Cukrzyca to plaga XXI wieku
— 01/06/2022Cukrzyca to plaga XXI wieku, zaliczona przez Światową Organizację Zdrowia obok otyłości, nadciśnienia tętniczego czy chorób nowotworowych, do grupy chorób…
Po dwutygodniowej przerwie zostały wznowione rozgrywki szreńskiej ligi futsalu. Przerwa związana z organizacją imprezy z cyklu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wybiła z rytmu Dzikie Koty. Zanotowali pierwszą porażkę w sezonie.
Zmierzyli się z rozpędzonym Miączynem, który zapomniał już na dobre o stracie punktów na inaugurację (tylko remis z czwartym w tabeli Szreńsk Team). Koty atakowały, ale tego dnia praktycznie nie do pokonania był bramkarz konkurentów Bartosz Gręda. Skapitulował tylko raz, co musiało się skończyć źle. Miączynianie wyprowadzili cztery ciosy – wszystkie na wagę prowadzenia w ligowej tabeli.
Ze ścisłej czołówki nie wypadły Czerwone Diabły, choć w konfrontacji ze Szreńsk Team przeżywali prawdziwe katusze. Na parę minut przed końcem przegrywali ze Szreńskiem 4:5. Zanotowali jednak kapitalny finisz. Nie tylko wyrównali, ale minutę przed końcem strzelili decydującego gola.
W przedostatniej serii rozgrywek premierowy triumf zanotowali gracze z Mdzewa. Ustanowili przy okazji strzelecki rekord kolejki. Zaliczyli aż siedem trafień -hat-tricka skompletował Lewandowski.
Ostatnia kolejka odbędzie się w sobotę 25 stycznia. Jak łatwo zauważyć w walce o mistrzostwo liczą się trzy drużyny.
IV kolejka: Czerwone Diabły – Szreńsk Team 6:5, Szarańcza Team – Mdzewo Team 3:7, Miączyn – Dzikie Koty 4:1
RS