Ponowny pożar kurnika w Starych Kosinach
— 02/05/2020
Dzisiaj (2 maja) strażacy ponownie wyruszyli do akcji gaśniczej na fermie drobiu w Starych Kosinach (gm. Wiśniewo). Według wstępnych informacji tym razem pożar wybuchł w innym niż wczoraj budynku. Do gaszenia pożaru, podobnie jak poprzednio wyruszyły zastępy zarówno OSP jak i PSP z Mławy.
Kurnik był zaściółkowany i przygotowany do obsadzenia drobiem. Podczas pożaru występuje silne zadymienie, strażacy używają tak jak wczoraj środków ochronny dróg oddechowych.
Według informacji przekazanych straży pożarnej przez pracowników fermy, prawdopodobną przyczyną pożaru była awaria nagrzewnicy gazowej.Spaleniu uległa połowa ściółki i wyposażenia kurnika, natomiast stopieniu pod wpływem wysokiej temperatury około 3/4 wyposażenia obiektu. Strażakom udało się nie dopuścić do przedostania się ognia na konstrukcję dachu, a tym samym nie dopuścić do większych strat. Szacunkowa wartość mienia uratowanego to ok. 5 mln zł.
Wczoraj dziewięć strażackich zastępów na tej samej fermie przez kilka godzin gasiło pożar innego z kurników, a straty wyszacowano na 1,8 mln zł.
red.
fot. PSP Mława
Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski
[TUTAJ]
Coś słychać ostatnio, że ze zbytem krucho, a wiec puste kurniki będą się palić coraz częściej.
Zapewne są dobrze ubezpieczone.
Nieważne, że się niszczy i truje środowisko, że to wpływa na ocieplenie klimatu, ważne żeby kasa w kieszeni się zgadzała.
Ci „biznesmeni” z niczym i z nikim się nigdy nie liczyli i nadal nie liczą.
Oby kolejne się nie spaliły!
Z ubezpieczenia kasa pójdzie
Masz pojęcie ile kasy, zachodu, pracy, papierkowej roboty trzeba włożyć w taki kurnik? Ile kosztują ubezpieczenia? I wreszcie ile ubezpieczyciel podniesie składkę po wypłaceniu odszkodowania? Jak żeś baran to się nie odzywaj
Dziwne, że palą się kurniki puste, bardzo dziwne… tym bardziej, że drób nie schodzi, jego eksport jest ograniczony. , a może nawet wcale się nie odbywa…
Ciekawa sprawa, chyba powinien się nią zainteresować prokurator.
Najgorzej jak wszystkie nierentowne zakłady zaczną płonąć.
Homo sapiens jest naprawdę dziwnym stworzeniem, dba tylko o własną d.pę, nawet nie troszczy się o przyszłość swoich dzieci. Niszczy środowisko całkiem świadomie, a mówią:
NIE PODCINAJ GAŁĘZI NA KTÓREJ SIEDZISZ.
Palą się z reguły puste bo wtedy ściółka jest sucha, gdy są kurczaki ściółka już nie jest sucha….
Od czego zapala się ta ściółka? od słońca? czy z polecenia?
Wow . To zarobią na odszkodowaniu. Tani kurczak to chociaż tak można zarobić.