Cukrzyca to plaga XXI wieku
— 01/06/2022Cukrzyca to plaga XXI wieku, zaliczona przez Światową Organizację Zdrowia obok otyłości, nadciśnienia tętniczego czy chorób nowotworowych, do grupy chorób…
Tak być mogło, ale nie było
fot. fotomontaż
Do dziś wiele osób zadaje sobie pytanie, dlaczego podczas wizyty premiera Mateusza Morawieckiego zabrakło gospodarza miasta – burmistrza Sławomira Kowalewskiego. Takie pytania padały już chwilę po przyjeździe premiera.
Zabrakło nawet publicznego wytłumaczenia jego nieobecności. To pytanie, dlaczego nie zaszczycił premiera swoją obecnością dalej pozostanie otwarte, nawet jeśli kiedyś podany będzie jakiś powód tej nieobecności.
Co by nie myśleć o powodach wizyty premiera akurat w Mławie, to jednak dla miasta jest to wydarzenie bez przesady historyczne. Dotychczas urzędujący premier nie gościł w naszym mieście, to był pierwszy raz. I tak zapiszą w kronikach, premier był, ale nie było burmistrza. We współczesnej historii wyższa rangą była jedynie wizyta prezydenta RP Ignacego Mościckiego w 1930 r. i prezydenta Bronisława Komorowskiego, choć trudno ją w pełni zakwalifikować jako wizytę w Mławie. Prezydent bowiem w związku z rekonstrukcją Bitwy pod Mławą zjawił się na uroczystościach pod Pomnikiem Piechura w Uniszkach Zawadzkich, w Mławie był praktycznie tylko przejazdem.
Trudno powiedzieć, czy jakieś wyjaśnienie usłyszał premier, czy wystarczyło mu powitanie przez starostę i panią wiceburmistrz, dodajmy na marginesie, że w dość nieskładnych słowach wypowiedziane. Wydaje mi się, że dla premiera mogło to nie mieć znaczenia, bo przyjechał spotkać się tu z ludźmi. Dla mieszkańców miasta ma to jednak znaczenie zasadnicze. Przyjeżdża szef rządu, a brakuje szefa miasta, który podpisał się pod wystosowanym zaproszeniem? To trochę wstyd!
A przecież taka wizyta, to ogromna szansa pokazać miasto z jak najlepszej strony. Wiadomo, że za premierem przyjeżdżają ogólnopolskie media i jest przysłowiowe pięć minut na pokazanie, a przynajmniej powiedzenie o tym co najlepsze czy dla nas charakterystyczne. A któż jest pierwszym i niedoścignionym mówcą w Mławie?
Wiem, można popatrzeć na sprawę przez polityczny pryzmat. Przecież premier jest z PiS-u. A PiS-u się nie lubi, a może nawet nienawidzi. Ci, którzy go nie lubią mają tysiąc powodów ku temu i głośno je wyrażają, tu w Mławie jednak nie manifestowali swojego sprzeciwu.
Scena polityczna nie tylko w Polsce ale i w Mławie jest spolaryzowana – za PiS-em i przeciw niemu. I każdy z obywateli i mieszkańców ma wolny wybór, po której stanie stronie. Takie prawo ma też np. wójt, burmistrz czy starosta. Tyle tylko, że winien pamiętać, że urząd sprawuje dla wszystkich, a obowiązkiem pierwszego urzędnika było przywitać premiera, niezależnie z jakiej opcji politycznej jest premier a z jakiej burmistrz.
Może jednak były ważne powody tej nieobecności? Tu przypomina mi się historyjka, którą burmistrz Kowalewski opowiada na zebraniach osiedlowych mieszkańcom. Otóż podkreśla, że tylko raz nie był na takim zebraniu, a powodem była śmierć ojca. Jakiż musiał to być powód by nie być na spotkaniu z premierem?
Oczywiście, zaraz pojawiły się głosy, że skromna oprawa powitania premiera (bo była skromna!) i ostentacyjna nieobecność burmistrza to taki ukłon w stronę swojego antypisowskiego elektoratu. Czy jednak tej wersji można dać wiarę? Chyba niemożliwe, żeby burmistrz nie lubił PiS. Czy w takim przypadku sprzymierzyłby się z nim zarówno w radzie powiatu jak i w radzie miasta?
