Mławskie szkoły i przedszkola opustoszały niemal natychmiast po ogłoszeniu decyzji o ich całkowitym zamknięciu od poniedziałku 16 marca. Czwartek i piątek miały być jeszcze okresem przejściowym, w którym to czasie rodzice mogli szukać sposobu zapewnienia opieki dla swoich dzieci.

Okazało się, że praktycznie już od czwartku szkoły, zwłaszcza te średnie były puste. Na zajęcia opiekuńcze do mławskich szkół i przedszkoli, dla których organem prowadzącym jest Miasto Mława, w czwartek 12 marca br. przyszło 31 osób a więc niecały 1 procent wszystkich uczniów i przedszkolaków uczęszczających do tych placówek. W szkołach średnich w czwartek i w piątek nie było ani jednego ucznia. Wyjątkiem jest tu Ośrodek Szkolno-Wychowawczy, do którego na zajęcia w czwartek dotarło 16 uczniów i dwójka przedszkolaków. W piątek uczniów w tej szkole było już tylko ośmioro. Zarządzeniem dyrektora SOSW ta placówka również od poniedziałku zawiesza swoją działalność.

Bardziej pusto stało się też na miejskich ulicach. Jedynie przed mniejszymi sklepami, piekarniami czy aptekami stoją kolejki, gdyż większość z nich wpuszcza do środka sukcesywnie po kilka osób.

JK