Na pozór wydawać by się mogło, że bociany i sznurek, którego powszechnie używają przede wszystkim rolnicy do wiązania prasowanych bel słomy czy siana niewiele mają ze sobą wspólnego. A jednak okazuje się, że w skrajnych przypadkach sznurek może stać się ich śmiertelnym wrogiem.
Historia ta rozpoczyna się pewną ciekawostką. Otóż wrocławska Fundacja Przyrodnicza „pro Natura” prowadzi szlachetną, ogólnopolską akcję „Zbieramy sznurki – ratujemy bociany”. Ta akcja ma też nasz akcent lokalny. Mianowicie, na ich stronie internetowej można znaleźć informację, że uczniowie Szkoły Podstawowej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Dzierzgowie w ramach tej akcji posprzątali z pól i łąk 9.113 m rzeczonego sznurka. Dziewięć kilometrów, to całkiem imponujący wynik, przemawiający do wyobraźni. Kłopot jednak polega na tym, że obecna dyrektor dzierzgowskiej szkoły nie przypomina sobie, żeby szkoła uczestniczyła w takiej akcji. Jak było naprawdę nie potrafi również wyjaśnić sama fundacja. Jej prezes Krzysztof Konieczny, tłumaczy: „Być może w tym przypadku sami uczniowie albo ich rodzice włączyli się do naszej akcji, nie zawiadamiając o tym kierownictwa szkoły. W każdym razie danych, które publikujemy na portalu internetowym, nie bierzemy z sufitu. Nie jesteśmy w stanie weryfikować wszystkich napływających do nas informacji (zgłoszeń), zwłaszcza że jest ich bardzo dużo”. Za to potwierdza się informacja o udziale w tej akcji innej placówki szkolnej z terenu naszego powiatu. Dyrekcja Szkoły Podstawowej nr 7 w Mławie potwierdza, że w latach 90-tych ta szkoła uczestniczyła w takiej akcji i zapewne zgłosiła ten fakt fundacji.
Wyjaśnijmy jeszcze dlaczego ten sznurek jest tak groźny dla bocianów. Otóż z obserwacji wynika, że tym wykonanym z tworzywa sztucznego materiałem bociany bardzo chętnie wzmacniają budowane czy odbudowywane gniazda. To jednak stanowi zagrożenie dla młodych ptaków. „Pisklę, które zaczepi się o sznurek, nie jest w stanie stanąć na nogi i rzadko kiedy udaje się mu samodzielnie wyplątać. Wiercąc się w gnieździe, jeszcze bardziej oplątuje nim i tak zaczyna się powoli śmierć w strasznych męczarnie. Bywa, że sznurek z wiekiem ptaka coraz mocniej się zaciska i wrasta w kończynę. Dochodzi do odcięcia dopływu krwi, zakażenia, otwartych ran i efekcie śmierci” – ostrzega fundacja „pro Natura”, która tę akcję uprzątania sznurków propaguje wraz z Grupą Energa.
Czy jednak dzierzgowska szkoła zebrała rzeczywiście tyle sznurka, czy nie, to bociany w wielu miejscowościach tej gminy mają się dobrze. Wracają do starych gniazd, ale też zakładają nowe. Choć naszym zdaniem, przynajmniej na razie, żadna miejscowość nie obfituje bardziej w bocianie gniazda, niż Doziny, które śmiało można nazwać bocianią stolicą naszego powiatu.
JK