Urlop na żądanie
— 28/06/2020Celem urlopu na żądanie jest zapewnienie pracownikowi możliwości skorzystania z prawa do urlopu bez wcześniejszego uzgadniania jego terminu z pracodawcą….
Po dwutygodniowej przerwie zostały wznowione rozgrywki szreńskiej ligi futsalu. Przerwa związana z organizacją imprezy z cyklu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wybiła z rytmu Dzikie Koty. Zanotowali pierwszą porażkę w sezonie.
Zmierzyli się z rozpędzonym Miączynem, który zapomniał już na dobre o stracie punktów na inaugurację (tylko remis z czwartym w tabeli Szreńsk Team). Koty atakowały, ale tego dnia praktycznie nie do pokonania był bramkarz konkurentów Bartosz Gręda. Skapitulował tylko raz, co musiało się skończyć źle. Miączynianie wyprowadzili cztery ciosy – wszystkie na wagę prowadzenia w ligowej tabeli.
Ze ścisłej czołówki nie wypadły Czerwone Diabły, choć w konfrontacji ze Szreńsk Team przeżywali prawdziwe katusze. Na parę minut przed końcem przegrywali ze Szreńskiem 4:5. Zanotowali jednak kapitalny finisz. Nie tylko wyrównali, ale minutę przed końcem strzelili decydującego gola.
W przedostatniej serii rozgrywek premierowy triumf zanotowali gracze z Mdzewa. Ustanowili przy okazji strzelecki rekord kolejki. Zaliczyli aż siedem trafień -hat-tricka skompletował Lewandowski.
Ostatnia kolejka odbędzie się w sobotę 25 stycznia. Jak łatwo zauważyć w walce o mistrzostwo liczą się trzy drużyny.
IV kolejka: Czerwone Diabły – Szreńsk Team 6:5, Szarańcza Team – Mdzewo Team 3:7, Miączyn – Dzikie Koty 4:1
RS