Redakcja portalu Codziennik Mławski zastrzega sobie wszelkie prawa do publikowanych treści. Użytkownicy mogą pobierać i drukować fragmenty zawartości portalu informacyjnego //codziennikmlawski.pl wyłącznie do niekomercyjnego użytku osobistego. Publikacja, rozpowszechnianie lub sprzedaż zawartości portalu Codziennik Mławski są zabronione bez uprzedniej pisemnej zgody redakcji i stanowią naruszenie ustaw o prawie autorskim, ochronie baz danych i uczciwej konkurencji i będą ścigane przy pomocy wszelkich dostępnych środków prawnych.
A o tej godzinie na mieście ruchu prawie nie ma więc co komu szkodzi zaczekać dosłownie 1 sekundę by ten samochód przejechał i bezpiecznie przejść. Ale po co przecież pieszy ma pierwszeństwo i takie myślenie doprowadza do takich sytuacji. Sam dużo chodzę po mieście i naprawdę nie zdarzyło mi się jeśli stanę przed pasami i chcę przejść by kierowca sam nie zatrzymał się nie muszę wskakiwać przed samochód wystarczy stanąć na chwilkę i kierowcy zatrzymują się. oczywiście w miarę możliwości jeśli mają dość miejsca na wyhamowanie, a nie włazić bezmyślnie na przejście wprost pod auto które już praktycznie na nim jest i nie ma możliwości się zatrzymać.
Tak jest! Piesi, weźcie sobie ten komentarz do serca, taka jest prawda. Piszę to z perspektywy zarówno koerowcy jak i pieszego.
Mam to samo. Raczej nie narzekam na kulturę kierowców. Kierowcy widząc pieszego stojącego przy krawężniku, a nawet i trochę dalej od krawężnika, zatrzymują się przed pasami. To tylko sporadyczne wyjątki, jeśli kierowca się nie zatrzyma.
Piesi poszkodowani na pasach to piesi, którzy nie są ostrożni, którym nie zależy ani na zdrowiu, ani na życiu, którzy się nie rozglądają przed przejściem i trafiają w końcu na tych wyjątkowych kierowców.
Nie powiem, zawsze podziwiam tych pieszych, ich beztroskę i icvh brak szacunku do samych siebie, do swojego życia.
Dziewczyny już schodziły z pasów, nie ich wina
Wina pieszego cooo.To co się dzieje na miejskich drogach to brak kultury.Co 20 auto zauważa że pieszy stoi przy pasach i chce przejść A dziadostwo jedzie nie patrzy.
… a dziadostwo idzie i nie patrzy, bo pasy to przedłużenie chodnika i nic mu na tych pasach nie grozi…
Zanim wejdę na pasy, to zawsze najpierw się dobrze rozejrzę czy jestem bezpieczna, bo kocham życie i nie mam ochoty go stracić w bezsensowny sposób albo ewentualnie wylądować na wózku inwalidzkim.
Jeśli sama nie zadbam o swoje zdrowie i życie, to nikt inny na pewno o nie zadba.
Samochód jadąc nawet niewielką predkoscią (30 km/h) nie zatrzyma sie w miejscu, a po za tym prawo fizyki 1,5 tony i 50-100 kg i uderzenie głową o asfalt albo szybę … Jaki efekt? Z perspektywy kierowcy trzeba to zobaczyć jak bezmyslnie ludzie przechodzą i nie tylko przez pasy a potem potrącił mnie.