Horror w parku na zakończenie akcji „Poczytajmy, posłuchajmy”
— 31/08/2019
W ostatni wtorek (27 sierpnia 2019 r.) w Parku Miejskim im. Marszałka Józefa Piłsudskiego odbyło się kolejne wakacyjne spotkanie z literaturą. Tym razem na tapetę wzięty został horror, podgatunek fantastyki, charakteryzujący się grozą zawartą w tekstach.
Podczas tego, ostatniego już w tym roku literackiego spotkania, Krzysztof Napierski odczytał zebranym uczestnikom opowiadania , które wyszły spod pióra znakomitych pisarzy, zaliczanych przez krytyków literackich do czołówki gatunku. Zaprezentowane zostały utwory: „Serce oskarżycielem” Edgara Allana Poe’ego, „Koty Ultharu” Howarda Phillipsa Lovecrafta oraz „Szalona zagroda” Stefana Grabińskiego.
Akcja społeczna „Poczytajmy, posłuchajmy”, organizowana przez Urząd Miasta Mława w okresie wakacyjnym, trwała od 23 lipca do 27 sierpnia 2019 r. Miała ona na celu promocję kultury czytelnictwa wśród mieszkańców. Spotkania były organizowane dzięki pomocy pracowników Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Bolesława Prusa w Mławie oraz wsparciu finansowemu banku BNP Paribas. Przypomnijmy, jakie utwory i jacy pisarze zostali zaprezentowani:
- 23 lipca: „590 fraszek i … ciut, ciut” Jacka Brydy;
- 30 lipca: „Świńska rebelia” Andrzeja Pilipiuka oraz „Wiedźmin” Andrzeja Sapkowskiego;
- 6 sierpnia: „Kubuś Puchatek” Alana Alexandra Milne’a;
- 13 sierpnia: „Pani na Zulinku. Rzecz o Zuzannie Morawskiej” Zofii Kazimierskiej oraz Hanna Rudzka-Cybis” Stefanii Krzysztofowicz-Kozakowskiej;
- 20 sierpnia: klechdy, bajki, baśnie i podania polskie, różni autorzy;
- 27 sierpnia: „Serce oskarżycielem” Edgara Allana Poe’ego, „Koty Ultharu” Howarda Phillipsa Lovecrafta oraz „Szalona zagroda” Stefana Grabińskiego.
źródło: UMM
Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Codziennik Mławski" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy. Zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oraz z Regulaminem Komentowania na portalu Codziennik Mławski
[TUTAJ]
A komu to przeszkadza że ktoś siedzi w parku i czyta i nawet że są to Panie z Biblioteki, a kto ma tam siedzieć. Lepsze to niż nic.
Mławianka sama pewnie chciałaby poleżeć nad jeziorem na tych leżakach ale no niestety trzeba było być bibliotekarką
Nie bierze się czegoś „na tapetę” tylko „na tapet”…
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/na-tapet-czy-na-tapete;15076.html
Zmarnowane pieniądze, nasze pieniądze. Może tylko pracownicy MDK czy UM będą mogli sobie zagospodarować owe leżaczki na wyjazdy weekendowe nad jezioro…
Przasnysz i Ciechanów o niebo lepiej zagospodarowały pieniądze na letnią kulturę: plenerowe letnie kino, plenerowy teatr, a u nas zwykły chłam. MDK-owi, tak jak burmistrzowi brakuje pomysłów. Jadą na oparach. 😀
W tym akurat przypadku nie zgodze sie z Pania.Na rzecz rozpowszechniania czytania warto wydawac pieniadze.Nasze spoleczenstwo jest na tak niskim poziomie,jesli chodzi o czytanie,ze az wstyd.Dzieci po ukonczeniu szkoly podstawowej robia tyle bledow,ze ja pytam-kim sa nauczyciele jezyka polskiego-co soba reprezentuja,ze pozwalaja dzieciom wyjsc ze szkoly z tak niskim poziomem wiedzy.A co soba reprezentuja ich rodzice?Ja czytam od dziecka do dzis a mam 60 lat.Czytam okolo 5 ksiazek miesiecznie-i pracuje jeszcze zawodowo-ubolewam ,ze tylko tyle czytam.kSIAZKA TO NIE CHLAM-TO SAMO MOGE POWIEDZIEC O FILMACH-to jest dopiero chlam.Ksiazka uczy i utrwala pisownie,rozwija wyobraznie,nie pozwala cofac sie do analfabetyzmu wtornego.