ZygZak
Cukrzyca to plaga XXI wieku, zaliczona przez Światową Organizację Zdrowia obok otyłości, nadciśnienia tętniczego czy chorób nowotworowych, do grupy chorób…
Represje wobec społeczeństwa w okresie stalinowskim miały inny charakter niż w latach 1944–1948. Ich specyfika polegała na tym, że praktycznie…
Gdyby nie swoiste poczucie humoru naszego nieomylnego i wesołego burmistrza Sławomira zapewne jeszcze wiele lat płynących wartko jak struga Seracza…
Redakcja portalu Codziennik Mławski zastrzega sobie wszelkie prawa do publikowanych treści. Użytkownicy mogą pobierać i drukować fragmenty zawartości portalu informacyjnego //codziennikmlawski.pl wyłącznie do niekomercyjnego użytku osobistego. Publikacja, rozpowszechnianie lub sprzedaż zawartości portalu Codziennik Mławski są zabronione bez uprzedniej pisemnej zgody redakcji i stanowią naruszenie ustaw o prawie autorskim, ochronie baz danych i uczciwej konkurencji i będą ścigane przy pomocy wszelkich dostępnych środków prawnych.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Słusznie ze nie był bo kim jest premier ?łgarzem i kłamcą. Poklask dla takiej osoby to aprobata dla łamania konstytucji .Brawo Panie Burmistrzu
Czy policzyliście ile w Mławie jest zachodnich marketów ? Cały zysk wywożony jest za granicę.Kowalewski zniszczył nasze drobne mławskie sklepiki a zarazem nasz rodzinny handel.Markety zachodnie nawet podatku handlowego nie chciały płacić, dopiero premier Morawiecki po interwencji w TSUE wywalczył minimalny podatek od sklepów wielo- powierzchniowych. Podoba się Wam to? Kto stoi za Panem Kowalewskim? Pan Kowalewski nie działa dla dobra Mławy. Jego brak przy wizycie premiera też żle o nim świadczy , to był jego obowiązek względem mieszkańców
Umarlemu i kadzidlo nie pomorze,mysle ze powinien byc wsrod zywych,wstyd mi za niego.
W radio burmistrz mówił, że był na pogrzebie bliskiej osoby z rodziny. Są sprawy ważne i ważniejsze. Szanuję go za to, jakiego dokonał wyboru.
Pan burmistrz mówi dużo. Wiadomo jest bardzo elokwentny, a że często mija się z prawdą to też wiadomo.
Koalicja z rozsądku, dla dobra miasta, tak mówił burmistrz w ciągu 12 latach współrządzenia z PSL. Tego galimatiasu z PIS jeszcze nie nazwał, przynajmniej my mieszkańcy nie usłyszeliśmy. Żeby mławski PiS nie był sterowany odgórnie nie byłoby koalicji z Kowalewskim. Decyzje personalne, i co do koalicji zapadają w Płocku i gabinecie posłanki (stąd stanowiska dla rodzin powiązanych z PO) . Co niektórych mławskich działaczy PiS to boli. Zresztą burmistrz widzi, że PiS jest już w odwrocie, a większy staje się elektorat różowo-czerwony, ten który jest przeciwko PiS.
Niestety Kowalewski nie dba o miasto. To jest wstyd, że nie potrafi reprezentować wszystkich mieszkańców!
Burmistrz kolejny raz pokazał jak „szanuje mieszkańców Mławy „, jako gospodarz miasta powinien przywitać Premiera-nie musi być sympatykiem PiS -u jest naszym przedstawicielem i powinien godnie nas reprezentować.
Oprócz tego że przybywa nowych bloków nic w tym mieście się nie dzieje.
Czy musiał być burmistrz a co to król przyjechał
” Kto gościa zamkniętymi drzwiami przyjmuje, ten gorzko tego niebawem żałuje”
Buta Pana burmistrza rośnie proporcjonalnie do uplywajacych lat. Widać wyraźnie, że z każdą kadencją ten człowiek zmienia się na gorsze. Słychać to przede wszystkim z jego wypowiedzi na sesjach rady. Myślę że taki stan rzeczy będzie się poglebiał. A jeśli nie daj Boże wygra jeszcze kolejną kadencję dla niego ostatnią to uchowaj nas Boże.
te spotkanie to zasłona dymna PISU,bo tak naprawdę to była to przedwyborcza kampania PIS-owców. Latali z gazetkami w których była jedna i ta sama tłuściutka gęba kandydata Pisowskiego. A ludności mławskiej na tym spotkaniu było – jak na takie miasto- bardzo mało. Przypominało mi to zgonkę na przeciętna majówkę. A Morawiecki jak zawsze obiecanki cacanki, i nic szczególnego nie usłyszałem. Na występy cyrkowców / cyrki objazdowe/ więcej ludzi bywało.
