Miniony weekend sprzyjał wycieczkom i podróżom. Słoneczna i ciepła pogoda sprawiła, że na drogach pojawili się licznie motocykliści, ale także kierowcy w czasem zadziwiających i bajeranckich  pojazdach. Taki niezwykły pojazd pojawił się też w centrum naszego miasta.  Miał trzy koła, dwa kubełkowe fotele, samochodową kierownicę i lewarek zmiany biegów.

Polaris Slingshot, bo o nim mowa, z przodu przypomina mały, sportowy samochodzik. To wrażenie zakłóca jednak pojedyncze tylne koło. Ale i tak, nikt z fanów motoryzacji na pewno nie przejdzie obok niego obojętnie, a zaprzątnie też z pewnością uwagę nawet zwykłych przechodniów.

Slingshotem można lansować się „na mieście”, albo pomykać się na krętych drogach. Warto dodać, cena tego nowego bolidu zaczyna się od ponad 120 tys. zł. Istnieje też możliwość wypożyczenia Slingshota, co może być fajną propozycją na przyjemne spędzenie jednego z ciepłych weekendów.

Dla fanów mocnych wrażeń warto dodać, że pojazd napędza silnik o pojemności 2400 ccm i mocy 173 KM. Napęd przenoszony jest przez manualną, pięciobiegową skrzynię biegów, a prędkość maksymalną producent określa na 200 km/h. Slingshotem możemy jeździć mając prawo jazdy kat.A. Więc to jednak motocykl?

red.