To, że nauczyciele słabo wymagają to jedno ale rola rodziców jest w tym by od najmłodszych lat dzieci zarazac czytaniem i ich zadanie jest najwieksze. Wiadomym jest, że te uczą się przez naśladownictwo. I czegoz tu wymagać gdy mają słaby obraz w domu. Gonitwa za pieniedzmi, praca, obowiazki- to nie jest usprawiedliwienie. Świat w tej chwili jest pełen „plastiku” – niestety. Zgadzam się w pełni z opinią ” Mlawianka.”
Zainteresowanie adekwatne do poziomu intelektualnego mieszkańców. Nic dodać, nic ująć….., należy zapytać mieszkańców ile książek chociaż ROCZNIE przeczytali. W Mławie szczególnie niski byłby wynik.
Rok 1933 (i kolejne) potwierdził prawdziwość myśli Heinego: „Tam, gdzie pali się książki, w końcu będzie się palić ludzi…”. Tę akcję więc jak najbardziej popieram, chociaż dobór lektury pozostawiam gustowi czytelnika (np. Poego i Lovecrafta mam już za sobą, a z chęcią sięgnięcia po nieznane mi utwory tego ostatniego wciąż walczę). Z własnego życia wiem, że pora roku nie odgrywa tu większej roli. Netflix można wykorzystywać, ale o książce zapominać nie można. I temu służyć mają właśnie takie akcje. Pozdrawiam panią Dyrektor i wszystkie panie pracujące w bibliotece.
Akcja powinna być zorganizowana dla mas, a nie dla pań z biblioteki i MDK.
Nikt nie mówi o paleniu książek.
Sama bardzo lubię czytać książki, w domu też mam niezliczone ich ilości.
Ta akcja nie była organizowana dla mas. Ta akcja była z założenia organizowana dla kilku wybranych osób, bo ileż można pomieścić słuchaczy na 3 czy 4 leżaczkach?
No ostatnie spotkanie przeniosło się spod pomnika w cień i trafiła się dodatkowo ławka.
Ponadto kto wiedział o tych akcjach? internauci?
A ZAINTERESOWANIE PRZEOGROMNE!!!–ale najważniejsze że jest Dyr. Biblioteki w kapeluszu retro—komu to jest naprawdę potrzebne–ta akcja to niewypał.
Za coś trzeba kasę brać
Slawek masz, racje, tu nie chodzi,o imprezy, tu chodzi o kase, te imprezy, tak w Biblotece, jak I po sasiedzku a takze w Domu Kultury, w ktorym chyba wsxyscy sa na urlopach, no ale od czasu do czasu cos tam wymysla, chociarz sa to powielane imprezy z lat poprzednich. Dawniej bylo weselej pamietam TURNIEJ ZAKLADOW PRACY, a jego pierwsza edycje wygrala, chyba FABRYKA OBUWIA, a w swietlicy tego zakladu, byly prawie w kazda sobote wieczorki taneczne, gdzie do tanca przygrywal zespol w skladzie, czy ktos wie co to byl za zespol, a jego dwoch gitarzystow, zrobili kariere, I gtaja w zespole===???a dzis cicho wszedzie, glucho wszedzie, od czasu do czasu slychac lamanie znakow, lawek, koszy na smieci, I wyrzucanie zawartosci, z pojemnikow PCK. CHOCIARZ DZIS LECI JAKAS IMPREZA NA BYLYM BASENIE, ZJECHALY MATRONY, Z CALEGO POWIATU, a piwco, sie leje strumieniami, I taka jest dzisiejsza mlawska kultura??–a raczej jej brak!!!