia zostały na pewien okres wstrzymane, to pewnie ten czas (30 kwietnia – red.) byłby dotrzymany, bo projekt takiej decyzji mieliśmy już przygotowany w maju – mówiła pani wiceburmistrz.

Niejako w komentarzu do tej sprawy, wypada stwierdzić, że Rada Miasta Mława ze swoim marcowym oświadczeniem uchwalonym z inicjatywy przewodniczącego Prejsa, delikatnie mówiąc nie zaprezentowała się najlepiej. I aż ciśnie się pytanie, kto naraził radę na śmieszność? Bo trudno zrozumieć, dlaczego na tamtej marcowej sesji burmistrz nie poinformował radnych, że jeszcze nie wydał decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, podczas gdy oni wzywają marszałka do przyspieszenia? Dlaczego radni prawie bez wyjątku nie zainteresowali się szczegółami sprawy przed uchwaleniem takiej rezolucji, a poparli ją wszyscy?

Rzecz może byłaby tylko i wyłącznie śmieszna i zabawna, gdyby jednak nie dotyczyła naprawdę poważnej sprawy. W sytuacji, gdy w Mławie w godzinach szczytu naprawdę trudno jest wyjechać obojętnie którym wylotem z miasta, naprawdę warto powalczyć o to, aby ta obwodnica ziściła się jak najszybciej. Ale trzeba to zrobić tak, by samemu nie narażać się na śmieszność.

JK