Czasopismo samorządowe „Wspólnota” opublikowało najnowszy ranking zamożności samorządów. Nasze samorządy nie należą do tych najbogatszych. Mława awansowała z 83 miejsca w roku 2017 na 57, powiat mławski ze 143 spadł na 160.
Wśród tych najbogatszych, Płock wyprzedził Gliwice w kategorii miast na prawach powiatu, Gdańsk tym razem wyżej niż Kraków i Poznań wśród miast wojewódzkich. Wśród miast powiatowych największy awans osiągnął Grodzisk Mazowiecki – z miejsca 7. wszedł na najniższe miejsce podium.
W rankingu, wśród powiatów najbliższych mławskiemu, najwyżej sklasyfikowany został powiat pułtuski – zajął 7 miejsce. 22 był powiat płoński, 29 przasnyski, 72 ciechanowski i 124 żuromiński.
W rankingu miast powiatowych Mława był 57, Płońsk 66, Ciechanów 94 a Przasnysz 95.
W rankingu gmin wiejskich spośród gmin powiatu najwyżej uplasowała się gmina Wieczfnia Kościelna – na 390 pozycji na prawie 1550 gmin w całej Polsce.
Zmiany w rankingu bogactwa gmin zawsze były nieduże, a zwycięzcy w większości kategorii są ci sami od lat. To województwo mazowieckie, Warszawa, Sopot, powiat człuchowski, Polkowice, Krynica Morska i Kleszczów. Na dalszych miejscach zmian jest więcej. Także w pierwszej dziesiątce są zaskoczenia, takie jak duży awans Grodziska Mazowieckiego, który od lat poprawia miejsce w rankingu, jak również Płocka.
Jak co roku komentarz do rankingu zamożności samorządów wykorzystano nie tylko do omówienia jego wyników, ale i do poczynienia bardziej ogólnych obserwacji. Prof. Paweł Swianiewicz, autor rankingu zauważa, że rok 2018 był rekordowy pod względem wielkości inwestycji samorządowych. Przekroczony został pułap z najlepszych jak dotąd pod tym względem lat 2009 i 2010.
Jest też negatywna tendencja. – Sytuacja finansowa sektora samorządowego pozornie się poprawia, ale w rzeczywistości jest rezultatem realizacji rządowych programów społecznych, które mogą mieć pozytywne skutki dla sytuacji społecznej w kraju, ale nie mają wiele wspólnego ze swobodą prowadzenia polityki rozwojowej przez samorządy albo ze zdolnością władz lokalnych do wykonywania innych zadań publicznych – twierdzi prof. Swianiewicz.
Metoda rankingu
Zastosowana metoda obliczania wskaźnika użytego w rankingu nie zmienia się od kilkunastu lat. Dochody każdego samorządu podzielono przez liczbę ludności.
W dochodach samorządów pominięte zostały wpływy z dotacji celowych. Zwłaszcza w okresie intensywnego korzystania z funduszy unijnych mają one chwilowy, ale bardzo silny wpływ na wielkość dochodów. Uwzględnienie tylko dochodów własnych i otrzymywanych subwencji lepiej oddaje hasło naszego rankingu (zamożność).
Tak jak w ubiegłych latach wpływające do budżetu dochody zostały skorygowane jeszcze na dwa sposoby. Po pierwsze, odjęliśmy składki przekazywane przez samorządy w związku z subwencją równoważącą (regionalną w przypadku województw) – tak zwany w środowiskach samorządowych podatek janosikowy. Po drugie, do faktycznie zebranych dochodów dodaliśmy skutki zmniejszenia stawek, ulg i zwolnień w podatkach lokalnych. Chodzi o to, by porównywać faktyczną zamożność, a nie skutki podejmowanych w gminach decyzji fiskalnych.
Pełny ranking Wspólnoty tutaj.
JK
Lubię niezależne rankingi. Można komentować dowolnie – że źle, biednie i nic się nie dzieje. Ale jak specjalisci policzą, to wyraźnie widać, że w Mławie dobrze się dzieje.
Marek czy musisz tą swoją naiwność i wiarę w ranking pokazywać w postach. Przy okazji winieneś zobaczyć jakie Mława ma zadłużenie. A gdyby nawet Mława była by bogata, to bardzo trawną opinie wyraził w swym poście -wielki, niestety MŁAWA NIE MA DOBREGO GOSPODARZA !!!! i to jest głowny problem naszego miasta.
Mława jest bogata, a gorzej wygląda od Ciechanowa, który się rozwija w niesamowitym tempie. Tylko to świadczy o gospodarzu miasta
A może chodzi o to żeby się za bardzo nie rozwinęła. Do tego też trzeba specjalistów ! Układ zamknięty. Miasto wewnętrzne. Dawnej Miasto pogranicza.
No przecież JE cały czas głosi, że mławianie są bogaci, a więc i Mława pnie się w górę w rankingu.
Dlatego przecież nie korzystamy z funduszy zewnętrznych, żeby nie zbierać kasy biedniejszym.
„My sami, wszystko sami, nas stać….”