Oczywiście taka jest prawda. Wólczyniak pisz odważniej ze tłuściutka gęba kandydata, to ten pachołek i popychadło Kaczyńskiego BIELAN, i dla tego tego spaślaka trzeba skreślać jak najwięcej, za to zaśmiecanie tą gębą naszego miasta i powiatu.
Jak się ma legitymację SLD to jak tu przyjść na Morawieckiego? Wyrostek też był czy nie był ? Bo też ma legitymację . Takie pytanie paralelne
SAM SIĘ ZASTANAWIAM, kto tego Wyrostka, dziennikarza na niby postawił na NACZELNEGO GAZETY.
Głosowali developerzy i pocioty ręka ręka myje a bloków w bród.
A moze ktoś pomyślał ze Burmistrz jest też człowiekiem i ma rodzine jak większość z nas..i tez mu się zdarzaja przypadki losowe w rodzinie..Jak byscie słuchali Radia 7 i wywiadu z Burmistrzem to byscie usłyszeki powod nieobecnosci Burmistrza na spotkaniu z Premierem..Pozdrawiam..
Kto dziś słucha radia? Chyba tylko na siłę robiąc zakupy w dyskoncie. Jako kierowca słucham radia ZET.
Dokładnie, ja też z reguły słucham innej stacji. Jako mieszkaniec takiej informacji oczekiwałbym bardziej na stronie urzędu, gdzie było o zaproszeniu, relacja z wydarzenia, galeria itp.
Pan burmistrz na pewno miał ważny powód, to jednak najważniejsza „głowa” w Mławie, na której obecność właśnie tam, tego dnia, na estradzie, liczyło wielu mławian. Trudno przejść obok tej nieobecności obojętnie, dlatego nie dziwię się, że się o tym w mieście mówi.
Anna to chyba twój wujek ,ze tak go bronisz, radio 7 to tak niszowa stacja, ze malo ktovtego słucha, bo tam tylko muzyka, leci, Ci dziennikarze nie potrafią a moze nie umieją, zabrac się za powarzne tematy, tylko graja i grają.
Jeszcze historia osądzi Sławka jak zrujnował miasto. Nie rozumiem ludzi którzy na niego głosowali, większość tylko dlatego że im mówi dzień dobry. Sławek marionetka developerów objął Mławę zieloną a zostawił betonową.
Czy zrujnował to bym nie powiedział???,—trzeba pamiętać że Ratusz, za SŁAWOMIRA KOWALEWSKIEGO, jak podają komunikatory miejscowe, bardzo dobrze współpracuje w ramach programu PARTNERSTWA PUBLICZNO PRYWATNEGO– Żółty, winieneś wiedzieć że biznes to biznes, nie znosi próżni, Burmistrz miał dobrego nauczyciela, a za naukę zapłacił, zwalniając nauczyciela z funkcji SKARBNIKA. Możemy sobie pisać i pisać, a to i tak nie dotrze, do wyborców SŁAWOMIRA, oni wiedzą swoje, Zaręczam Ci że mi DZIEŃ DOBRY NIE MÓWI…
Zaproszenie? Ale ściemę wrzucacie
„Premier odpowiedział na zaproszenie Burmistrza Miasta Mława oraz Starosty Mławskiego i weźmie udział w wydarzeniu „Nasze smaki” – promocji żywności produkowanej w naszym regionie.” http://www.mlawa.pl/artykul/premier-morawiecki-w-najblizsza-sobote-zawita-do-mlawy
Widac że słuchasz i czytasz nie to co potrzeba, i dlatego sypiesz takie teksty.
Moim zdaniem ostatnie wybory NIC DOBREGO do Mławy i powiatu nie wniosły. Jeszcze nie raz się o tym przekonamy.
nie chciał się tłumaczyć z podwyżek za wodę i ścieki
„anonimowo” pierwsze zdanie bardzo prawdziwe, ale drugie… tu się z Tobą nie zgodzę.
Burmistrz zachował się bardzo nieprofesjonalnie, niezgodnie z zasadami savoir-vivre, wręcz niesmacznie.
Jeśli zapraszamy kogoś do własnego domu, to chyba nie zostawiamy w domu gosposi, która ma powitać i godnie przyjąć gościa w naszym imieniu, bo to nie będzie godne przyjęcie.
