Kilkadziesiąt osób zjawiło się wczoraj (1 marca) na ulicy Reymonta pod dawną siedzibą Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego – katowni żołnierzy zbrojnego podziemia niepodległościowego. Zapalili znicze i odśpiewali Mazurka Dąbrowskiego.

Tak skromnie, ale za to bardzo wymownie, co roku Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej 79 Pułku Piechoty organizuje Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Stowarzyszenie zachęca, aby zwłaszcza tego dnia stanąć właśnie w tym miejscu, gdzie więzieni i katowani byli żołnierze, kiedyś Wyklęci – dziś Niezłomni, pochylić głowy i wyrazić, że pamiętamy o ich ofierze. Trzeba też dodać, że dotychczas to miejsce nie doczekało się nawet tablicy, by przypominać przechodniom o tym fragmencie naszej narodowej historii.

red.