Runda rewanżowa w trzeciej lidze rozpoczęła się dla siatkarzy mławskiego Zawkrza bardzo nerwowo. Najpierw do Skaryszewa wybrali się bez trenera, a w domowej rywalizacji z Iskrą Warszawa musieli sobie radzić bez kilku podstawowych zawodników.

Przeciwko Olimpowi udało się jeszcze sięgnąć po komplet punktów. Gorzej było w konfrontacji ze stołeczną ekipą. Okazało się, że nie jest łatwo zastąpić Serafina Gruźlewskiego, Tomasza Szwęcha i Michała Drajera. Szczególnie odczuwalny okazał się brak pierwszego z wymienionych zawodników.

Na barkach libero oparte jest całe przyjęcie naszej ekipy. To najważniejszy element gry każdego zespołu – bez dobrego odbioru zagrywek trudno marzyć o skutecznym ataku, a przy tym oczywiście o zdobywaniu punktów.

Lukę po przeziębionym Gruźlewskim próbował wypełnić młody Miłosz Kwieciński. Na co dzień trenuje i występuje z juniorami – w seniorach zaliczył debiut w meczu ligowym. Robił co mógł, ale konkurenci wykorzystali z zimną krwią osłabienie  Zawkrza. W każdym secie odnieśli wysokie zwycięstwa.

KS Zawkrze Mława – Iskra Warszawa 0:3 (21:25, 16:25, 21:25)

Zawkrze: Paweł Domżalski, Mateusz Paluszkiewicz, Łukasz Bober, Robert Rybka, Kacper Wiśniewski, Radosław Rochna i Miłosz Kwieciński (libero) oraz Cezary Kaliszewski i Krzysztof Szafraniec.

XIV kolejka (19 stycznia): Sparta Grodzisk Mazowiecki – KS Zawkrze Mława.

RS