Burmistrz po prostu schował głowę w piasek, bo boi się o swój stołek, który chce utrzymać nie przez kolejne 4 lata, ale przez kolejnych 9 lat, a czy PIS wygra kolejne wybory? – wszystko pod wielkim znakiem zapytania. Ostatnie afery nie sprzyjają PIS, a będą jeszcze następne… Skoki, fundacje pomocowe… jest tego trochę i żadne 500+ ani żadne 13-te emerytury tego nie zatuszują.
Szanowna mlawianko, bardzo dobrze odpowiedzialas, temu- -anonimowo —brak m naprawde klasy, i kultury, on tylko widzi, Pokomuszych wyborcow,a zlodzieji i kłamców z PIS nie dostrzega
Afery aferami PiS szykuje kolejne 500 + i to dla niepełnosprawnych
Istnieje coś takiego jak protokół dyplomatyczny. Pan burmistrz o tym nie wie. Brak klasy, brak kultury i podanie ręki swoim POkomuszym wyborcom.
Protokół dyplomatyczny. A ty wiesz w jakich okolicznościach się go używa???? Bo chyba nie……
Nie musi być burmistrza jeśli miasto reprezentuje jego zastępca i jeśli było to wcześniej uzgodnione, a zarówno ty jak i autor artykułu nie muszą o tym być informowani.
Morawiecki , jak sam przyznał przyjechał nie tylko do nas jako do Mławy a ogólnie do naszego powiatu. Wspominał nie tylko o mieście ale i o regionie, powiecie. Był więc też Starosta Rakowski jako przedstawiciel powiatu. A to że akurat jest z PiS-u to się dla nich szczęśliwie ułożyło – był podwójny powód obecności.
I jeszcze jedno …. Gdyby burmistrz był obecny to pewnie ukazałby się artykuł tego samego autora o tym, że teraz to burmistrz się lansuje wykorzystując obecność premiera, że staje pierwszy do zdjęć i pokazuje, że może dogadać się z każdym… Z tego co wiem to premier przyjechał na wspólne zaproszenie burmistrza i starosty. Byli przedstawiciele miasta i powiatu. Czego oczekuje autor…???? Tłumaczenia się ratusza??? Komu premierowi czy społeczeństwu????
Dodam jeszcze, że warto być dobrze przygotowanym do pisania swych przemyśleń a przy okazji solidność też jest ważna. Otóż Prezydent Komorowski był nie tylko wtedy przejazdem w Mławie ale także na obiedzie w jednej ze znanych mławskich restauracji. Wiele osób czekało na niego a gdy już podjechał to podszedł do nich i rozmawiał przy okazji się z nimi witając. Może warto było o tym wspomnieć???? A może nie?? Pewnie redaktor wie lepiej….. Pewnie.
Do tego że mieszkańcy nie muszą być o niczym informowani już zdążyli przywyknąć…
Oczywiście że wiem co to jest protokół dyplomatyczny i chyba każdy to wie że są to normy obowiązujące w kontaktach pomiędzy przedstawicielami państw co nie oznacza że można zachować się kulturalnie przyjmując premiera państwa w małej mieścinie. Każdy, kto przestrzega zasad protokołu dyplomatycznego i etykiety, jest zawsze postrzegany jako godny uwagi i zaufania. Dobre maniery bardzo często decydują o sukcesie zawodowym i prywatnym. Nie widzę tu różnicy. Dobre maniery można też mieć w Mławie.
Rozumiem Konradzie że tu jednak najbardziej Cię boli obecność premiera i stąd ten wywód. Rozumiem. Komorowski to był „gość” 😀 Najadł się w Mławie 😀 Krzesełko na którym siedział / nie wskakiwał / pewnie stoi na piedestale i jest codziennie odkurzane. To straszne że redaktor o tym nie wspomniał 😀
Niczego nie zrozumiałeś, no cóż….Szkoda.
Takty czy nie – takty, suma sumarum nadejdą kolejne wybory, ocenę wystawią i zagłosują mieszkańcy. Burmistrzem się nie jest dla siebie, ale dla ludzi. Tak przynajmniej być powinno.
–TAK BYĆ POWINNO —TYLKO ŻE BURMISTRZ KOWALEWSKI PO WYBORACH O TYM ZAPOMNIAŁ.
Szkoda, że próbujesz bronić to co nie da się obronić. Ważne, że się pokazał czym jest, oby doczekał do następnych wykopek
Kondziu dobrze napisałeś ! Brawo